WAWKOM

[img]http://miasta.gazeta.pl/i/30/warszawa/00.gif[/img] pisze: Stacja metra Telegraf?

Jan Fusiecki 24-02-2006 , ostatnia aktualizacja 24-02-2006 00:20

Dlaczego drugą linię metra przesunięto tak, żeby przebiegała obok osiedla, które ma powstać na terenie klubu sportowego Olimpia? Bo interesy robi tam Marian Parchowski, jeden z założycieli spółki Telegraf, która miała być zapleczem gospodarczym Porozumienia Centrum? - pytał podczas czwartkowej sesji Rady Warszawy Andrzej Golimont z SLD

Na żądanie lewicy miejscy urzędnicy tłumaczyli się, jak daleko zaawansowane są przygotowania do budowy drugiej linii metra z Jelonek na Bródno. Odpowiadał Mieczysław Reksnis, który pełni obowiązki dyrektora biura drogownictwa i komunikacji. Zapewniał, że do końca tego roku będą gotowe dokumenty, które pozwolą wystarać się o pieniądze z Unii Europejskiej na odcinek łączący Dworzec Wileński z rondem Daszyńskiego na Woli. Przypomniał, że decyzję o dalszym przebiegu tej na zachód władze miasta podjęły pod koniec stycznia. Tunele przesunęły pod Górczewską. Jedna ze stacji ma powstać u zbiegu tej ulicy z al. Prymasa Tysiąclecia.

- Dlaczego właśnie tam? Wokół są parki. Czy powodem jest osiedle planowane na zielonych terenach klubu sportowego Olimpia przez byłego partnera biznesowego Lecha Kaczyńskiego? Ta stacja powinna nazywać się Telegraf - ironizował radny Andrzej Golimont, nawiązując do artykułów "Gazety". Opisaliśmy interesy Mariana Parchowskiego, byłego działacza PC . Dziś jest szefem klubu Olimpia. Zawiązał spółkę z firmą Insbud i według naszych ustaleń pozbył się za bezcen przeszło 6 hektarów gruntu wycenianego na 60 mln zł.

Teraz teren Olimpii jest już w rękach prywatnych. Czuły na tego typu nieprawidłowości ratusz tym razem okazał się dla biznesmenów łaskawy. W ostatnim dniu urzędowania Lecha Kaczyńskiego naczelny architekt miasta Michał Borowski wydał decyzję o warunkach zabudowy. Dopuszcza ona postawienie nawet 15-piętrowych bloków. Dla radnych SLD sprawa jest jasna: ratusz Lecha Kaczyńskiego wyświadczył przysługę działaczowi PC, który zna braci Kaczyńskich z czasów działalności w "Telegrafie".

- To żarty, które powinny być odłożone w poważnej dyskusji nad budową metra - bronił się Michał Borowski. Mieczysław Reksnis zapewniał, ze miasto zmieniło trasę metra, bo z badań wynikało, że pod Górczewską przewiezie więcej pasażerów.

IV Rzeczpospolita w całej krasie

I oni na sztandarach mają wypisaną walkę z korupcją i uczciwe państwo

A stawianie 15-o piętrowców w parku to już IMHO szczyt głupoty, nawet barbarzyństwa. Ale przynajmniej wyjaśniło się częściowo z jakiego powodu majdrowano przy metrze. Ja sądziłem, że ponieważ oni nie mają kasy (to znaczy mają, ale nie potrafią jej wydać), to wywołali sztuczną dyskusję nad "potrzebnością" metra. No i od razu się okazało, że ponieważ jest potrzebne gdzie indziej, to trzeba wszystko pozmieniać, a to oczywiście całą sprawę opóźni i po drodze skończy się kadencja (nawet oni sami już chyba nie sądzą, że się utrzymają przy włądzy po jesieni). Teraz okazuje się, że powody były dużo bardziej prozaiczne...

Uczciwe państwo, bez przekrętów i wogóle

A teraz załóżmy, że dofinansowanie UE na II linię metra nie będzie...

cóż ładnie mówiąc "ojejku", ale ktoś kto tak zadecydował, powinien postukać się w główkę.
Choć dla metra na dobrą sprawę wystarczyłaby ustawa gwarantująca stałe dofinansowanie z budżetu państwa (pomysł posła PiS-u), albo zmniejszenie janosikowego. No ale PiS nie będzie robił przecież prezentu przyszłym rządom Warszawy.

Wystarczyłoby do dokończenia I linii, do budowy II - niekoniecznie...

I linia cierpi na problemy innego typu.
Natomiast odnośnie II linii zależy od przyjętego wariantu finansowania. Oczywiście i tak Warszawa musiałaby się dokładać (sprężyć się), ale przynajmniej byłoby trwałe źródło zewnętrznego finansowania.

I linia owszem, ale miasto już niekoniecznie. Chociaż nie, za tej kadencji akurat to miasto ma góry niewykorzystanego szmalu.

Tak wypowiadają się internauci poratlu gazeta.pl:

Sondaż
Czy popierasz przesunięcie trasy drugiej linii metra spod ul. Tamki w stronę ul. Karowej?

43%
Nie (1868)

33%
Tak (1445)

24%
Nie mam zdania (1034)

Liczba oddanych głosów: 4347

W dniu dzisiejszym ogłoszono przetarg na studium wykonalności centralnego odcinka II linii metra.

I co panowie wystudiowali?

dopiero ogłoszono przetarg, więc nic nie mogli wystudiować. ALe studium wykonalności jest niezbędnym elementem każdej inwestycji. To już nie jest dyskusja którędy trasa ma iść, ale omówienie konkretnych rozwiązań...

Przede wszystkim jest to sprawdzenie, czy budować, a jesli tak, to jak.
Sprawdzone zostaną chociażby wskaźniki ekonomiczne (nie mylić z finansowymi) inwestycji.

Z góry możemy założyć, że budować, bo wątpię, żeby jakieś firmie wyszło co innego

Będzie się musiała nieźle na gimnastykować, żeby wykazać zasadność robiąc to rzetelnie...

WAWKOM

Druga linia metra - dalsze plany rozbudowy