Nowe trasy tramwajowe
Moderator: Wiliam
- tarantula01
- Posty: 1714
- Rejestracja: 15 gru 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Przedwojenni włodarze miasta nie trzęśli tyle tyłkami przy wprowadzaniu tramwajów na KP - patrz zdjęcie na Rotundzie. Jaki czas uznać można za historyczny? Międzywojnie, to jużczas historyczny, czy musi to być np. XIX w.?
Tak dla warszawskiej obwodnicy www.siskom.waw.pl
Na zdjęciu jest ul. Światowida. Ciekawe, czy tramwaj też tak będą budować?
Wojciech Tumasz
radny dz. Białołeka
www.radny.com.pl
Na zdjęciu jest ul. Światowida. Ciekawe, czy tramwaj też tak będą budować?
Wojciech Tumasz
radny dz. Białołeka
www.radny.com.pl
Trudno by było inaczej skoro tramwaj był nie tylko jedynym wtedy środkiem publicznej komunikacji ale też był symbolem nowoczesności i postępu cywilizacyjnego. W efekcie - przez Krakowskie Przedmieście, najważniejszą wtedy ulicę miasta przebiegała pierwsza linia tramwajowa.tarantula01 pisze:Przedwojenni włodarze miasta nie trzęśli tyle tyłkami przy wprowadzaniu tramwajów na KP
- Thompson04
- Posty: 202
- Rejestracja: 27 maja 2009, 19:36
- Lokalizacja: Bemowo Jelonki
Całość, dadzą rade do 2011Życie Warszawy pisze:Tramwaje Warszawskie planują też przed grudniem 2010 roku otworzyć brakujący odcinek torowiska wzdłuż ul. Powstańców Śląskich: między Radiową i Górczewską. Tutaj procedury są jednak słabo zaawansowane: nie ma jeszcze nawet raportu oddziaływania na środowisko.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26877
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Czy da radę, to zależy od paru rzeczy, a przede wszystkim - czy jacyś zieloni nie oprotestują decyzji środowiskowej.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Thompson04
- Posty: 202
- Rejestracja: 27 maja 2009, 19:36
- Lokalizacja: Bemowo Jelonki
Zmieniając temat.
Bardzo fajnym pomysłem była był pomysl budowy linii tramwajowej od dworca południowego do Wilanowa. Zapewniłaby ona szybką komunikację z metrem, górnym Mokotowem, i połączenie Wilanowa z całą siecią tramwajową. Koszt byłby sporo niższy niż linii przez Spacerową i Sobieskiego, a i chyba celowość budowy większa.
Ale do rzeczy: obecnie trwa budowa nowej jezdni Alei Wilanowskiej. Moje pytanie: czy po wybudowaniu drugiej jezdni będzie jescze możliwość budowy linii tramwajowej? Bo z tego co widzę to miejsca już nie będzie.
Bardzo fajnym pomysłem była był pomysl budowy linii tramwajowej od dworca południowego do Wilanowa. Zapewniłaby ona szybką komunikację z metrem, górnym Mokotowem, i połączenie Wilanowa z całą siecią tramwajową. Koszt byłby sporo niższy niż linii przez Spacerową i Sobieskiego, a i chyba celowość budowy większa.
Ale do rzeczy: obecnie trwa budowa nowej jezdni Alei Wilanowskiej. Moje pytanie: czy po wybudowaniu drugiej jezdni będzie jescze możliwość budowy linii tramwajowej? Bo z tego co widzę to miejsca już nie będzie.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26877
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Chyba celowość byłaby zdecydowanie mniejsza.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26877
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
TGM bardzo ładnie a zgrabnie podsumował sprawę celowości, tym niemniej napiszę parę słów też.
Podłączanie się do Wilanowskiej jest bez sensu, bo załatwia tylko kwestię miasteczka Wilanów. Ale równie ważne dla opłacalności społecznej budowy tego tramwaju jest ciąg ulicy Sobieskiego, bardzo silnie zabudowany niemal na całej długości (a jak jeszcze Miasto-Ogród powstanie na nieużytkach na zachód od Sobieskiego to już w ogóle). Budowanie tramwaju tylko dla al. Rzeczpospolitej jest rozwiązaniem połowicznym, które nijak nie pomoże rozwiązać istniejących problemów komunikacyjnych.
Spójrzmy natomiast na proponowane rozwiązanie, które obowiązuje w dokumentach planistycznych - tramwaj przez Sobieskiego, Belwederską, Spacerową - Goworka, Rakowiecką, Rostafińskich, Banacha i Bitwy Warszawskiej. Dojazd do św. Metra jest wciąż zapewniony poprzez przesiadkę przy Metrze Pole Mokotowskie, jednakże jest to już miejsce, w którym część pasażerów wysiada na tramwaje w ciągu JPII (zakładam, że będzie ich trochę więcej po modernizacji trasy). Ponadto, ta sama trasa pozwala kontynuować podróż w kierunku Ochoty, na której lokalizowanych jest coraz więcej miejsc pracy, a jest to najgęściej zaludniona dzielnica w Warszawie (chociaż to mogą być dane sprzed katastrofy urbanistycznej, jaką na Kabatach spowodowało metro) i jedna z większą liczbą miejsc pracy.
