Bilety, kontrole, taryfa

Moderator: JacekM

dzidek
Posty: 7758
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:48

Post autor: dzidek » 14 sty 2011, 18:04

I tak napisałem w pierwszym poście na ten temat. Jednak o 3 min opóźnieniu wspominiałem w kontekście "ja płacę więc wymagam". Mam uczulenie na ten tekst od czasy gdy jakiś pasażer kamikadze wytknął mi opóźnienie rano na niesamowicie śliskiej jezdni... Sorry ale nie wyobrażam sobie tak długiej jazdy by z np.+1 na krótkim odcinku złapać -3. EOT.

reserved
Posty: 14613
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 14 sty 2011, 20:09

Chwilkę może wyjaśnienia. Nie chodzi mi lekkie zwalnianie, o płynną jazdę, o bezpieczne wjeżdżanie na przystanek. To raczej nie powoduje wielkich opóźnień. Tak jak popieram czekanie na ludzi na przystankach. Nie popieram natomiast jechania 20 km/h przez miasto tylko dlatego, żeby kanar mógł wszystkich sprawdzić. Płacę i wymagam... to brzmi egoistycznie, ale zaraz... to nie w moim interesie jest, żeby gapowiczów nie było tylko w interesie miasta czy odpowiednich firm. To te firmy mają zrobić tak, żeby jak najmniej było gapowiczów, a pozostali pasażerowie uczciwi mogli dojechać w miarę możliwości do celu o czasie.

A... no i jeszcze jedno. Komunikacja jest dla pasażerów, nie dla kanarów. Może w ogóle się nie zatrzymujmy na przystankach żadnych, żeby kontrolerzy mogli spokojnie sprawdzić bilety od pętli do pętli? żeby nie było.. nie jestem przeciwko praktykowaniu o jakim tutaj toczy się rozmowa, ale jestem przeciwko zbytniemu przesadzaniu w drugą stronę.

Awatar użytkownika
floyd
Posty: 529
Rejestracja: 08 sty 2006, 19:09
Lokalizacja: saska kępa (międzynarodowa)
Kontakt:

Post autor: floyd » 14 sty 2011, 21:00

To jak taki narzekajny jesteś to dobrze, że w Rydze nie mieszkasz. Tam kontrola wchodzi tuż przed przystankiem i kontroluje skrupulatnie każdą osobę. I z pewnością jest to bardziej uciążliwe niż u nas.

Co ciekawe niektórzy pasażerowie uważają, że w ich interesie jest ujawnienie wszystkich gapowiczów.
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/

Zawodowo :)

reserved
Posty: 14613
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 14 sty 2011, 21:12

floyd pisze:To jak taki narzekajny jesteś to dobrze, że w Rydze nie mieszkasz. Tam kontrola wchodzi tuż przed przystankiem i kontroluje skrupulatnie każdą osobę. I z pewnością jest to bardziej uciążliwe niż u nas.
No dobrze, ale Warszawa to jedno, a Ryga to drugie. To, że gdzieś coś jest to nie znaczy że jest dobre, tak samo jak to że gdzieś co jest nie znaczy, że tak łatwo by się wprowadziło u nas. Inną sprawą jest kwestia przyzwyczajenia. Jeżeli nagle zacznie obowiązywać taki system jaki przytoczyłeś z Rygi to możemy się spodziewać wielu narzekać ze strony pasażerów (w sumie to i ze strony tych uczciwych jak i gapowiczów).

Awatar użytkownika
floyd
Posty: 529
Rejestracja: 08 sty 2006, 19:09
Lokalizacja: saska kępa (międzynarodowa)
Kontakt:

Post autor: floyd » 14 sty 2011, 21:15

No więc przestań już narzekać że być może jedna Twoja podróż na 1000 opóźni się przez kontrolę o 1 minutę.

Ja tekst typu 'płacę, wymagam' używałem do czasu rozpoczęcia pracy. Wtedy zrozumiałem że świat nie jest taki zerojedynkowy.
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/

Zawodowo :)

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 14 sty 2011, 23:00

Ja nie rozumiem o co cała kłótnia. Jeśli kierowca swoim stylem jazdy pomaga kontrolerom to chwała mu za to. Kontroler też musi wykonywać swoją pracę. I dokona kontroli bez względu na to jak kierowca jeździ.

fraktal
Posty: 5478
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 15 sty 2011, 0:35

dzidek pisze:Chyba się wszyscy trochę zagalopowali w tym temacie?
No oczywiście - ja w pierwszej chwili zrozumiałem, że kierowca powinien bezpiecznie prowadzić autobus, tylko jak jest kontrola biletów, a chyba tak nie powinno być. Ale w ogóle nie ma o co się tu czepiać, bo jeśli kierowca jest uprzejmy dla kontrolerów to na 90 procent będzie uprzejmy także dla pasażerów. A od siebie dodam, że nieraz byłem świadkiem sytuacji jak kontrolerzy kogoś spisywali i kierowca czekał i wcale to tak długo nie trwało.

