Post
autor: Nieciej » 11 wrz 2023, 1:41
Rozumiem, w imię tego, żeby Piaseczno i podwarszawskie wsie mogły jechać do Patelni SZYBSZYM (od metra) tramwajem (mając już pociąg, jakiego NIGDY WCZEŚNIEJ nie mieli i dowozy do niego - w terminie hipotetycznego zakończenia budowy tego tramwaju WWK już będzie przebudowany wraz z przyległościami), staruszki, młodzież szkolna, robotnicy, wykształciuchy, alkoholicy i reszta ludności z górno-północnego Mokotowa mają się przygotować na długie spacery do tramwajów, np. z Dąbrowskiego do Dworkowej, albo z Racławickiej (niskie numery) do Odyńca?
Pytanie dodatkowe: czy czas dojścia na węźle Wilanowska od hipotetycznego tramwaju z Piaseczna do tego metra i czas oczekiwania na to metro (i vice -versa) też wzięliście pod uwagę?
Mam wrażenie, że nie... tymczasem gdy ty wsiadasz wreszcie do tego metra, twój były tramwaj już dawno na Królikarni, a jakby mu dać prawidłowy priorytet na jeszcze paru skrzyżowaniach, to nawet na Odyńca, bo... tramwaj jedzie sobie dalej, a ty najpierw idziesz (po drodze czekasz na zielone światło), idziesz, (zjeżdżasz schodami lub windą jak masz dziecko w wózku - często musisz na nią trochę poczekać), wreszcie czekasz na przybycie pociągu (a tramwaj sobie WCIĄŻ JEDZIE w siną dal i nie czeka nawet na dobiegających) i dopiero teraz, jeśli udało ci się wepchnąć do pociągu (już przecież pełnego ursynowian, którzy nie mają nie tylko tramwaju, ale w ogóle żadnej alternatywy dla tego środka transportu) zaczynasz gonić tym metrem tamten tramwaj, z którego wysiadłeś, bo ktoś ci wmówił (lub sam sobie wmówiłeś), że on "jedzie za wolno" - to jest wada praktyczna takich pozornie korzystnych przesiadek (liczonych na ideał: "wysiadł z tramwaju i za 2-3 minuty już pędzi metrem", a to tak nie działa!) i dlatego w sytuacjach niepewnych wybiera się połączenia bezpośrednie, jeśli przebiegli urzędnicy nam tego (jeszcze) nie zdążyli uniemożliwić, zabierając, rozrzedzając, przekierowując, skracając, zaślepiając (tak, trasy przejazdu, tzw. skróty, też się blokuje i likwiduje - w imię większego dobra, tzw. "bezpieczeństwa mieszkańców") - żeby resztę ludności skanalizować, zmusić do określonego zachowania brakiem alternatyw lub zniechęcaniem do nich.
No i wreszcie co to wszystko powyżej mojego postu (a w konsekwencji mój post także) ma do tramwaju z Wilanowa na Dworzec Zachodni?? Piaseczno i Metro Wilanowska nie są nawet po drodze...
LINIĘ OBSŁUGUJE
ZAKŁAD "PIASECZNO"
R-12