: 29 sty 2012, 16:40
Lubelską to kiedyś 166 jeździło przed połączeniem ze 101.KwZ pisze:Czekaj, na Lubelskiej to nie był kiedyś tam potrzebny? To by nie miało nic wspólnego z przystankami mrozowymi.
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Lubelską to kiedyś 166 jeździło przed połączeniem ze 101.KwZ pisze:Czekaj, na Lubelskiej to nie był kiedyś tam potrzebny? To by nie miało nic wspólnego z przystankami mrozowymi.
Szczerze? Wolę ten układ niż wytrysk z 2004 czy 2005 roku, gdzie dodano konkretnym liniom kilka konkretnych przystanków (po akcji wszystkie zostały, bo ludzie o nie kwiczeli). A tak po 1,5 tygodnia burdelu sytuacja wróci do normy. Samo uruchamianie i kasowanie 'mrozowych' powinno być płynne - odpalamy jak wiadomo, że temperatura ma spaść poniżej -x od następnego dnia kursowania i kasujemy od następnego dnia kursowania, gdy temperatura wzrośnie powyżej -x od następnego dnia kursowania. Od czegoś jest IMGW, który z ponad 95% dokładnością podaje zakres temperatur na dzień następny. Rok temu temperatura wzrosła powyżej 0 a 'mrozowe' jeszcze obowiązywały.bartoni722 pisze:Wszyscy w poprzednich latach wykazali wady tego systemu, były chyba też pisma, a nikt się do tego nie stosuje... Cóż, w przyszłym roku pewnie też nas to czeka...
Moje 422 też. Efekt - 10 minut spóźnienia do pracy (nie zdążyłem na przesiadkę)...Lukasz436 pisze:PS. Dzisiaj rano moje 503 zaliczyło prawie wszystkie przystanki na odcinku Natolin - Uniwersytet...
No niestety, ale nie możesz mieć pretensji do nikogo, poza sobą. Gdyby ten autobus nie zatrzymywał się na dodatkowych przystankach, ale za to stanął w korku, skutek byłby ten sam. Trzeba wziąć pod uwagę różne możliwości i albo wyjść trochę wcześniej, albo liczyć się ze spóźnieniem.yavorius pisze:Moje 422 też. Efekt - 10 minut spóźnienia do pracy (nie zdążyłem na przesiadkę)...Lukasz436 pisze:PS. Dzisiaj rano moje 503 zaliczyło prawie wszystkie przystanki na odcinku Natolin - Uniwersytet...
Wiem, że przystanki "mrozowe" wywołują wiele kontrowersji głównie wśród kierowców, oraz zwyczajowych pasażerów linii przyśpieszonych. Mi tak naprawdę przystanki "mrozowe" nie są niezbędne do życia, ale skoro są, to chcę wiedzieć, że jak wsiądę do autobusu 4xx lub 5xx to nie pojadę w miejsce, w które zupełnie nie miałem zamiaru jechać i dlatego z całą stanowczością piszę skargi na kierowców, którzy zignorują przystanek "mrozowy" i przez nich pojadę w miejsce, w które się nie wybierałem. Właśnie wczoraj napisałem jedną.Lukasz436 pisze:A ja wczoraj chciałem mocno wsiąść (oczywiście dziwnym trafem) na PKP Wola do 523 - niestety bez skutku, no i chciałem wysiąść na Wyścigach z 504 - także bez skutku.
Czy na prawdę tak trudno podejść do kierowcy i grzecznie mu przypomnieć o przystankach mrozowych? Kierowca też człowiek i może nie wiedzieć gdy np. wraca z urlopu, a zmiennik nic nie powie... Tylko nie od razu skarga itp... Polska mentalność długo się nie zmieni...atomek pisze:Zachęcam zatem, do tego, by nie "żałować" kierowców, którzy nie szanują swoich pasażerów, tylko pisać skargi. Sam będę tak robił.
Ale jeśli jedziesz do przystanku gdzie zatrzymuje się, załóżmy, tylko 1 linia zwykła, a 5 przyspieszonych mija go w pełnym pędzie to wtedy też jesteś skazany na czekanie (choćbyś czekał na przystanku, gdzie te wszystkie linie się normalnie zatrzymują) - to działa w obie strony!Flash8222 pisze:Naszła mnie wczoraj taka myśl jeżdżąc na 182, skoro przystanki mrozowe są uruchamiane dla osób czekających na przystankach gdzie przyśpieszone nie zatrzymują się, to dlaczego nie są uruchamiane wyłącznie dla osób wsiadających? Przecież jak ktoś wysiada z 520 na Kanałku Gocławskim to taka osoba czekająca na przystanku np. Wał Miedzeszyński, jeszcze dłużej będzie czekać... Warto przemyśleć czy większej korzyści nie byłoby uruchamianie tych przystanków wyłącznie dla wsiadających skoro mrozowe i tak muszą być uruchamiane.