Zakładany układ linii przewidywał trzy linie (wstępne numery to 12 GAGARINA - DW. ZACHODNI, 14 PAŁACOWA - DW. ZACHODNI i 36 PAŁACOWA - MARYMONT - POTOK), kursujące co 5 minut i skoordynowane parami 12-14 na odcinku wschód-zachód i 14-36 na odcinku północ-południe /oczywiście oznacza to jazdę w stadzie dla 12 i 36 pomiędzy Puławską a Belwederską), dwie pętle (DWZ i PAŁ) oraz terminal w pasie dzielącym na Gagarina, z uwagi na proponowaną obsługę taborem dwukierunkowym. Taki układ linii wykazał o 10% lepsze przewozy na ciągu Sobieskiego od pierwotnego pomysłu, to jest linii co 2-3 minuty z ZACHODNIEGO na PAŁACOWĄ. Nie jest tu istotne, kto tą poprawkę zaproponował, niemniej - pomimo zwiększonego zapotrzebowania na tabor - została ona "łyknięta".
Jakie są zalety tego rozwiązania? Po pierwsze, wprowadza on trochę "życia" w podupadły (a posiadający duże rezerwy przepustowości) ciąg tramwajowy na ul. Marszałkowskiej, przy czym wzmocniony zostaje komunikacyjnie rejon pl. Puławskiego, ostatnio oblegany przez pasażerów. Po drugie, tworzy układ atrakcyjnych tras tramwajowych które, pomimo zapewnienia dogodnej komunikacji z metrem, nie są od niego zależne dla atrakcyjnego funkcjonowania. Jest zatem szansa, że inwestycja ta nie będzie kolejnym zadaniem z cyklu "ile jeszcze dowozówek da się dopiąć do metra i go nie pęknąć", a bardziej w stylu "obsługa atrakcyjną komunikacją szynową dla korytarzy nie obsługiwanych metrem i koleją" tudzież "tworzenie nowych połączeń międzydzielnicowych z pominięciem centrum", chociaż skoro "Bemowo to centrum miasta" to Ochota i Mokotów raczej też...
Trasa ta jest także bardzo rozwojowa. W jeszcze dalszej przyszłości można by bowiem myśleć o wydłużeniu na Siekierki do niedoszłego WPT i/lub na Gocław, o przywróceniu tramwaju na Trakcie Królewskim i stworzeniu nowego pręta w rusztowym układzie komunikacji szynowej (przy czym uważam że tramwaj powinien pojechać prosto Belwederską a nie na około przez Bagatelę), czy o budowie tramwaju na Św. Bonifacego - w Wisłostradę jakoś nie wierzę - przy czym tramwaj na Stegny puszczałbym dopiero po wybudowaniu trasy na Trakcie, by nie mnożyć nadmiernie końcówek.
Podłączanie się do Wilanowskiej jest bez sensu, bo załatwia tylko kwestię miasteczka Wilanów. Ale równie ważne dla opłacalności społecznej budowy tego tramwaju jest ciąg ulicy Sobieskiego, bardzo silnie zabudowany niemal na całej długości (a jak jeszcze Miasto-Ogród powstanie na nieużytkach na zachód od Sobieskiego to już w ogóle). Budowanie tramwaju tylko dla al. Rzeczpospolitej jest rozwiązaniem połowicznym, które nijak nie pomoże rozwiązać istniejących problemów komunikacyjnych.
Spójrzmy natomiast na proponowane rozwiązanie, które obowiązuje w dokumentach planistycznych - tramwaj przez Sobieskiego, Belwederską, Spacerową - Goworka, Rakowiecką, Rostafińskich, Banacha i Bitwy Warszawskiej. Dojazd do św. Metra jest wciąż zapewniony poprzez przesiadkę przy Metrze Pole Mokotowskie, jednakże jest to już miejsce, w którym część pasażerów wysiada na tramwaje w ciągu JPII (zakładam, że będzie ich trochę więcej po modernizacji trasy). Ponadto, ta sama trasa pozwala kontynuować podróż w kierunku Ochoty, na której lokalizowanych jest coraz więcej miejsc pracy, a jest to najgęściej zaludniona dzielnica w Warszawie (chociaż to mogą być dane sprzed katastrofy urbanistycznej, jaką na Kabatach spowodowało metro) i jedna z większą liczbą miejsc pracy.
