Bilet czasowy - jak to jest ?
Moderator: JacekM
Nie, nie chodzi żeby zapłacił jak najmniej. Chodzi, o to żeby konsument wiedział ile zapłaci przed skorzystaniem z usługi.Premo pisze:W całej tej dyskusji widać że wszystko sprowadza się do jednego. Żeby pasażer zapłacił jak najmniej. A to na rękę ZTMowi wcale nie jest
Przykład: jadąc z Saskiej do Nieporętu, kasujesz bilet na 60 minut - tyle wg rozkładu jazdy zajmuje Ci podróż. Jeśli w 509 utkniesz w korku, to na Konwaliowej musisz kupić bilet na 40 minut. Jeśli masz pecha i jest to ciepły początek weekendu, to gdzieś w Rembelszczyźnie idziesz do kierowcy i kupujesz dodatkowo bilet pojazdowy u kierowcy.
Zaplanowałeś na podróż 6,40zł zgodnie z ofertą, a musiałeś wydać 6,40 + 4,60 + 7,00 = 18zł. Prawie trzy razy więcej, niż wynika z oferty.
Obecny układ jest ok, ale jedyne co bym poprawił, to jeśli skończy ci się bilet w połowie między przystankami, to powinno się mieć prawo dojechać do najbliższego przystanku i tam wysiąść. Ostatnio moja dziewczyna była świadkiem sytuacji, gdzie autobus stanął na światłach i chłopak dostał mandat bo akurat w tym momencie bilet mu się skończył, a kontroler stał nad nim i sprawdzał, czy się wyrobi. Dodatkowo kierowca autobusu (co jest częste) specjalnie wolniej jechał ten odcinek by kontrolerzy mogli wszystkich sprawdzić.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Szczególnie w SKM!KwZ pisze:Ale kajo ma tutaj rację. Przecież między przystankami można stać godzinę, a nie minutę.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
401 dzisiaj jechałem z Gocławia do Płowieckiej (jeden przystanek) kwadrans. Zdecydowaną większość tego czasu spędziłem stojąc przed węzłem, a następnie w poprzek węzła (albo mnie wpuścicie, albo nikt nie pojedzie), oraz za węzłem, próbując wbić się w zatokę. Byłaby to wina pasażera, że bilet mu się skończył?kajo pisze:Szczególnie w SKM!KwZ pisze:Ale kajo ma tutaj rację. Przecież między przystankami można stać godzinę, a nie minutę.
- Solaris U10
- Posty: 2706
- Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26
- Solaris U10
- Posty: 2706
- Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27409
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
IMHO jeśli utrudnienia były ogłoszone przed rozpoczęciem twojej podróży, to tak. Zaraz dojdziemy do wniosku, że z Fortu Radiowo mogę jechać do Klaudyna 220+154+714+712 na bilecie dwudziestominutowym, bo jest wiecznie zawieszone 812Solaris U10 pisze:A jak skasuję bilet 40 minutowy, bo chciałem dojechać 179+Metro i zdążałem, a 179+M+tramwaj nie zdążam to moja wina?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Akurat 812 (726) omijało przystanek Fort Radiowo.fik pisze:IMHO jeśli utrudnienia były ogłoszone przed rozpoczęciem twojej podróży, to tak. Zaraz dojdziemy do wniosku, że z Fortu Radiowo mogę jechać do Klaudyna 220+154+714+712 na bilecie dwudziestominutowym, bo jest wiecznie zawieszone 812Solaris U10 pisze:A jak skasuję bilet 40 minutowy, bo chciałem dojechać 179+Metro i zdążałem, a 179+M+tramwaj nie zdążam to moja wina?
Każda zmiana w przepisach dotyczących biletów czasowych powoduje wiele komplikacji oraz daje duże pole do nadużyć.
Załóżmy sytuację na przykładzie użytkownika aqqaqq.
Pasażer jedzie z Saskiej do Nieporętu. Teoretycznie powinien wystarczyć mu bilet 60-minutowy. Ale np. z powodu korków na drodze 509 łapie kilka minut opóźnienia i przez co pasażer nie zdążył na 705. Następny ma dopiero za 30 minut. Pasażer wsiada do następnego, przychodzi kontrola i pasażer dostaje kwita. Jak kontroler ma stwierdzić czy 509 faktycznie było opóźnione skoro 705 jechał wg. rozkładu? Jak ZTM miałby sprawdzić czy opóźnienie 509 miało wpływ na wydłużenie czasu podróży?
Załóżmy sytuację na przykładzie użytkownika aqqaqq.
Pasażer jedzie z Saskiej do Nieporętu. Teoretycznie powinien wystarczyć mu bilet 60-minutowy. Ale np. z powodu korków na drodze 509 łapie kilka minut opóźnienia i przez co pasażer nie zdążył na 705. Następny ma dopiero za 30 minut. Pasażer wsiada do następnego, przychodzi kontrola i pasażer dostaje kwita. Jak kontroler ma stwierdzić czy 509 faktycznie było opóźnione skoro 705 jechał wg. rozkładu? Jak ZTM miałby sprawdzić czy opóźnienie 509 miało wpływ na wydłużenie czasu podróży?
- kulikowski
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 sie 2007, 9:39
- Lokalizacja: Rakowiec
a co powiecie na to:
czas przejazdu bezpośredniego wg rozkładu 15 min, wóz ulega wypadkowi/awarii, pasażer wsiada do następnego kursu który jedzie 15 min później (DS) ... i dostaje kwita A na deser: w następnej brygadzie nieczynny biletomat ...
czas przejazdu bezpośredniego wg rozkładu 15 min, wóz ulega wypadkowi/awarii, pasażer wsiada do następnego kursu który jedzie 15 min później (DS) ... i dostaje kwita A na deser: w następnej brygadzie nieczynny biletomat ...
7 9 15 128 136 154 172 175 188 208 504 S-2 S-3 RL R8 N32 N38 N88