Warszawa biurowa

Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36651
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 13 maja 2013, 8:35

Aligator pisze:A nie lepiej po prostu zbudować sprawną obwodnicę centrum i zacząć promować rozwój gospodarczy zewnętrznego pierścienia Warszawy?
Naprawdę, sporo ludzi do naszpikowanego światłami centrum by nie wjeżdżało, gdyby miało możliwość je szybko objechać.
Ale tu przecież nie chodzi o to, by nie wjeżdżali do centrum (drugie Detrit chcesz tu zrobić? :>), tylko by wjeżdżali czym innym, niż samochód. Oczywiście tranzyt należy zeń wypchnąć, jakieś obwodnice dokończyć, ale też i z tym nie przesadzić - nie zależy nam na rozwoju pierścienia zewnętrznego kosztem centrum.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 13 maja 2013, 14:56

BTW
Niektórzy tutaj chwalili rozwiązania japońskie...
Oglądałem niedawno dokument "Metro myśli". Osoba wypowiadająca się w części dot. Tokio mówiła, że żeby móc kupić samochód w Tokio, trzeba wykazać, że ma się miejsce parkingowe. Tymczasem miejsca parkingowe często są droższe od samochodów. Stąd niebywała popularność transportu szynowego.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Aligator
Posty: 927
Rejestracja: 17 wrz 2008, 9:34
Lokalizacja: Warsaw/Higashikurume

Post autor: Aligator » 14 maja 2013, 14:46

Ale tu przecież nie chodzi o to, by nie wjeżdżali do centrum (drugie Detrit chcesz tu zrobić? :> ), tylko by wjeżdżali czym innym, niż samochód. Oczywiście tranzyt należy zeń wypchnąć, jakieś obwodnice dokończyć, ale też i z tym nie przesadzić - nie zależy nam na rozwoju pierścienia zewnętrznego kosztem centrum.
Nie zauważyłem tego w kontekście wypowiedzi.
Mowa była o przenoszeniu miejsc zamieszkania w rejon miejsca pracy w celu ograniczenia długości dojazdu..
Jedynym możliwym w Warszawie rozwiązaniem jest przeniesienie miejsc pracy poza centrum (bo mieszkań w zasięgu ręki Kowalskiego, w centrum najzwyczajniej nie wybudujesz).
No alternatywą pozostaje zawsze pozostawić rzeczy swoim torom.

A tak w kwestii ostatniego akapitu.
Zawsze rozwój jednej części odbywa się kosztem innej.
BTW
Niektórzy tutaj chwalili rozwiązania japońskie...
Oglądałem niedawno dokument "Metro myśli". Osoba wypowiadająca się w części dot. Tokio mówiła, że żeby móc kupić samochód w Tokio, trzeba wykazać, że ma się miejsce parkingowe. Tymczasem miejsca parkingowe często są droższe od samochodów. Stąd niebywała popularność transportu szynowego.
Dwa ale MeWa.
01. Jaki wpływ ma posiadanie miejsca parkingowego np. na Białołęce do parkowania w Śródmieściu? (pomijając fakt że praktycznie każde nowe osiedle posiada miejsca w standardzie)
02. Nie będzie to rozwiązaniem zważywszy na to jak wielu ludzi jest spoza miasta i nie wyegzekwowałbyś na nich podobnego przepisu. Prawnie nie przejdzie.

Odnosząc się do Tokio. Jak na to nie patrzeć, tam nadal jeździ blisko 2,5 mln pojazdów motorowych każdego dnia.
Owszem KZ cieszy się dużą popularnością ale... trudno mówić o "niebywałej popularności" gdy jest to 55-60% ogólnych podróży (powiedziałbym raczej że jest to wskaźnik "w normie"). Tym co moim zdaniem najbardziej rzuca się w oczy to ilość cyklistów i podróży rowerowych, które sięgają blisko 20% wszystkich przemieszczeń.
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 14 maja 2013, 18:44

Ad 01 Tu zawsze miasto można na strefy podzielić i miejsce parkingowe na Białołęce nie będzie upoważniało Cię do wjazdu do Centrum. Ale ja wcale nie proponuję, żeby to wdrażać. Proponuję tylko, żeby na sprawy patrzeć całościowo.

