Dokładnie takprimoż pisze:Chodzi ci o TEN prymitywny postój?pietia pisze:Część przewoźników może skorzystać też z postoju busów na pl. Defilad.
Dyskusje o PKSach wszelakich
Moderator: JacekM
Informacje, uzyskane dziś na dw. Stadion:
PKS-y z Łukowa, Łosic, Puław i prawdopodobnie Garwolina, od 1 września będą wykonywać kursy do Dw. Wschodniego od strony Lubelskiej.
W To samo miejsce dojeżdżać będzie PKS Sokołów, jednak część kursów tego przewoźnika będzie wykonywana do Dw. Zachodniego oraz (jednak) PKiN
O planach innych przewoźników - na razie brak informacji
PKS-y z Łukowa, Łosic, Puław i prawdopodobnie Garwolina, od 1 września będą wykonywać kursy do Dw. Wschodniego od strony Lubelskiej.
W To samo miejsce dojeżdżać będzie PKS Sokołów, jednak część kursów tego przewoźnika będzie wykonywana do Dw. Zachodniego oraz (jednak) PKiN
O planach innych przewoźników - na razie brak informacji
Czyli wygląda na to, że autobusy z dawnego Dworca Stadion będą rozsiane po całym mieście ](./images/smilies/eusa_wall.gif "](*,)")
Czy na litość nie można by ich wszystkich po prostu przenieść na Zachodni
Czy na litość nie można by ich wszystkich po prostu przenieść na Zachodni N64 DW.Centralny...-Płochocińska-Jana Kazimierza- PKP Nieporęt/Białobrzegi
526 BRÓDNO PODGRODZIE - SZCZĘŚLIWICE
Tak dla budowy parkingów Park & Ride
526 BRÓDNO PODGRODZIE - SZCZĘŚLIWICE
Tak dla budowy parkingów Park & Ride
Podróz PolskimBusem tym razem do Gdańska i z powrotem.
Wyjazd sobota 23:30.
Jeden autobus, zapelnienie około 50-55 osób. Wyjazd punktualny, wielkim plusem w sobotnia pogode była dobra klimatyzacja oraz nawiewy (w przeciwieństwie do Swinga na 4 który miał poblokowane okna i wyłaczona klime przez co przypominał saunę). Cała podróz sprawnie i szybko, 30 minut postoju w Ostródzie i przyjazd do Gdanska około 4:50. Odcinek od okolo 50 km przed Ostroda do Ostródy to praktycznie ciągła przebudowa gdzie są jakieś dzikie objazdy i trzeba naprawde uwazac bo na środku drogi moga lezec elementy ograniczające.
Powrót poniedziałek także kurs nocny.
Znowu jeden autobus ale tym razem zapełniony prawie na maxa, były ze 2 czy 3 miejsca wolne.Czas jezdy podobny, start z Gdańska Głównego o 23:30 , pół godzinki postoju w Ostródzie i przyjazd na M Wilanowska o 4:45. Po raz pierwszy w moich podróżach PB ktos siedział obok mnie przez co nie dalo sie rozłozyc na siedzeniach ale spokojnie dało sie na siedząco dojechać do domu. Ten cudzoziemiec mowil że do Gdańska jechał pociagiem ale poniewaz za jazdę 8.5h zaplacił 120 zł więc na podróz powrotna szukał jakiejś innej alternatywy i bilet na PB kupił w niedziele za 35 zł. Był zadowolony z ceny i czasu przejazdu, troszkę gorzej z komfortem ale to dzięki bardzo niemiłej pasażerce która siedziała przed nami. Stara baba, najpierw plecakiem zajela miejsce obok siebie aby nikt się do niej nie mógł dosiąśc a potem rozłozyła maksymalnie swoje siedzenie aby sie przespac, ale tego tez jej było mało więc rozłozyła tez siedzenie dla swojego plecaka. Głupie babsko ale niewarte awantury.
Za miesiąc czas na Wiedeń. Podróż duzo dłuzsza ale autobus powinien być luźniejszy.
