Strona 7 z 8

: 24 maja 2013, 11:15
autor: Premo
W całej tej dyskusji widać że wszystko sprowadza się do jednego. Żeby pasażer zapłacił jak najmniej. A to na rękę ZTMowi wcale nie jest

: 24 maja 2013, 13:37
autor: aqqaqq
Premo pisze:W całej tej dyskusji widać że wszystko sprowadza się do jednego. Żeby pasażer zapłacił jak najmniej. A to na rękę ZTMowi wcale nie jest
Nie, nie chodzi żeby zapłacił jak najmniej. Chodzi, o to żeby konsument wiedział ile zapłaci przed skorzystaniem z usługi.
Przykład: jadąc z Saskiej do Nieporętu, kasujesz bilet na 60 minut - tyle wg rozkładu jazdy zajmuje Ci podróż. Jeśli w 509 utkniesz w korku, to na Konwaliowej musisz kupić bilet na 40 minut. Jeśli masz pecha i jest to ciepły początek weekendu, to gdzieś w Rembelszczyźnie idziesz do kierowcy i kupujesz dodatkowo bilet pojazdowy u kierowcy.
Zaplanowałeś na podróż 6,40zł zgodnie z ofertą, a musiałeś wydać 6,40 + 4,60 + 7,00 = 18zł. Prawie trzy razy więcej, niż wynika z oferty.

: 24 maja 2013, 13:44
autor: kajo
Obecny układ jest ok, ale jedyne co bym poprawił, to jeśli skończy ci się bilet w połowie między przystankami, to powinno się mieć prawo dojechać do najbliższego przystanku i tam wysiąść. Ostatnio moja dziewczyna była świadkiem sytuacji, gdzie autobus stanął na światłach i chłopak dostał mandat bo akurat w tym momencie bilet mu się skończył, a kontroler stał nad nim i sprawdzał, czy się wyrobi. Dodatkowo kierowca autobusu (co jest częste) specjalnie wolniej jechał ten odcinek by kontrolerzy mogli wszystkich sprawdzić.

: 24 maja 2013, 13:45
autor: Wiliam
Jak się ma pecha to i cegła na łeb spadnie w drewnianym kościele.

: 24 maja 2013, 23:00
autor: KwZ
Ale kajo ma tutaj rację. Przecież między przystankami można stać godzinę, a nie minutę.

: 24 maja 2013, 23:02
autor: kajo
KwZ pisze:Ale kajo ma tutaj rację. Przecież między przystankami można stać godzinę, a nie minutę.
Szczególnie w SKM!

: 24 maja 2013, 23:33
autor: Szeregowy_Równoległy
kajo pisze:
KwZ pisze:Ale kajo ma tutaj rację. Przecież między przystankami można stać godzinę, a nie minutę.
Szczególnie w SKM!
401 dzisiaj jechałem z Gocławia do Płowieckiej (jeden przystanek) kwadrans. Zdecydowaną większość tego czasu spędziłem stojąc przed węzłem, a następnie w poprzek węzła (albo mnie wpuścicie, albo nikt nie pojedzie), oraz za węzłem, próbując wbić się w zatokę. Byłaby to wina pasażera, że bilet mu się skończył?

: 25 maja 2013, 9:07
autor: Solaris U10
Ja bym jeszcze dorzucił postulat o wydluzaniu ważności biletów czasowych przy zmianach czasowych wymagających dodatkowych przesiadek (jak przy zamknięciu metra).

: 25 maja 2013, 10:33
autor: Premo
Jak skasujesz metrze bilet jednorazowy to w przypadku zamknięcia możesz jechać linią zastępczą nie musząc kupować drugiego biletu

: 25 maja 2013, 10:45
autor: Solaris U10
A jak skasuję bilet 40 minutowy, bo chciałem dojechać 179+Metro i zdążałem, a 179+M+tramwaj nie zdążam to moja wina?

: 25 maja 2013, 11:02
autor: fik
Solaris U10 pisze:A jak skasuję bilet 40 minutowy, bo chciałem dojechać 179+Metro i zdążałem, a 179+M+tramwaj nie zdążam to moja wina?
IMHO jeśli utrudnienia były ogłoszone przed rozpoczęciem twojej podróży, to tak. Zaraz dojdziemy do wniosku, że z Fortu Radiowo mogę jechać do Klaudyna 220+154+714+712 na bilecie dwudziestominutowym, bo jest wiecznie zawieszone 812

: 25 maja 2013, 11:53
autor: Premo
aqqaqq pisze: Nie, nie chodzi żeby zapłacił jak najmniej. Chodzi, o to żeby konsument wiedział ile zapłaci przed skorzystaniem z usługi.
4,40+7,00=11,40zł

: 25 maja 2013, 12:53
autor: ashir
fik pisze:
Solaris U10 pisze:A jak skasuję bilet 40 minutowy, bo chciałem dojechać 179+Metro i zdążałem, a 179+M+tramwaj nie zdążam to moja wina?
IMHO jeśli utrudnienia były ogłoszone przed rozpoczęciem twojej podróży, to tak. Zaraz dojdziemy do wniosku, że z Fortu Radiowo mogę jechać do Klaudyna 220+154+714+712 na bilecie dwudziestominutowym, bo jest wiecznie zawieszone 812
Akurat 812 (726) omijało przystanek Fort Radiowo. :razz:

: 25 maja 2013, 18:00
autor: Premo
Każda zmiana w przepisach dotyczących biletów czasowych powoduje wiele komplikacji oraz daje duże pole do nadużyć.
Załóżmy sytuację na przykładzie użytkownika aqqaqq.
Pasażer jedzie z Saskiej do Nieporętu. Teoretycznie powinien wystarczyć mu bilet 60-minutowy. Ale np. z powodu korków na drodze 509 łapie kilka minut opóźnienia i przez co pasażer nie zdążył na 705. Następny ma dopiero za 30 minut. Pasażer wsiada do następnego, przychodzi kontrola i pasażer dostaje kwita. Jak kontroler ma stwierdzić czy 509 faktycznie było opóźnione skoro 705 jechał wg. rozkładu? Jak ZTM miałby sprawdzić czy opóźnienie 509 miało wpływ na wydłużenie czasu podróży?

: 02 cze 2013, 17:24
autor: kulikowski
a co powiecie na to:

czas przejazdu bezpośredniego wg rozkładu 15 min, wóz ulega wypadkowi/awarii, pasażer wsiada do następnego kursu który jedzie 15 min później (DS) ... i dostaje kwita :?: A na deser: w następnej brygadzie nieczynny biletomat ...