Zakładany układ linii przewidywał trzy linie (wstępne numery to 12 GAGARINA - DW. ZACHODNI, 14 PAŁACOWA - DW. ZACHODNI i 36 PAŁACOWA - MARYMONT - POTOK), kursujące co 5 minut i skoordynowane parami 12-14 na odcinku wschód-zachód i 14-36 na odcinku północ-południe /oczywiście oznacza to jazdę w stadzie dla 12 i 36 pomiędzy Puławską a Belwederską), dwie pętle (DWZ i PAŁ) oraz terminal w pasie dzielącym na Gagarina, z uwagi na proponowaną obsługę taborem dwukierunkowym. Taki układ linii wykazał o 10% lepsze przewozy na ciągu Sobieskiego od pierwotnego pomysłu, to jest linii co 2-3 minuty z ZACHODNIEGO na PAŁACOWĄ. Nie jest tu istotne, kto tą poprawkę zaproponował, niemniej - pomimo zwiększonego zapotrzebowania na tabor - została ona "łyknięta".
Jakie są zalety tego rozwiązania? Po pierwsze, wprowadza on trochę "życia" w podupadły (a posiadający duże rezerwy przepustowości) ciąg tramwajowy na ul. Marszałkowskiej, przy czym wzmocniony zostaje komunikacyjnie rejon pl. Puławskiego, ostatnio oblegany przez pasażerów. Po drugie, tworzy układ atrakcyjnych tras tramwajowych które, pomimo zapewnienia dogodnej komunikacji z metrem, nie są od niego zależne dla atrakcyjnego funkcjonowania. Jest zatem szansa, że inwestycja ta nie będzie kolejnym zadaniem z cyklu "ile jeszcze dowozówek da się dopiąć do metra i go nie pęknąć", a bardziej w stylu "obsługa atrakcyjną komunikacją szynową dla korytarzy nie obsługiwanych metrem i koleją" tudzież "tworzenie nowych połączeń międzydzielnicowych z pominięciem centrum", chociaż skoro "Bemowo to centrum miasta" to Ochota i Mokotów raczej też...
Trasa ta jest także bardzo rozwojowa. W jeszcze dalszej przyszłości można by bowiem myśleć o wydłużeniu na Siekierki do niedoszłego WPT i/lub na Gocław, o przywróceniu tramwaju na Trakcie Królewskim i stworzeniu nowego pręta w rusztowym układzie komunikacji szynowej (przy czym uważam że tramwaj powinien pojechać prosto Belwederską a nie na około przez Bagatelę), czy o budowie tramwaju na Św. Bonifacego - w Wisłostradę jakoś nie wierzę - przy czym tramwaj na Stegny puszczałbym dopiero po wybudowaniu trasy na Trakcie, by nie mnożyć nadmiernie końcówek.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Rozwojowa także w kierunku Konstancina , bo jakoś nie wierzę że Warszawa sie zatrzyma na obecnym " miasteczku Wilanów " .Glonojad pisze: Trasa ta jest także bardzo rozwojowa. W jeszcze dalszej przyszłości można by bowiem myśleć o wydłużeniu na Siekierki do niedoszłego WPT i/lub na Gocław, o przywróceniu tramwaju na Trakcie Królewskim i stworzeniu nowego pręta w rusztowym układzie komunikacji szynowej (przy czym uważam że tramwaj powinien pojechać prosto Belwederską a nie na około przez Bagatelę), czy o budowie tramwaju na Św. Bonifacego - w Wisłostradę jakoś nie wierzę - przy czym tramwaj na Stegny puszczałbym dopiero po wybudowaniu trasy na Trakcie, by nie mnożyć nadmiernie końcówek.
Myślę że teraz jest znakomita możliwość wytyczenia trasy w tamtym kierunku , później może być podobnie jak z Piasecznem .
Przegubowce ,to sól tej ziemi .
ale Wilanów ma plany zagospodarowania i się za bardzo już nie zabuduje. tam mogą powstać tylko na części i to domy jednorodzinne. więc cała dzielnica będzie liczyła góra 50 000 osób. na stegnach mieszka 35 000, na sadybie I i II 15 000, na sielcach ok. 15 000 dochodzi jeszcze osiedle dolna - sobieskiego i ewentualni pasażerowie z czerniakowskiej i miasta ogród sadyba szeroko rozumianego (czyli ciąg czerniakowskiej).
Dziś dyrektor ZTM i prezes TW wspólnie przekazali informacje o zamierzeniach przekazania TW budowy trasy i mostu Krasińskiego na znanej z autostrad zasadzie "buduj i eksploatuj" (z późniejszą spłatą mostu i trasy przez miasto), choć z konkretów wiadomo tylko że miasto szuka rozwiązań prawnych na to pozwalających i na razie nie bardzo się to udaje znaleźć. Przy okazji ujawniono że w ramach przygotowań do modernizacji JP II (Piaski-Kielecka) będą robione studia nad możliwością wybudowania łącznika wzdłuz Krasińskiego (Broniewskiego-pl.Wilsona).