Uwaga techniczna. Jak jechalismy do Gdańska kierowca (chyba Leszek) przez radiowęzeł od razu na poczatku powiedział o wszystkich prawach i obowiązkach, kiedy dokładnie będziemy w Gdańsku (pomylił się o 5 minut) no i na koniec powiedział że w Vanhoolach spieprzone sa drzwi od toalety. Ktos nieuważny moze z niej wyjść i przez pomylke ją zatrzasnąc od zewnątrz. Jedynym wyjściem jest wtedy udanie się do kierowcy po kluczyk do odblokowania. Okazało się że była to informacja przydatna w drodze powrotnej. Tym razem kierowca o tym nie poinformował i 2x ktos zatrzasnąl przez pomylke drzwi. Byłem wtedy jedynym źródlem informacji które wiedziało co sie dzieje i musiałem sluzyc za informację. Szkoda że wszyscy kierowcy nie informują o takich felerach.
PS drodze porotnej w Ostródzie postój mielismy razem z autobusem z PKS Polonus Warszawa który także jechał z Gdańska do Warszawy. Kierowcy sobie stali i gadali o swojej pracy. Wynika z tego że warunki finansowe i czas pracy są podobne. Zaletą PB dzieki której kierowca PKSu chcialby się przenieść właśnie tam jest to że maja nowe autobusy, ale przede wszystkim to że w PB nie ma limitów paliwa, podczas gdy w PKS naliczają kary za przekroczenie limitu przez co podobno trzeba się bawić w powolne przyspieszanie, jazdę z górki na luzie itp. W innym wypadku się płaci.
Kierowcy PB przyznali że nie lubią kursow do Gdanska. Komplety pasażerów i marna droga powodują ze wola inne trasy.
Na przystanku w Ostródzie 4 osoby czekały na jakis autobus z PKS Mława. Środek nocy, 2:30 a kierowca zrobił im bardzo niemiła niespodzianke bo wjechał na dworzec, nie zauwazyl tych pasażerów więc tylko zrobił kółko i nie zatrzymując się od razu odjechał. Ludzie próbowali go gonic ale po nocy nie mieli szans aby on zauważyl ta pogoń.
To oczywiście powinno być w temacie Polskibus ale skoro nie ma co się lubi ..... W kazdym razie pisałem tez o PKSach a samego PB tez można traktowac jako wszelakie pksy.
Wyjazd sobota 23:30.
Jeden autobus, zapelnienie około 50-55 osób. Wyjazd punktualny, wielkim plusem w sobotnia pogode była dobra klimatyzacja oraz nawiewy (w przeciwieństwie do Swinga na 4 który miał poblokowane okna i wyłaczona klime przez co przypominał saunę). Cała podróz sprawnie i szybko, 30 minut postoju w Ostródzie i przyjazd do Gdanska około 4:50. Odcinek od okolo 50 km przed Ostroda do Ostródy to praktycznie ciągła przebudowa gdzie są jakieś dzikie objazdy i trzeba naprawde uwazac bo na środku drogi moga lezec elementy ograniczające.
Powrót poniedziałek także kurs nocny.
Znowu jeden autobus ale tym razem zapełniony prawie na maxa, były ze 2 czy 3 miejsca wolne.Czas jezdy podobny, start z Gdańska Głównego o 23:30 , pół godzinki postoju w Ostródzie i przyjazd na M Wilanowska o 4:45. Po raz pierwszy w moich podróżach PB ktos siedział obok mnie przez co nie dalo sie rozłozyc na siedzeniach ale spokojnie dało sie na siedząco dojechać do domu. Ten cudzoziemiec mowil że do Gdańska jechał pociagiem ale poniewaz za jazdę 8.5h zaplacił 120 zł więc na podróz powrotna szukał jakiejś innej alternatywy i bilet na PB kupił w niedziele za 35 zł. Był zadowolony z ceny i czasu przejazdu, troszkę gorzej z komfortem ale to dzięki bardzo niemiłej pasażerce która siedziała przed nami. Stara baba, najpierw plecakiem zajela miejsce obok siebie aby nikt się do niej nie mógł dosiąśc a potem rozłozyła maksymalnie swoje siedzenie aby sie przespac, ale tego tez jej było mało więc rozłozyła tez siedzenie dla swojego plecaka. Głupie babsko ale niewarte awantury.
