Tym razem o wychowaniu

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
hafilip84
Jego Gryząca Albumowość
Posty: 7641
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: hafilip84 » 21 cze 2006, 20:41

Tm pisze:ach no i całki to zdaje sie program jedynie mat-fizu
zgadza sie... problem z obecnym systemem ksztalcenia polega na tym, ze calek nie ma w zadnym programie... chyba, ze ktos zrobil program autorski, ale ide w zaklad, ze na takim programie cierpia inne dziedziny... ale powiedzmy, ze calki to nie jest problem... to sie przydaje dopiero na studiach matematyczno-fizycznych, przyrodniczych, technicznych i ekonomicznych... w niklym zakresie (a moze wcale nie tak niklym - poprawcie jesli sie myle) rowniez na studiach medycznych... problem polega na tym, ze w programie nie ma juz takich rzeczy jak pochodne, rachunek logiczny, rachunek zbiorow, a w ekstremalnych przypadkach ludzie nie maja pojecia co to jest uklad rownan lub rownanie kwadratowe... a to juz jest bardzo grozne zjawisko...

[ Dodano: 2006-06-21, 20:43 ]
Siecool pisze:Wywalić pamięciówy, położyć nacisk na szukanie informacji i korzystanie z nich
O! to jest cholernie wazne!!! moja Mama uczy biologii w LO... ile to juz razy opowiadala mi sytuacje o uczniach ktorzy w czasie odpowiedzi klepali formulke, a na pytanie "a czy ty w ogole potrafisz wyjasnic co powiedziales/as?" taki licealista nie tylko nie potrafi odpowiedziec, ale nawet nie rozumie pytania...

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 21 cze 2006, 20:44

jacek2357 pisze:Więc chcesz mi (i nie tylko) dołożyć lekcji?
Tak.
Siecool pisze:- po co znać na pamięć mapę/daty/definicje jak każdy chyba ma jakąs mapę albo encyklopedię w domu?
I później biorą się takie zaciszaniny, które Gołdap lokują na Mazurach. Albo dzieci z mojego LO, które nie rozpoznają sosny od świerku (!!!!). Bo on ma mapę w domu i zawsze może sprawdzić :roll: Wykształcony człowiek MUSI znać pewne fakty na pamięć. Nie podoba się? Nie każdy musi mieć wykształcenie średnie.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Kleszczu
Stoi... Sofista?
Posty: 13046
Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
Lokalizacja: Nowe Włochy
Kontakt:

Post autor: Kleszczu » 21 cze 2006, 20:45

Fikander pisze: Wykształcony człowiek MUSI znać pewne fakty na pamięć.
=D> =D> =D> Bardzo i to bardzo mądre słowa
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"

"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 21 cze 2006, 20:45

hafilip84 pisze:problem polega na tym, ze w programie nie ma juz takich rzeczy jak pochodne, rachunek logiczny, rachunek zbiorow, a w ekstremalnych przypadkach ludzie nie maja pojecia co to jest uklad rownan lub rownanie kwadratowe... a to juz jest bardzo grozne zjawisko...
Dzieci przychodzą do Staszica, nawet do mateksu, i nie mają pojęcia o PODSTAWACH TRYGONOMETRII. Bo sobie mogą w tablicach sprawdzić...
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 21 cze 2006, 20:47

Fikander pisze:Tak.
A wiesz, że wystarczy zracjonalizować program, a nie go poszerzać?
Fikander pisze:Wykształcony człowiek MUSI znać pewne fakty na pamięć.
jasna sprawa.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
Kleszczu
Stoi... Sofista?
Posty: 13046
Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
Lokalizacja: Nowe Włochy
Kontakt:

Post autor: Kleszczu » 21 cze 2006, 20:50

jacek2357 pisze:
Fikander pisze:Tak.
A wiesz, że wystarczy zracjonalizować program, a nie go poszerzać?

Tak :?: Jedyne co można zrobić to wywaliź z jedną religię w liceum bo 2 godziny to stanowczo za dużo. I mowię to ja, a jestem osobą głeboko wierzącą czego nie mam zamiru ukrywać. No i co jeszcze zracjonalizujesz :?: Wywalisz np. XVIII wiek z hisotrii, przedmiot skończy się rok wcześniej, a na jego miejsce wrzucisz inny :?:
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"

"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 21 cze 2006, 20:50

jacek2357 pisze:A wiesz, że wystarczy zracjonalizować program, a nie go poszerzać?
Nie jestem specjalistą, ale wiem, że program nauczania choćby matematyki jest żałosny, wymaga ZNACZNEGO rozszerzeszenia. O innych przedmiotach się nie wypowiem, ale mając cztery lata moja (znakomita!) polonistka nie wyrobiła się z programem - a teraz musi TO SAMO przerobić w trzy lata. Hm?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 21 cze 2006, 20:59

R-11 Kleszczowa pisze:edyne co można zrobić to wywaliź z jedną religię w liceum bo 2 godziny to stanowczo za dużo.
Myślę, że należy przenieść nauczanie religii do kościoła, tak jak to było za PRLu. Szkoła powinna być świecka. Sądzę, również, że należałoby usunąć informatykę i w jej miejsce dołożyć godzinę polskiego albo matematyki.
Fik pisze:jacek2357 napisał/a:
A wiesz, że wystarczy zracjonalizować program, a nie go poszerzać?