Awatar użytkownika
elijah
Posty: 440
Rejestracja: 22 mar 2009, 23:42
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: elijah » 20 sty 2011, 15:29

Chyba szkolenia nowej gwardii PKB zaczęły się na dobre, dzisiaj dwóch kurtkowych stało z jednym czarnym młodym pod Arkadią :) Pozdrowienia :)
--
Oko za oko, kwit za dowód.

Awatar użytkownika
floyd
Posty: 529
Rejestracja: 08 sty 2006, 19:09
Lokalizacja: saska kępa (międzynarodowa)
Kontakt:

Post autor: floyd » 20 sty 2011, 17:23

Dużo nowych się pojawiło (w tym z policji i sm). Zobaczymy ilu z nich zostanie.
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/

Zawodowo :)

PiotrS
Posty: 289
Rejestracja: 25 cze 2008, 8:44

Post autor: PiotrS » 20 sty 2011, 20:29

Jeden już zaczął swoją przygodę wychodząc na nockę :P Hehe :)
Pociągi... :)

Aligator
Posty: 927
Rejestracja: 17 wrz 2008, 9:34
Lokalizacja: Warsaw/Higashikurume

Post autor: Aligator » 21 sty 2011, 15:36

Wiecie z tym czekaniem to ja widzę sprawę tak.
Kierowca skupiać się powinien na tym dokąd i kiedy jedzie - bo bądź co bądź za to inkasuje wypłatę - wszelkiej maści pomstowanie za brak biletu to hmmm zawiść jakaś ukryta forma zawiści? No przynajmniej ja tak to widzę, jeżeli kupuję bilet to robię to dlatego że uważam iż tak należy, jeśli ktoś nie kupuje to jego sprawa i jego ryzyko że dostanie mandat.
Podejście że mniej gapowiczów to interes klienta - to jakaś fantasmagoria - któa jak dla mnie trąci czymś w rodzaju komunistycznej "walki z bumelantami".
Klient chce dojechać z punktu a do punktu b, wybiera taki środek transportu jaki mu odpowiada na pewnych warunkach i w sumie obojętne jest mu czy jedzie z 1 czy 10 gapowiczami na pokładzie. Dorabianie do tego ideologii mnie śmieszy - zbiorkom to nie życie klienta, lecz TYLKO środek transportu służący osiągnięciu jakiegoś celu.
Stwierdzenie że przez gapowiczów płacimy więcej... no cóż, myślę że to błędne nastawienie, bo wątpię by następujące równanie kiedykolwiek w strukturze socjalnej się sprawdziło.
Natomiast co do "pomagania" kontrolerom... widzę to tak: nigdy nie wyeliminujesz 100% gapowiczów. Zasada jest prosta, jeżeli ktoś wpadł to wpadł, jeżeli nie to nie.... i tyle - to chyba najzdrowsze podejście.
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36634
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 sty 2011, 15:41

Aligator pisze:Klient chce dojechać z punktu a do punktu b, wybiera taki środek transportu jaki mu odpowiada na pewnych warunkach i w sumie obojętne jest mu czy jedzie z 1 czy 10 gapowiczami na pokładzie.
Doraźnie wszystko jedno, docelowo ma to wpływ na zawartość jego portfela.

Zawiść? Raczej brak zgody na bycie okradanym.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27396
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 21 sty 2011, 17:13

Bastian pisze: Doraźnie wszystko jedno, docelowo ma to wpływ na zawartość jego portfela.

Zawiść? Raczej brak zgody na bycie okradanym.
Pamiętaj, że rozmawiasz z anarchokapitalistą i weź na to odpowiednią poprawkę.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26827
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 21 sty 2011, 17:43

Anarchokapitalista lubi być okradany przez cwaniaków? Przecież to prawie jak podatki :p
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36634
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 sty 2011, 17:47

Biorę, ale nawet on nie zaprzeczy faktom: póki zbiorkom funkcjonuje na pieniądzach publicznych, póty jest to kasa wszystkich płacących podatki pasażerów tego autobusu. Inną rzeczą jest kwestia, czy tak powinno być.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

ODPOWIEDZ