Za miesiąc czas na Wiedeń. Podróż duzo dłuzsza ale autobus powinien być luźniejszy.
Uwaga techniczna. Jak jechalismy do Gdańska kierowca (chyba Leszek) przez radiowęzeł od razu na poczatku powiedział o wszystkich prawach i obowiązkach, kiedy dokładnie będziemy w Gdańsku (pomylił się o 5 minut) no i na koniec powiedział że w Vanhoolach spieprzone sa drzwi od toalety. Ktos nieuważny moze z niej wyjść i przez pomylke ją zatrzasnąc od zewnątrz. Jedynym wyjściem jest wtedy udanie się do kierowcy po kluczyk do odblokowania. Okazało się że była to informacja przydatna w drodze powrotnej. Tym razem kierowca o tym nie poinformował i 2x ktos zatrzasnąl przez pomylke drzwi. Byłem wtedy jedynym źródlem informacji które wiedziało co sie dzieje i musiałem sluzyc za informację. Szkoda że wszyscy kierowcy nie informują o takich felerach.
PS drodze porotnej w Ostródzie postój mielismy razem z autobusem z PKS Polonus Warszawa który także jechał z Gdańska do Warszawy. Kierowcy sobie stali i gadali o swojej pracy. Wynika z tego że warunki finansowe i czas pracy są podobne. Zaletą PB dzieki której kierowca PKSu chcialby się przenieść właśnie tam jest to że maja nowe autobusy, ale przede wszystkim to że w PB nie ma limitów paliwa, podczas gdy w PKS naliczają kary za przekroczenie limitu przez co podobno trzeba się bawić w powolne przyspieszanie, jazdę z górki na luzie itp. W innym wypadku się płaci.
Kierowcy PB przyznali że nie lubią kursow do Gdanska. Komplety pasażerów i marna droga powodują ze wola inne trasy.
Na przystanku w Ostródzie 4 osoby czekały na jakis autobus z PKS Mława. Środek nocy, 2:30 a kierowca zrobił im bardzo niemiła niespodzianke bo wjechał na dworzec, nie zauwazyl tych pasażerów więc tylko zrobił kółko i nie zatrzymując się od razu odjechał. Ludzie próbowali go gonic ale po nocy nie mieli szans aby on zauważyl ta pogoń.
To oczywiście powinno być w temacie Polskibus ale skoro nie ma co się lubi ..... W kazdym razie pisałem tez o PKSach a samego PB tez można traktowac jako wszelakie pksy.
Ten dworzec w Ostródzie to przynajmniej według mnie jakiś żart. Na odludziu, pies z kulawą nogą tam nie zagląda, a w nocy to strach w ogóle tam przebywać... A droga dojazdowa jest szczególnie wyborna, nad samym jeziorem...Rosa pisze:
Na przystanku w Ostródzie 4 osoby czekały na jakis autobus z PKS Mława. Środek nocy, 2:30 a kierowca zrobił im bardzo niemiła niespodzianke bo wjechał na dworzec, nie zauwazyl tych pasażerów więc tylko zrobił kółko i nie zatrzymując się od razu odjechał. Ludzie próbowali go gonic ale po nocy nie mieli szans aby on zauważyl ta pogoń.
Fakt, ten przystanek jest bardzo specyficznySławekM pisze:
Ten dworzec w Ostródzie to przynajmniej według mnie jakiś żart. Na odludziu, pies z kulawą nogą tam nie zagląda, a w nocy to strach w ogóle tam przebywać... A droga dojazdowa jest szczególnie wyborna, nad samym jeziorem...
