Gazeta Stołeczna pisze:
Autobusy znikają z rozkładu, ludzie protestują
Nie milkną protesty w związku z proponowanymi zmianami tras autobusów na południu Warszawy. A Zarząd Transportu Miejskiego znowu zalicza wpadkę informacyjną
1 marca na południu Warszawy dojdzie do sporych roszad komunikacyjnych. Zmiany dotyczą aż dziesięciu linii: 107, 141, 301, 182, 382, 210, 505, 218, 422 i 131. Powstanie też nowa - 365 - ze stacji metra Wilanowska na ul. Bokserską. ZTM chce uprościć przebieg niektórych linii, wycofać je z mniej obleganych rejonów i skierować do innych - według urzędników bardziej uczęszczanych.
Narzekania dochodzą jednak np. z okolic Wiertniczej w Wilanowie. ZTM wycofuje z ciągu ulic Czerniakowska - Powsińska - Wiertnicza kursujący m.in. do centrum autobus 422. Zostanie teraz skierowany przez ul. Sobieskiego do Miasteczka Wilanów, bo urzędnicy uznali, że bardziej się przyda mieszkańcom rozbudowujących się tam osiedli. - Tyle że u nas na Wiertniczej nie będzie żadnego autobusu kursującego do ścisłego centrum. Pozostanie tylko 180 jeżdżący na Trakt Królewski. Może przynajmniej uda się wydłużyć z Sadyby do pętli w Wilanowie autobus 131? - pyta jeden z czytelników.
- Na ul. Wiertniczej autobusami jeździ niewiele osób. Zostanie im 180, którym będzie można podjechać kawałek i na innym przystanku przesiąść się do jeżdżącego bardzo często do Dworca Centralnego autobusu 131 - twierdzi Andrzej Franków, wicedyrektor ZTM.
Do "Gazety" docierają też protesty w sprawie likwidowanej linii 301, która łączy Torwar z Okęciem. Wprawdzie w dużej części ma ją zastąpić linia 141, ale niektórym to nie odpowiada. - Mieszkam nieopodal ul. Gagarina i wejścia do Łazienek. Po likwidacji 301 na tej ruchliwej ulicy nie będzie połączenia z dużą częścią Mokotowa. Mój syn jeździ do szkoły przy ul. Odyńca. Rano i po południu w autobusach 301 jest tłok. Do linii 141 będziemy mieli na piechotę aż 20 minut - narzeka mama ucznia ze szkoły przy ul. Bachmackiej.
Andrzej Franków twierdzi, że według obserwacji ZTM na końcowym odcinku trasy 301, czyli na Gagarina i Czerniakowskiej, nie było tłoku w autobusach. - Niektórzy rzeczywiście stracą bezpośrednie połączenia i będą musieli się przesiadać - przyznaje.
Autobus 141 od Chełmskiej pojedzie teraz prosto Dolną do Puławskiej i dalej Odyńca, Racławicką, Żwirki i Wigury, Hynka, al. Krakowską do pętli Okęcie.
- Zawsze zmiany wywołują protesty, ale sądzimy, że będzie więcej zadowolonych niż niezadowolonych. Będziemy też obserwować, jak komunikacja funkcjonuje po zmianach - mówi Igor Krajnow, rzecznik ZTM.
Przy okazji rewolucji w komunikacji urzędnicy nie uniknęli jednak kolejnej wpadki informacyjnej. Poprzednio niedokładnie powiadomili o terminie zamknięcia pętli przy Dworcu Centralnym i wielu pasażerów linii nocnych było zdezorientowanych. Teraz w środowym komunikacie o zmianach na Mokotowie pojawiła się bardzo wybrakowana informacja. Według niej korekta miała dotyczyć tylko linii 107 i - tu nowość - linii 401, która w drodze z Ursusa nie jechałaby już na prawy brzeg Wisły, tylko kończyła trasę na Stegnach. Wśród dyskutujących na forach internetowych pojawiło się spore zaskoczenie. Dopiero kiedy próbowaliśmy dowiedzieć się, co się stało, ZTM przyznał się do pomyłki i zmienił komunikat na stronie internetowej. Okazało się także, że linia 401 będzie jeździć bez zmian. Jedynie dodatkowe autobusy nieujęte w rozkładzie, tzw. wtyczki, mają kursować na trasie skróconej.