Kolej na kolej - czyli Kolejowe ABC
Moderator: JacekM
Bilety KM też nie sprzedają
Od jakiegoś czasu widzę ten PIC-owy wagon sypialny w Kolonii przy szopie koło Köln Hbf. Co on może tam robić?
Przepraszam za słabe zdjęcia robione komórką z pociągu.
Przepraszam za słabe zdjęcia robione komórką z pociągu.
Czy jest jakaś ogólnodostępna strona, gdzie można znaleźć info nt. "planowych" utrudnień, a w szczególności tego, ile będą trwały? Konkretnie teraz chodzi mi o to, że od paru dni pociągi między Radziwiłłowem Maz. a Skierniewicami dosłownie się toczą i łapią po parę minut w plecy.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
Wagony Kiepury czekają na swoją porę odjazdu do Warszawy.klemenko pisze:Od jakiegoś czasu widzę ten PIC-owy wagon sypialny w Kolonii przy szopie koło Köln Hbf. Co on może tam robić?
Przepraszam za słabe zdjęcia robione komórką z pociągu.
Jaki sens ma pytanie zadawane przez konduktorów: "Ktoś z państwa się dosiadał?"
Czyli jeśli chcę sobie pojechać bez biletu i nie chcę być sprawdzany, to wystarczy że odpowiem że się nie dosiadłem?
Czyli jeśli chcę sobie pojechać bez biletu i nie chcę być sprawdzany, to wystarczy że odpowiem że się nie dosiadłem?
To takie dziwne, że liczy się na uczciwość pasażerów? Wolałbyś, żeby pasażerowie na dłuższej trasie pokazywali kilkukrotnie bilety?
Wolałbym, żeby konduktor pamiętał, kto już siedział. W Szwajcarii umieli.
Tak, zwłaszcza jak się zmieniają drużyny konduktorskie.MichalJ pisze:Wolałbym, żeby konduktor pamiętał, kto już siedział. W Szwajcarii umieli.
Nie wolałbym, ale jednak dziwi mnie taki sposób sprawdzania. Jest to dla mnie dziwne, że kontroler liczy na uczciwość pasażerów, bo w ten sposób nie wyłapie oszustów. Zupełnie tak jakby do warszawskiego autobusu wsiadł kontroler i powiedział: "Proszę Państwa, kto z państwa nie ma ważnego biletu" licząc, że gapowicze sami się ujawnią, podejdą i ze skruchą zapłacą karę.ashir pisze:To takie dziwne, że liczy się na uczciwość pasażerów? Wolałbyś, żeby pasażerowie na dłuższej trasie pokazywali kilkukrotnie bilety?
Jedyne co taki kontroler może wyłapać, to jakichś uczciwych pasażerów, którzy zapomnieli o czymś (np. o ważności legitymacji), albo jakiś błąd nieświadomie popełnili. Ale to nie są gapowicze-przestępcy.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Tak.ashir pisze:Wolałbyś, żeby pasażerowie na dłuższej trasie pokazywali kilkukrotnie bilety?
Oczywiście z pokazywaniem dokumentów i uprawnień do ulg, jakby koledzy/koleżanki popełnili wcześniej błąd.Szeregowy_Równoległy pisze:Tak.
Ja pamiętam, że zazwyczaj się pokazywało kilka razy (na początku kolejnego okręgu kolejowego) i wystarczyło, że konduktor zobaczył odpowiednią pieczątkę.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Otóż: tak.ashir pisze:Oczywiście z pokazywaniem dokumentów i uprawnień do ulg, jakby koledzy/koleżanki popełnili wcześniej błąd.Szeregowy_Równoległy pisze:Tak.
Z wielką radością pasażerów, dobrze że przewoźnicy autokarowi zazwyczaj nie mają takich problemów i jakby nie patrzeć ufają swoim pasażerom.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Pasażer, który ma problem z wyciągnięciem/okazaniem biletu... ma problem. Ze sobą. Natomiast ciekawi mnie ile osób na krzywy ryj jedzie, bo konduktorzy rezygnują ze sprawdzenia. Pasażer, który widzi lukę, będzie w większości przypadków z tej luki korzystać. Albo się bilety rzetelnie sprawdza, albo daje ciche przyzwolenie na jeżdżenie na krzywy ryj. IC wybiera to drugie, co znowu budzi pewną irytację u osób uczciwie płacących za bilet.