Z Twoich danych wynika, że samochody stanowią do 20-25% (trzeba wyłączyć jeszcze podróże piesze). I tak, w porównaniu do tego KZ cieszy się niebywałą popularnością.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 14 maja 2013, 20:44

Najzabawniejsze jest to, że z jego danych wynika, że KZ według jego danych cieszy się taką samą popularnością jak u nas, pomimo braku tego typu obwarowań w Warszawie. Rodzi to swego rodzaju przypuszczenie, że albo w Tokio jest bardzo dużo miejsc parkingowych albo z innych względów znalezienie wolnego miejsca dla samochodu jest tylko warunkiem formalnym.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 14 maja 2013, 23:11

Poc Vocem pisze:Najzabawniejsze jest to, że z jego danych wynika, że KZ według jego danych cieszy się taką samą popularnością jak u nas, pomimo braku tego typu obwarowań w Warszawie. Rodzi to swego rodzaju przypuszczenie, że albo w Tokio jest bardzo dużo miejsc parkingowych albo z innych względów znalezienie wolnego miejsca dla samochodu jest tylko warunkiem formalnym.
Albo Japończycy są bogatsi, bo za 1mln USD w Tokio to nawet kawalerki się nie kupi.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 14 maja 2013, 23:47

kajo pisze:Albo Japończycy są bogatsi, bo za 1mln USD w Tokio to nawet kawalerki się nie kupi.
Raczej nie. Wymowa była prosta: nie stać, stąd takie tłumy w KZ.
W tym samym dokumencie była mowa, że bardzo dużo osób w Tokio, przyjeżdżających zwłaszcza z innych regionów, stać na mieszkania o powierzchni 10 m kw... Zresztą obrazki bloków były naprawdę przygnębiające pod względem powierzchni do egzystencji.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Aligator
Posty: 927
Rejestracja: 17 wrz 2008, 9:34
Lokalizacja: Warsaw/Higashikurume

Post autor: Aligator » 15 maja 2013, 22:04

W tym samym dokumencie była mowa, że bardzo dużo osób w Tokio, przyjeżdżających zwłaszcza z innych regionów, stać na mieszkania o powierzchni 10 m kw...
MeWo, sugeruję jednak zachować pewien dystans do dokumentów.
W każdym społeczeństwie masz biednych i zamożnych i Japonia nie jest tu wyjątkiem.
Piszesz o tamtejszych dramatach, ale czy w Warszawie nie masz podobnych problemów?
Zastanów się ilu ludzi zmuszona jest wynajmować mieszkania ze współlokatorami bo nie stać ich na samodzielne lokum? Wcale ich nie brakuje, powiem więcej nie brakuje nawet 30 latków mieszkających na stancji).
Więcej realizmu.
Z resztą obrazki bloków były naprawdę przygnębiające pod względem powierzchni do egzystencji.
Porównaj z blokowiskami Paryża bądź Moskwy czy nawet Warszawy, wyjdzie na jedno.
Ludzie upchani na 10m2 na łeb, żyjący jak w wielkich termitierach.
Jeden grom Japonia, Francja, Hiszpania czy Polska.
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 15 maja 2013, 22:14

Porównaj z blokowiskami Paryża bądź Moskwy czy nawet Warszawy, wyjdzie na jedno.
W Paryżu czy Moskwie nie byłem, ale warszawskie tak źle nie wyglądały.
Aligator pisze:MeWo, sugeruję jednak zachować pewien dystans do dokumentów.

W każdym społeczeństwie masz biednych i zamożnych i Japonia nie jest tu wyjątkiem.
Płacą Ci za bronienie Japonii czy liczysz na jakieś honorowe obywatelstwo?
BTW Ale za to Japonia odznacza się wysokim wskaźnikiem samobójstw.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 15 maja 2013, 22:28

MeWa pisze:
kajo pisze:Albo Japończycy są bogatsi, bo za 1mln USD w Tokio to nawet kawalerki się nie kupi.
Raczej nie. Wymowa była prosta: nie stać, stąd takie tłumy w KZ.
W tym samym dokumencie była mowa, że bardzo dużo osób w Tokio, przyjeżdżających zwłaszcza z innych regionów, stać na mieszkania o powierzchni 10 m kw... Zresztą obrazki bloków były naprawdę przygnębiające pod względem powierzchni do egzystencji.
A ja bym chciał tę swoją wypowiedź sprostwać, bo podobno w ciągu ostatnich kilkunastu lat cena mieszkań w Tokio znacznie spadła, nawet opisana jest bańka spekulacyjna cen mieszkać w Tokio i w pewnym oddaleniu od centrum (1h drogi) można kupić mieszkania w cenach 10 000 zł/m co wydaje się niezłą wartością.
Ale w necie nadal można znaleźć przykłady mieszkań które mają nawet 3 m2 i gdzie ludzie w Tokio mieszkają.
A co do zapełnienia KZ. Zauważ, że Japonia to bogaty kraj i porównywać by go raczej należało do USA czy Anglii, a tam udział KZ jest znacznie mniejszy.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 15 maja 2013, 22:50

Ostatnio w PR3 była audycja o tm jak sie mieszka w Szanghaju (albo jakiejś podobnej chińskiej metropolii z wieżowcami).
Przedstawione tam były warunki mieszkaniowe młodych ludzi.
NA zewnątrz wygląd to jak gigantyczny wieżowiec mieszkalny, każdy ma w wyobraźni że to są mieszkania po 30-40 mkw. I tak pierwotnie tez jest. Dlaczego pierwotnie? Ano bo wynajmujący jest "cwany" i przebudowuje tak mieszkanie by wycisnąć jak najwiecej komórek mieszkalnych i wynajmuje niemal "na metry" Cena? 200€ za pokoik 9mkw. Za okno w pokoju dopłata 50€. Łazienki i Kucnie wspólne na lokal lub kilka lokali jeśłi właściciel jest jeden i ten sam. nie ma korytarzy, pokoje sa przechodnie.

