WAWKOM

I tak był, po południu i wieczorem. A gdyby odpowiednią informację podano np. w poniedziałek przed południem - ten ewentualny "najazd" rozłożyłby się jednak na kilka dni. Nie mówiąc już o tym, że nie trzeba byłoby wtedy np. przygotowywać organizacji linii cmentarnych, ustawiać bud socjalnych, kas itp.
Choć jak na decyzje tego (nie)rządu to i tak nieźle. Równie dobrze mogli poinformować o wszystkim w rozporządzeniu dziś o 23:50

Teoretycznie to jest dobra decyzja, wiadomo, ale sposób wprowadzenia to kolejny raz jest kompletne lekceważenie obywateli. W szczególności np. tych którzy wykupili już miejsce do handlu przed cmentarzem i zakupili towar albo pojechali już dzisiaj do rodziny na drugi koniec Polski.
Swoją drogą, ciekawe jaka jest właściwie moc prawna takiego rozporządzenia ? Skoro żadnego stanu nadzwyczajnego oczywiście cały czas nie ma. W jaki sposób mogą ot tak sobie zakazać wstępu na tereny, które w większości przecież nie są ich. Cmentarze w większości nie należą przecież do skarbu Państwa tylko w większości do miast albo wspólnot wyznaniowych. W zasadzie chyba tylko cmentarze wojenne są poniekąd "rządowe"... Jakby np. jakieś miasto albo kościół ich olało to niby jak by ktoś to potem wyegzekwował. Raczej w sądzie by było nie do obrony takie "rozporządzenie", o ile by się akurat trafiło na obiektywny sąd rzecz jasna...
Generalnie to teraz to im się powinno zawieźć te wszystkie znicze pod któryś ze znanych adresów.

pawcio pisze: ↑

30 paź 2020, 22:03

Należało podjąć w ostatniej chwili. Element zaskoczenia był kluczowy, inaczej miałbyś najazd Hunów na cmentarze dziś.

Trzeba było zamknąć miesiąc temu na dwa tygodnie i nie otwierać.

fik pisze: ↑

30 paź 2020, 23:19

pawcio pisze: ↑

30 paź 2020, 22:03

Należało podjąć w ostatniej chwili. Element zaskoczenia był kluczowy, inaczej miałbyś najazd Hunów na cmentarze dziś.

Trzeba było zamknąć miesiąc temu na dwa tygodnie i nie otwierać.

Nierealne. OK, warszawskie cmentarze, przynajmniej te większe, są zazwyczaj porządnie obmurowane, ale im bardziej na prowincję tym bardziej może się okazać, że jest np. tylko płot i tylko z dwóch stron. Albo furtka zdjęta z zawiasów. Podejrzewam, że momentalnie by zniknęła całkiem.

Tu też nie chodzi o to, żeby to było jakoś szczelnie pozamykane, tylko żeby ludzie się nie spotykali i nie mieszali przez różne regiony kraju.

Tylko, że wczoraj sporo osób zdążyło już wyjechać do rodzinnych miejscowości. I nawet jak na cmentarz nie pójdą, to jednak z rodziną siłą rzeczy się spotkają

Te wyjazdy były skrajnie niemądre. Naprawdę się nie można kilka miesięcy powstrzymać ?

Łukasz pisze: ↑

31 paź 2020, 8:23

Te wyjazdy były skrajnie niemądre. Naprawdę się nie można kilka miesięcy powstrzymać ?

Problem jest taki, że wiele osób ma zakodowane "1.11 jadę na cmentarz". Czy by się paliło, waliło, oni muszą jechać bo to tradycja, a w inne dni "to się nie liczy". Patrząc po zeszłym weekendzie jednak dużo osób na cmentarzach nie było, a apele o to by rozłożyć na inne dni w większości to jak grochem o ścianę. Wiele osób liczyło, że cmentarzy nie zamkną, nawet w czwartek premier Jacek Sasin zapewniał że cmentarzy rząd nie zamknie.

I dlatego jak bym brał pod uwagę konieczność zasilenia linii okołocmentarnych we wtorek. A może nawet do końca tygodnia. Boję się, że tegoroczne święto 1.11 przesunie się o tydzień.

L43 jeździ wg rozkładu cmentarnego, na dwie brygady.

alojz pisze: ↑

31 paź 2020, 10:11

L43 jeździ wg rozkładu cmentarnego, na dwie brygady.

To akurat problem wynika z tego, że gminy nie dały cynku ZTM co zrobić z Lxx. L38 też ma "cmentarny" objazd w Wołominie.

Oczywiście, że decyzję o zamknięciu cmentarzy należało zrobić dużo wcześniej, tydzień albo dwa albo miesiąc. Ludzie kupili bilet kolejowy i co? mają zwracać? Handlarze kupili towar i co? Mają wyrzucić? Można było ogłosić, żeby ludzie rozłożyli się np. na cały listopad.

A teraz rząd powie, że jak ZTM zmienia rozkład pół doby naprzód, to łamie przepisy o ogłaszaniu zmian 7 dni wcześniej.

ZTM ma jeden dzień, czyli o 23:59 będzie jeszcze ok.

Bastian pisze: ↑

31 paź 2020, 1:11

fik pisze: ↑

30 paź 2020, 23:19

Trzeba było zamknąć miesiąc temu na dwa tygodnie i nie otwierać.

Nierealne. OK, warszawskie cmentarze, przynajmniej te większe, są zazwyczaj porządnie obmurowane, ale im bardziej na prowincję tym bardziej może się okazać, że jest np. tylko płot i tylko z dwóch stron. Albo furtka zdjęta z zawiasów. Podejrzewam, że momentalnie by zniknęła całkiem.

Owszem, myślę, że w wielu miejscach już dzisiaj jej nie ma

fik pisze: ↑

31 paź 2020, 11:17

Bastian pisze: ↑

31 paź 2020, 1:11

Nierealne. OK, warszawskie cmentarze, przynajmniej te większe, są zazwyczaj porządnie obmurowane, ale im bardziej na prowincję tym bardziej może się okazać, że jest np. tylko płot i tylko z dwóch stron. Albo furtka zdjęta z zawiasów. Podejrzewam, że momentalnie by zniknęła całkiem.

Owszem, myślę, że w wielu miejscach już dzisiaj jej nie ma

https://glospowiatu24.pl/mur-cmentarza- ... wieckiego/