Ale ma taka zaletę że jest tam toi toi (w przeciwieństwie do przystanku w Łodzi czy Poznaniu) a co do zaglądania to dzisiaj w nocy akurat policja przejachała tam swoim radiowozem robiac przeglad terenu
Tam chyba wtedy o tej porze zajeżdża Karwia - Warszawa z PKS Mława, OIDP.Rosa pisze:Na przystanku w Ostródzie 4 osoby czekały na jakis autobus z PKS Mława. Środek nocy, 2:30 a kierowca zrobił im bardzo niemiła niespodzianke bo wjechał na dworzec, nie zauwazyl tych pasażerów więc tylko zrobił kółko i nie zatrzymując się od razu odjechał.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Rosa pisze:w PKS naliczają kary za przekroczenie limitu przez co podobno trzeba się bawić w powolne przyspieszanie, jazdę z górki na luzie itp. W innym wypadku się płaci.
cieżko mi uwierzyć, w takie praktyki. Przecież to można podciągnąć pod szykanowanie kierowcówNic tylko skargę pisaćRosa pisze:PKS Mława. Środek nocy, 2:30 a kierowca zrobił im bardzo niemiła niespodzianke bo wjechał na dworzec, nie zauwazyl tych pasażerów więc tylko zrobił kółko i nie zatrzymując się od razu odjechał.
N64 DW.Centralny...-Płochocińska-Jana Kazimierza- PKP Nieporęt/Białobrzegi
526 BRÓDNO PODGRODZIE - SZCZĘŚLIWICE
Tak dla budowy parkingów Park & Ride
526 BRÓDNO PODGRODZIE - SZCZĘŚLIWICE
Tak dla budowy parkingów Park & Ride
Może po prostu miał już komplet i nie mógł nikogo więcej zabrać? Bo jakoś dziwne wydaje mi się niezauważenie czekujących ludzi na pustym dworcu, tym bardziej, jeśli rzeczywiście biegli jeszcze za tym autobusem..Rosa pisze:Na przystanku w Ostródzie 4 osoby czekały na jakis autobus z PKS Mława. Środek nocy, 2:30 a kierowca zrobił im bardzo niemiła niespodzianke bo wjechał na dworzec, nie zauwazyl tych pasażerów więc tylko zrobił kółko i nie zatrzymując się od razu odjechał. Ludzie próbowali go gonic ale po nocy nie mieli szans aby on zauważyl ta pogoń.
Pamiętaj że to dworzec w Ostródzie. Nie ma tam normalnego oświetlenia, normalnych peronów, ludzie stali sobie pod daszkiem dodatkowo zaslonięci przez VanHoola. Ale to nie był zapewne przystanek na żądanie i to nie ludzie powinni machać na przejeżdżający autobus. Gdyby autobus się normalnie choc na 10 s zatrzymał nie byloby żadnego problemu.
A jak miał komplet to po co przejeżdżał przez dworzec? Taka rundka po dworcu przy tamtejszych objazdach tą jednokierunkową scieżyna nad jeziorem to minimum 5 minut.
A biegnących ludzi to juz kierowca nie miał żadnych szans zauwazyć. Tam na drodze nie ma żadnego oświetlenia więc ludzie w ciemności z tyłu autobusu sa kompletnie niewidoczni.
A jak miał komplet to po co przejeżdżał przez dworzec? Taka rundka po dworcu przy tamtejszych objazdach tą jednokierunkową scieżyna nad jeziorem to minimum 5 minut.
A biegnących ludzi to juz kierowca nie miał żadnych szans zauwazyć. Tam na drodze nie ma żadnego oświetlenia więc ludzie w ciemności z tyłu autobusu sa kompletnie niewidoczni.
-
R-9 Chełmska
- Posty: 7776
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
Mamy opisywać podróż każdym przewoźnikiem autobusowym? Zacznijmy może od MZA...Rosa pisze: Podróz PolskimBusem tym razem do Gdańska i z powrotem.
Takie praktyki są w każdym PKS, w Polonusie te limity nie są jeszcze takie ostre, jak w innych. Skutkowało to tym, że w 2010 kilkukrotnie przyłapano kierowców na kradzieży paliwa...zeus pisze:
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
-
Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Właśnie... Ma to sens.