To przeludnienie wież mieszkalnych wpływa na funkcjonowanie budynku ale tez otoczenia.
Wobraździe sobie miasteczko akademickie wielkości Wilanowa z budynkami takimi jak DS Riviera. Ile autobusów trzeba by podstawić?
Obrazek

Aligator
Posty: 927
Rejestracja: 17 wrz 2008, 9:34
Lokalizacja: Warsaw/Higashikurume

Post autor: Aligator » 15 maja 2013, 23:12

Płacą Ci za bronienie Japonii czy liczysz na jakieś honorowe obywatelstwo?
Powiedzmy że nie lubię gdy ktoś powtarza zasłyszane opowieści, nie poddając ich nawet pobieżnej samokrytyce.
Z drugiej strony prosiłbym żebyś darował sobie osobiste wycieczki tego typu - staram się polemizować w sposób kulturalny.
Nawet gdyby ktoś płacił mi za obronę czyichś interesów, pozostanie to moją sprawą - i mojego sumienia.
Wracając jednak do tematu.
W Paryżu czy Moskwie nie byłem, ale warszawskie tak źle nie wyglądały.
Jest różnica między być i wyglądać.
A gdyby się uprzeć, to w kwestii wynajmu lokali w Warszawie możnaby napisać niejedną książkę.
Dla uproszczenia powiem Ci że standard 10m2 na osobę to w Wawie nic nadzwyczajnego, wielu ludzi z innych regionów tak w Wawie pomieszkuje (praktycznie non stop słyszę pytania i prośby znajomych o info czy nie znam kogoś kto szuka pokoju/współlokatora).
Mieszkania nowe/stare, 30/50m2 bez znaczenia, ludzi nie stać na ich najem więc pomieszkują po kilka osób. Norma w każdym kraju, pogódź się z tym.
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 15 maja 2013, 23:14

MeWa pisze: BTW Ale za to Japonia odznacza się wysokim wskaźnikiem samobójstw.
Może trochę, ale bez przesady. Dane. A Murzynów biją gdzie indziej.

[ Dodano: Śro 15 Maj, 2013 23:21 ]
Teokryt pisze:Ostatnio w PR3 była audycja o tm jak sie mieszka w Szanghaju (albo jakiejś podobnej chińskiej metropolii z wieżowcami).
Każde chińskie miasto ma wieżowce, ale w takie ssanie na mieszkanie to tylko w Pekinie lub Szanghaju właśnie jestem w stanie uwierzyć. Może coś jeszcze na wybrzeżu. Ale jak jesteśmy na takim poziomie, to ja oglądałem film pokazujący regularne slumsy w (raczej) Szanghaju. To też bywa. Więc nie wiem, co ma być jakimś wyznacznikiem przeciętnej.

Za to dopiszę, że siostra właśnie przyleciała do mnie z Meksyku i opowiada, że tam to 180 m kw. to taka kawalerka jest - łazienka, kuchnia, sypialnia i gabinet do pracy, wszystko. ;)
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 16 maja 2013, 6:58

KwZ pisze: Ale jak jesteśmy na takim poziomie, to ja oglądałem film pokazujący regularne slumsy w (raczej) Szanghaju. To też bywa.
U nas też robią się slumsy, tylko może nie takie jak na kontynentach na literę A.
Nasze slumsy nie mają takiej skali ale one to tzw "działki", domki letniskowe czy zwyczajnie jakaś stara kamienica dziesiątkami lokatorów. Zjawisko jest na razie niskie, wręcz marginalne ale jak najbardziej występuje.
Na wsiach slums maja raczej charakter gospodarczy, byle jak byle gdzie, jakieś garaże, przybudówki, komórki z byle czego.
Obrazek

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 18 maja 2013, 1:23

Aligator pisze:Powiedzmy że nie lubię gdy ktoś powtarza zasłyszane opowieści, nie poddając ich nawet pobieżnej samokrytyce.
Nie zasłyszane, tylko z dokumentu. Masz podane źródło. I jakoś bardziej jestem w stanie uwierzyć w tym momencie Japończykom. Innymi słowy: Twoje przekonywania nie są wystarczające, żeby podważyć zawarte tam tezy.

[ Dodano: Sob 18 Maj, 2013 ]
KwZ pisze:
MeWa pisze: BTW Ale za to Japonia odznacza się wysokim wskaźnikiem samobójstw.
Może trochę, ale bez przesady. Dane.
http://en.wikipedia.org/wiki/Suicide_in_Japan
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

ODPOWIEDZ