: 10 mar 2010, 10:26
A co ma do tego MZA?
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Szkoda, że koperta o tym nie wiedziała.pawcio pisze:MZA to inna parafia. Kto jak kto, ale Ty powinieneś kumać podział pomiędzy przewoźników a organizatora.
Chciałeś dać łapówkę i nawet nie wiesz, komu?Glonojad pisze:Szkoda, że koperta o tym nie wiedziała.pawcio pisze:MZA to inna parafia. Kto jak kto, ale Ty powinieneś kumać podział pomiędzy przewoźników a organizatora.
Ale jak to? Na przykład w przypadku skargi na motorowego, najpierw dostajesz odpowiedź z ZTM, że przekażą, komu trzeba. Potem przychodzi odpowiedź z TW (od kierownika zajezdni). Analogicznie jest chyba z MZA.Glonojad pisze:Szkoda, że koperta o tym nie wiedziała.pawcio pisze:MZA to inna parafia. Kto jak kto, ale Ty powinieneś kumać podział pomiędzy przewoźników a organizatora.
w MZA odpowiedzi są od Działu Marketingu, na podstawie wyniku rozpatrzenia danej sprawy w danej komórce organizacyjnej (np. zakład eksploatacyjny)Adam G. pisze:Ale jak to? Na przykład w przypadku skargi na motorowego, najpierw dostajesz odpowiedź z ZTM, że przekażą, komu trzeba. Potem przychodzi odpowiedź z TW (od kierownika zajezdni). Analogicznie jest chyba z MZA.Glonojad pisze:Szkoda, że koperta o tym nie wiedziała.
No dobra, ale nadal nie rozumiem, w jaki sposób zmiana procedury odpowiadania na maile w ZTM-ie miałaby wpłynąć na formę tego, co się dostanie z MZA...Adam G. pisze:Na przykład w przypadku skargi na motorowego, najpierw dostajesz odpowiedź z ZTM, że przekażą, komu trzeba. Potem przychodzi odpowiedź z TW (od kierownika zajezdni). Analogicznie jest chyba z MZA.
Tak, z tym że odpowiedź redaguje Dział Marketingu MZA po uzyskaniu pisemnych wyjaśnień kierowcy i kierownika zakładu.Adam G. pisze:Analogicznie jest chyba z MZA.