Nie jestem specjalistą, ale wiem, że program nauczania choćby matematyki jest żałosny, wymaga ZNACZNEGO rozszerzeszenia. O innych przedmiotach się nie wypowiem, ale mając cztery lata moja (znakomita!) polonistka nie wyrobiła się z programem - a teraz musi TO SAMO przerobić w trzy lata. Hm?
Ok, tu się trochę zagalopowałem - niech będzie rozszerzenie matematyki kosztem informatyki. A polskiego np. kosztem 4-tego WF-u, tak jak ja będę miał to w III klasie.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 21 cze 2006, 21:02

jacek2357 pisze:Ok, tu się trochę zagalopowałem - niech będzie rozszerzenie matematyki kosztem informatyki.
też źle, co z tego, że absolwenic będą umieli całkowac jak nie obsłużą Excela, wbrew pozorom wiedza informatyczna jest słaba
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27433
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 21 cze 2006, 21:06

Jacku, ale godzina to za mało. W klasach mat-fiz powinno być 7-8h matematyki tygodniowo TYLKO po to, aby uczeń zrozumiał program nauczania fizyki. O tym, że pierwszy semestr na PW to jest nadrabianie zaległości z liceum, nie wspomnę...
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Tm
Posty: 7559
Rejestracja: 13 gru 2005, 21:27
Lokalizacja: Boskie Buenos

Post autor: Tm » 21 cze 2006, 21:11

Fikander pisze:Jacku, ale godzina to za mało. W klasach mat-fiz powinno być 7-8h matematyki tygodniowo TYLKO po to, aby uczeń zrozumiał program nauczania fizyki.
MSZ nierealne, nawet jeżeli beda pieniądze, może po prostu takie nadrabiaie zaległosci na pierwszym semestrze jest potrzebne?
აბგდევზთიკლმნოპჟრსტუფქღყშჩცძწჭხჯჰ
абвгґдеєжзиіїйклмнопрстуфхцчшщюяь
ابتثجحخدذرزسشصضطظعغفقكلمنهويةى

Awatar użytkownika
hafilip84
Jego Gryząca Albumowość
Posty: 7641
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: hafilip84 » 21 cze 2006, 21:18

Fikander pisze:pierwszy semestr na PW to jest nadrabianie zaległości z liceum
ano... pierwsze cwiczenia z Analizy Matematycznej, dr Jagodzinski zadaje pytanie:
"kto slyszal o czyms takim jak calka?" - 80% grupy podnioslo reke
"kto wie czym jest calka?" - zostala polowa
"kto potrafi policzyc proste calki?" - zostalem ja (klasa ogolna, ale po naprawde ostrym fakultecie, kumpel, ktory zdobyl brazowy medal w ogolnoswiatowej olimpiadzie fizycznej i jeszcze ze 3 osoby)

[ Dodano: 2006-06-21, 21:21 ]
Tm pisze:może po prostu takie nadrabiaie zaległosci na pierwszym semestrze jest potrzebne?
tak... na pierwszym semestrze zdecydowanie - chocby zeby wyrownac poziom (w gore!) ale w obecnym systemie ksztalcenia nie ma mowy zeby wszystko dogonic w jeden semestr :(

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 21 cze 2006, 21:23

Fikander pisze:W klasach mat-fiz powinno być 7-8h matematyki tygodniowo
Są szkoły, gdzie tak jest (a może było). Ja nie byłem w klasie matematycznej, a miałem chyba 6 godzin.
hafilip84 pisze:"kto slyszal o czyms takim jak calka?"
"Panie, ale ja to całków w liceum nie miałem" - to z czasów, gdy ja zaczynałem studia.
Tm pisze:MSZ nierealne, nawet jeżeli beda pieniądze, może po prostu takie nadrabiaie zaległosci na pierwszym semestrze jest potrzebne?
Matematykę na Politechnice też się tnie jak się (nie)da.
xxx

Awatar użytkownika
hafilip84
Jego Gryząca Albumowość
Posty: 7641
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: hafilip84 » 21 cze 2006, 21:36

Hieronim pisze:Matematykę na Politechnice też się tnie jak się (nie)da.
na Fizyce na szczescie i sie nie tnie i nie ma jak...

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 21 cze 2006, 21:38

hafilip84 pisze:na Fizyce na szczescie i sie nie tnie i nie ma jak...
To się ciesz. Inna sprawa, to to, jak matematyka jest przez studentów traktowana. Wiele osób, po jednym semestrze przerwy, nie potrafi policzyć pochodnej.
xxx

ODPOWIEDZ