Kładki, przejścia podziemne i windy

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8319
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 22 sie 2023, 11:03

Widzieliście już troll-tekst PAPu o kładkach na Sobieskiego?
https://www.pap.pl/aktualnosci/rozbiork ... rszawiakow
Jest w nim tyle soczystych tekstów, że aż nie wiem który cytat jest moim ulubionym.
Chyba ten o utracie królewskiego charakteru ul. Sobieskiego PO LIKWIDACJI KŁADEK xD

Stary Pingwin
Posty: 5807
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 22 sie 2023, 11:10

Ja myślałem, że kładka to SAME ZŁO.
miłośnik 13N

Krzysztof_J
Posty: 448
Rejestracja: 19 wrz 2018, 15:34
Kontakt:

Post autor: Krzysztof_J » 22 sie 2023, 11:50

Ogólnie to dobrze, że jest tendencja do robienia przejść naziemnych zamiast (lub czasem oprócz) podziemnych/kładek, szkoda tylko, że często oznacza to dodatkowe światła dla tramwajów. Na Marszałkowskiej przy Senatorskiej jakoś dało się zrobić sygnalizację tylko na przejściu przez jezdnię, a przy torowisku są jedynie ostrzegawcze tablice i migające światło, które włącza się gdy zbliża się tramwaj, a w innych miejscach oczywiście się nie dało. Szczytem absurdu są dla mnie światła przy metrze Wilanowska i Cmentarzu Wolskim, gdzie pewnie oczywiście jest priorytet, ale często tramwaj i tak staje, w dodatku z reguły nie ma żadnego pieszego, bo albo wszyscy przeszli na czerwonym jak nie było tramwaju, albo w ogóle nikt nie chciał przejść, ponieważ zbyt dużych tłumów pieszych to tam raczej nie ma, zwłaszcza przy Cm. Wolskim (akurat tutaj to na razie nie ma tramwajów, ale jak wrócą to pewnie nic się nie zmieni).
Przy czym mam tu na myśli oczywiście tylko przejścia nie przy skrzyżowaniach. Zresztą rzekłbym, że brak sygnalizacji może być też lepszy nawet dla pieszych, bo jak nie ma tramwaju, to można legalnie przejść w każdym momencie. Jak ktoś jest uważny, to zawsze się rozejrzy, a jak wchodzi bez patrzenia albo się zagapi, to czerwone światło i tak go nie zatrzyma.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26824
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 22 sie 2023, 13:20

Akurat na cm. Wolskim priorytet jest i działa, jest też coraz więcej pieszych w związku z powstającymi osiedlami. Natomiast generalnie rzecz biorąc nie ma możliwości, aby w ramach jednego skrzyżowania część przejść dla pieszych była osygnalizowana, a część - na przykład przez tory - nie; Senatorską uznałbym za dość daleko idącą falandyzację, broniącą się generalnie na takiej zasadzie, że przejścia przez jezdnie potraktowano jako oddzielny obiekt, niż samo skrzyżowanie z Senatorską. Trudno jednak za taką sytuację uznać tory w pasie dzielącym, a taka sytuacja jest najczęstsza w Warszawie; ponadto, przejśćia nieosygnalizowane oznaczają, że tramwaj ZAWSZE powinien zwolnić (o ile nie ma widoczności po horyzont, a w świetle postępującej dendrofilii o takie miejsca coraz trudniej i skądinąd słusznie) ze względu na długą drogę hamowania; ja bym szedł wręcz w stronę przeciwną, to jest nie tylko wszystkie kolizje tramwajów na torowiskach wydzielonych osygnalizowywał, to jeszcze niektóre - dodatkowo zabezpieczał rogatkami.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Stary Pingwin
Posty: 5807
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 22 sie 2023, 14:32

Rogatkami albo kolcami wyłażącymi z jezdni.
miłośnik 13N

Krzysztof_J
Posty: 448
Rejestracja: 19 wrz 2018, 15:34
Kontakt:

Post autor: Krzysztof_J » 22 sie 2023, 14:33

Glonojad pisze:
22 sie 2023, 13:20
Akurat na cm. Wolskim priorytet jest i działa, jest też coraz więcej pieszych w związku z powstającymi osiedlami.
Akurat w przypadku przejścia przez tory/wjazdowe wyjazdowe z pętli to chyba niezbyt działał (przynajmniej jak byłem tam 3 razy w dn. 1 sierpnia to każdym razem tramwaj stawał). Natomiast tłumów pieszych jakoś nigdy tam nie widziałem, chyba że przesiadających się między tramwajami i autobusami na pętli. To już prędzej przy Wilanowskiej jest więcej ludzi, ale to też głównie między pętlą autobusową a wejściem do metra.
Glonojad pisze:
22 sie 2023, 13:20
Natomiast generalnie rzecz biorąc nie ma możliwości, aby w ramach jednego skrzyżowania część przejść dla pieszych była osygnalizowana, a część - na przykład przez tory - nie
Dlatego zaznaczyłem, że mam na myśli przejścia poza skrzyżowaniami. Zresztą np. wspomniane przejście przy wjeździe na pętlę Cm. Wolski nie ma nic wspólnego z jezdnią. Z kolei przy Wilanowskiej między torowiskiem a właściwą jezdnią jest jeszcze zatoka taxi / kiss&ride.
Glonojad pisze:
22 sie 2023, 13:20
Senatorską uznałbym za dość daleko idącą falandyzację, broniącą się generalnie na takiej zasadzie, że przejścia przez jezdnie potraktowano jako oddzielny obiekt, niż samo skrzyżowanie z Senatorską. Trudno jednak za taką sytuację uznać tory w pasie dzielącym, a taka sytuacja jest najczęstsza w Warszawie
A jakby w innych miejscach (oczywiście jeśli jest taka możliwość) też stosować podobne rozwiązania tj. szerszy pas dzielący między jezdnią a torowiskiem oraz przejścia nie w jednej linii, tak jak na Targowej miedzy Kijowską a Ząbkowską (gdzie zresztą światła przez tory działają chyba nie do końca zależnie z tymi przez jezdnię)?
Glonojad pisze:
22 sie 2023, 13:20
ponadto, przejśćia nieosygnalizowane oznaczają, że tramwaj ZAWSZE powinien zwolnić (o ile nie ma widoczności po horyzont, a w świetle postępującej dendrofilii o takie miejsca coraz trudniej i skądinąd słusznie) ze względu na długą drogę hamowania
Tylko, że tramwaj, w przeciwieństwie do samochodu, ma pierwszeństwo przed pieszym. A obecność sygnalizacji też nie gwarantuje, że nikt nie wejdzie na torowisko, zresztą odnoszę wrażenie że światła przez torowisko, jeśli nie są w obrębie skrzyżowania, są chyba najczęściej lekceważonymi przez pieszych. Poza tym chociażby przy wspomnianych wcześniej przejściach przy Cm. Wolskim, czy metrze Wilanowska tramwaje zbyt szybko nie jeżdżą, a widoczność jest dobra, podobnie jak przy kolejnej mojej "ulubionej" sygnalizacji przy metrze Ratusz Arsenał na Andersa, gdzie tuż obok przejścia są przystanki, więc z jednej strony tramwaje dopiero ruszają, a z drugiej i tak zwalniają.
Glonojad pisze:
22 sie 2023, 13:20
ja bym szedł wręcz w stronę przeciwną, to jest nie tylko wszystkie kolizje tramwajów na torowiskach wydzielonych osygnalizowywał, to jeszcze niektóre - dodatkowo zabezpieczał rogatkami.
Stawianie wszędzie sygnalizacji to już chyba byłaby trochę przesada. Czy światła są potrzebne np. przy NIKu, na Nowowiejskiej przy Krzywickiego, czy placu Politechniki? Stawiania rogatek też jakoś nie bardzo sobie wyobrażam, zresztą czy polskie przepisy w ogóle dopuszczają takie rozwiązania?

Awatar użytkownika
TGM
Posty: 5244
Rejestracja: 14 gru 2005, 22:52

Post autor: TGM » 22 sie 2023, 16:30

person pisze:
22 sie 2023, 11:03
Widzieliście już troll-tekst PAPu o kładkach na Sobieskiego?
https://www.pap.pl/aktualnosci/rozbiork ... rszawiakow
Jest w nim tyle soczystych tekstów, że aż nie wiem który cytat jest moim ulubionym.
Chyba ten o utracie królewskiego charakteru ul. Sobieskiego PO LIKWIDACJI KŁADEK xD
"Wśród mieszkańców". Taa... Widziałem wcześniej coś podobnego. Radny z PiSu z Pragi-Północ się w TVP żalił.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26824
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 22 sie 2023, 17:13

Rogatki oczywiście legalne nie są. Nowowiejska czy Krzywickiego to jedne z nielicznych wyjatków, gdzie - być może - z sygnalizacji moznaby zrezygnować. Wyjątków jedynie.

Priorytet na Cm. Wolskim może ewentualnie niedomagać ze względu na brak sygnału z sąsiednich skrzyżowań objętych czasówkami na budowę trasy na Kasprzaka, ale to sytuacja przejściowa.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

ODPOWIEDZ