Tak wiele to ich znowu już nie zostałoLukasz436 pisze:PS. Dzisiaj rano moje 503 zaliczyło prawie wszystkie przystanki na odcinku Natolin - Uniwersytet...
To by nie przeszło, bo zaraz by ludzie zaczęli zadawać pytania, czemu skoro mogą się autobusy zatrzymywać dla wsiadających, to już nie mogą dla wysiadających - skoro zawsze tak było. Myślę, że zysk z takiego ograniczenia aż tak wielki by nie był, a nawet jeśli by był - i mocno oganiczyłoby to wykorzystanie przystanków, to też by świadczyło przeciw w ogóle akcji przystanków mrozowych i trzeba by ją było skasować.Flash8222 pisze:skoro przystanki mrozowe są uruchamiane dla osób czekających na przystankach gdzie przyśpieszone nie zatrzymują się, to dlaczego nie są uruchamiane wyłącznie dla osób wsiadających?
O nie, nie; normalnie by w korku nie stanął, tak jak teraz nie stoi. Opóźniły go dodatkowe przystanki.atomek pisze:Gdyby ten autobus nie zatrzymywał się na dodatkowych przystankach, ale za to stanął w korku, skutek byłby ten sam. Trzeba wziąć pod uwagę różne możliwości i albo wyjść trochę wcześniej, albo liczyć się ze spóźnieniem.
Może gdyby udało się oddzielić zatrzymania "humanitarne" z powodu zimna od "wygodnickich" - ktoś może na Kostrzewskiego czy Tor Stegny z Dolnej podjechać 116 albo 503, które ma na przystanku jedno za drugim i wybiera właśnie 503. Tyle że tak się nie da:)kveld pisze:Ale jeśli jedziesz do przystanku gdzie zatrzymuje się, załóżmy, tylko 1 linia zwykła, a 5 przyspieszonych mija go w pełnym pędzie to wtedy też jesteś skazany na czekanie (choćbyś czekał na przystanku, gdzie te wszystkie linie się normalnie zatrzymują) - to działa w obie strony
Przede wszystkim powinien zwracać uwagę na te sprawy. Bo dzisiaj miałem ochotę coś powiedzieć pani z "8", która na niemal każdym przystanku wietrzyła wagon...drapka pisze:A przy mrozach, oprócz przystanków ZTM powinien zwracać też baczną uwagę na inne sprawy
Przy tych mrozach nawet nowe many nie grzeją idealnie zwłaszcza im dalej od silnika tym zimniej.drapka pisze: A przy mrozach, oprócz przystanków ZTM powinien zwracać też baczną uwagę na inne sprawy:
-ogrzewanie wozów
Zakaz trzymania wozów na chodzie na pętli (chociaż nie wszyscy się do tego stosują, ja też nie)drapka pisze: -cg także na pętli
-ogrzewanie wozów także na pętli
(+1 / -3)drapka pisze:-natychmiastowe wpuszczanie pasażerów po przyjechaniu na pętlę
-całkowity zakaz odjazdów na +
Zwłaszcza to ostatnie jest ważne, jak się w mrozie autobus spóźni 5 minut, co oznacza 5 minut więcej czekania - to nie jest to aż taki problem, jak spóźnienie się na kurs wykonany przed czasem i czekanie potem 20 minut lub jazda kombinowana.
A propos - czy obecnie nadal przyjazdy +2 na przystanek są tolerowane?
Tu zapomniałem dodać, że od początku mrozów nie zdarzyło mi się napotkać wozu źle dogrzanego... Ale różnie może być, więc pilnować trzebaPatryk2222 pisze:drapka napisał/a:
A przy mrozach, oprócz przystanków ZTM powinien zwracać też baczną uwagę na inne sprawy:
-ogrzewanie wozów
Przy tych mrozach nawet nowe many nie grzeją idealnie zwłaszcza im dalej od silnika tym zimniej.
To może przez tych parę dni w roku można by go zawiesić? Chociaż wóz z wyłączonym silnikiem, ale który przyjechał z trasy i jest dobrze dogrzany oraz jest zamknięty (cg), moze parę minut postać i duzej tragedii nie będzie.Patryk2222 pisze:Zakaz trzymania wozów na chodzie na pętli (chociaż nie wszyscy się do tego stosują, ja też nie)
Czyli jeśli rozkładowy kurs 10:00 jest 9:59, to jest ok, ale 9:58 już nie? Tu się cos zmieniło, o ile pamiętam? Z +2 zrobiono +1 czy tak jakoś...Patryk2222 pisze:(+1 / -3)
Przy okazji umowy wieloletniej.drapka pisze:Czyli jeśli rozkładowy kurs 10:00 jest 9:59, to jest ok, ale 9:58 już nie? Tu się cos zmieniło, o ile pamiętam? Z +2 zrobiono +1 czy tak jakoś...