Personalizacja WKM
Moderator: JacekM
- Solaris U10
- Posty: 2706
- Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26
Tylko czy to było złe? W opłata za przejazd została uiszczona, ktoś przecież kupił i aktywował bilet. To, że była to osoba inna niż jeżdżąca nie ma znaczenia. Zapewne cześć kart nigdy nie została sprzedana, minął termin ich ważności, więc dla ZTMu to czysty zyskelijah pisze:dzieś tutaj było pytanie o plusy SWKM których jest niezadużo. Ja widzę jeszcze jednego - w końcu ukróci się proceder sprzedawania/kupowania aktywowanych, czystych kart w celu anulowania wezwań. Pasażer, który "zapomni" biletu z domu tym razem nie będzie mógł od kumpla pozyczyć niepodpisanej karty ważnej w dniu tym i tym, podpisać jej a potem za 14 zł anulować sobie wezwania. Tajemnicą poliszynela jest pewnie to, że dzięki SWKM Zarząd uniknie takich sytuacji.
![:D](./images/smilies/mg.gif)
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى
Hmm, wymieniając się niepodpisaną aktywowana kartą za niepodpisaną nieaktywowaną cały rok za darmo się jeździło...elijah pisze:Gdzieś tutaj było pytanie o plusy SWKM których jest niezadużo. Ja widzę jeszcze jednego - w końcu ukróci się proceder sprzedawania/kupowania aktywowanych, czystych kart w celu anulowania wezwań. Pasażer, który "zapomni" biletu z domu tym razem nie będzie mógł od kumpla pozyczyć niepodpisanej karty ważnej w dniu tym i tym, podpisać jej a potem za 14 zł anulować sobie wezwania. Tajemnicą poliszynela jest pewnie to, że dzięki SWKM Zarząd uniknie takich sytuacji.
![:D](./images/smilies/mg.gif)
![Obrazek](http://jajcys.pl/stacja.jpg)
M-1 507 509 N22+N72
-
- Posty: 791
- Rejestracja: 26 gru 2005, 19:36
- Lokalizacja: Marki / Saska Kępa
Uważam, że mimo niewielkich plusów na pierwszy rzut oka, SWKM może przynieść korzyści w przyszłości. Uważam jednak, że taki pomysł jest średni pod kilkoma względami, może najpierw plusy.
Po pierwsze - zawsze jak słyszałem kłótnie przy karze za brak biletu była to kłótnia o to, że ktoś miał niepodpisaną kartę. Teraz to się skończy.
Po drugie - proces wyrabiania takiej karty nie trwa długo.
Po trzecie - wielu ludziom, gdy ZTM ogłosił kilka lat temu hasło "Zrób miejsce w portfelu na WKM" wydało się idiotyczne i dziwne, dzisiaj to standard i raczej więcej jest zwolenników WKM niż jej przeciwników i pewnie za kilka lat tak samo będzie z SWKM.
Co do minusów - jak np. obcokrajowiec, który na kilka miesięcy przyjechał do Warszawy ma się skumać, że żeby kupić bilet miesięczny musi wypełnić druczek i dać swoje zdjęcie.
Moim zdaniem taka karta to niepotrzebne wydatki ZTMu, lepiej jakby np. kupili więcej terminali do ładowania kart, bo w wielu miejscach nie można się dostać. - przykład - Al. Piłsudskiego i Radzymińska od Marek do Wileńskiego - Marki - 3 poczty, gdzie szybkie doładowanie graniczy z cudem przez koleki na poczcie, a szczególnie na tej najważniejszej. Dalej co mamy - długo długo nic, w M1 i okolicach nie ma terminala (a przynajmniej jakiś czas temu nie było), Młodzieńcza - punkt przesiadkowy - nie ma (a przynajmniej niedawno nie było), punkt ładowania kart jest dopiero na poczcie miedzy przystankami Gorzykowska i Piotra Skargi, na Szwedzkiej nie wiem czy jest i no i oczywiście na Wileniaku jest kilka (z tego co wiem 2 albo 3). IMHO to trochę mało, więc moim zdaniem, mimo, że słyszałem, że ostatnio trochę jest więcej tych miejsc na peryferiach Warszawy gdzie można ładować WKM to i tak jest ich za mało. I raczej za to należy się wziąć wcześniej niż za robienie sobie zdjęć na karcie miejskiej.
Po pierwsze - zawsze jak słyszałem kłótnie przy karze za brak biletu była to kłótnia o to, że ktoś miał niepodpisaną kartę. Teraz to się skończy.
