Nie widzę powodów do mieszania tutaj przymusu podatkowego.Rosa pisze:Gdybym zresztą mial powiedzieć przez kogo się czuje bardziej okradany to wybrałbym nasze panstwo po prostu dlatego że zabierają mi kasę gdzie tylko mogą i pod byle pretekstem i ja się przed tym nie mogę w żaden sposob uchronić.
Bankructwo polega na tym, że pieniędzy nie ma. Skąd mają się wziąć? Z ubezpieczenia nadzorowanego przez państwo? Jest takie? Jeżeli tak, to jego koszty są przerzucone na klienta. Mam nadzieję, że to widzisz.Rosa pisze:będzie chargeback karty i pieniądze wroca na konto.
Mali bardziej, są dalsi w ewentualnej kolejce dziobania.Rosa pisze:Bać się moga duzi gracze którzy podpisują z OLT umowy,
Ale dla Gdańska ryzykiem nie jest bankructwo linii A, bo może wtedy poleci B. Zagrożeniem jest ogólny spadek zainteresowania tym portem lotniczym i wynikające z tego niewykorzystanie majątku.Rosa pisze:jeśli port lotniczy w Gdansku przejdzie rozbudowę, zostanie wyposażony w 4 rękawy tylko dla OLT to to juz jest wymierny koszt który poniosa i którego nie odzyskają gdy coś zlego się stanie.
Rosa, ja się zgadzam, że podejmowanie ryzykownej działalności gospodarczej jest w ogólności korzystne. Ale nie jest tak, aby bankructwo pozostawało bez wpływu na resztę rynku, klientów itd. Ktoś jego koszty musi ponieść.