Po drugie - proces wyrabiania takiej karty nie trwa długo.
Po trzecie - wielu ludziom, gdy ZTM ogłosił kilka lat temu hasło "Zrób miejsce w portfelu na WKM" wydało się idiotyczne i dziwne, dzisiaj to standard i raczej więcej jest zwolenników WKM niż jej przeciwników i pewnie za kilka lat tak samo będzie z SWKM.
Co do minusów - jak np. obcokrajowiec, który na kilka miesięcy przyjechał do Warszawy ma się skumać, że żeby kupić bilet miesięczny musi wypełnić druczek i dać swoje zdjęcie.
Moim zdaniem taka karta to niepotrzebne wydatki ZTMu, lepiej jakby np. kupili więcej terminali do ładowania kart, bo w wielu miejscach nie można się dostać. - przykład - Al. Piłsudskiego i Radzymińska od Marek do Wileńskiego - Marki - 3 poczty, gdzie szybkie doładowanie graniczy z cudem przez koleki na poczcie, a szczególnie na tej najważniejszej. Dalej co mamy - długo długo nic, w M1 i okolicach nie ma terminala (a przynajmniej jakiś czas temu nie było), Młodzieńcza - punkt przesiadkowy - nie ma (a przynajmniej niedawno nie było), punkt ładowania kart jest dopiero na poczcie miedzy przystankami Gorzykowska i Piotra Skargi, na Szwedzkiej nie wiem czy jest i no i oczywiście na Wileniaku jest kilka (z tego co wiem 2 albo 3). IMHO to trochę mało, więc moim zdaniem, mimo, że słyszałem, że ostatnio trochę jest więcej tych miejsc na peryferiach Warszawy gdzie można ładować WKM to i tak jest ich za mało. I raczej za to należy się wziąć wcześniej niż za robienie sobie zdjęć na karcie miejskiej.
W artykule podano stare dane. W sobotę wydanych kart było więcej.Rosa pisze:Tak czy inaczej przez 9 miesięcy tylko 23 tysiące ludzi wynienilo kartę i dla mnie nierealne jest to zeby przez następny rok udało sie to zrobic jeszcze przez 400 tys ludzi.
Tylko na Senatorskiej jest oprogramowanie. Nie wszystkie POPy wyposażone są w komplet urządzeń i programów. Po prostu, bez zbędnych teorii spiskowych.elijah pisze:Co by tu jeszcze ponarzekać: przekodowanie biletu możliwe jest tylko na Senatorskiej, bo jak to było w ostatnim ogłoszeniu wiszącym na drzwiach "przekodowania dokonywać może tylko ściśle wyselekcjonowana grupa lojalnych pracowników POPów." Kantów się boją? Może kontroli nie mają?
Odnośnie zwrotów i odzyskiwania biletów - faktycznie, jest/był z tym problem, bo jest to coś nowego. Uczenie się jak to powinno wyglądać to jedno, a stosowanie w praktyce - drugie. Gdy panie z Informacji się wyszkolą, to będzie to trwało dużo krócej (wiem, marne pocieszenie
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Nie widzę problemu. W 1999 roku przez 6 miesięcy mieszkałem w Hamburgu. Tam musiałem połozyć zdjęcie, wypełnić papier, aby otrzymać legitymację do wkładek miesięcznych.rubeus pisze:Co do minusów - jak np. obcokrajowiec, który na kilka miesięcy przyjechał do Warszawy ma się skumać, że żeby kupić bilet miesięczny musi wypełnić druczek i dać swoje zdjęcie.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
- R-9 Chełmska
- Posty: 7774
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
10 lat temu.MisiekK pisze:W 1999 roku przez 6 miesięcy mieszkałem w Hamburgu. Tam musiałem połozyć zdjęcie, wypełnić papier, aby otrzymać legitymację do wkładek miesięcznych.
Tak było kiedyś i w Warszawie, jednak wydawałoby się, że poszliśmy do przodu w tej kwestii...
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Czy ktoś wie jak jest teraz w Hamburgu?R-9 Chełmska pisze:10 lat temu.MisiekK pisze:W 1999 roku przez 6 miesięcy mieszkałem w Hamburgu. Tam musiałem połozyć zdjęcie, wypełnić papier, aby otrzymać legitymację do wkładek miesięcznych.
Tak było kiedyś i w Warszawie, jednak wydawałoby się, że poszliśmy do przodu w tej kwestii...
- R-9 Chełmska
- Posty: 7774
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec