O reformowaniu układu komunikacyjnego

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25348
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 25 kwie 2016, 8:05

MichalJ pisze:I na podstawie ankiet. Żaden WBR nie powie ci, skąd dokąd ludzie jeżdżą.
Przecież WBR robiony jest też na podstawie ankiet.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36640
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 25 kwie 2016, 13:44

No bo tu się kręcimy między "chcą nas inwigilować!"/"w dupie mam te ich ankiety" vs "miasto nie ma danych, granda!".
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10649
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 25 kwie 2016, 22:25

Ja jestem za tym, co kiedyś padło tu na forum: żeby kupić zdepersanolizowane dane o przemieszczaniu się komórek.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8366
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 26 kwie 2016, 13:00

Tylko one nie dostarczają informacji o motywacji, częstości podróży...

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36640
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 26 kwie 2016, 16:20

Ani o środku transportu.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Łukasz
Posty: 10602
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 29 kwie 2016, 12:37

Środek to jeszcze sie da pewnie jakos wykminić po czasach. Częstość tez nie ma chyba az takiego znaczenia - jesli z Bialoleki do mordoru bedzie sie poruszać średnio dziennie 2000 osob, to nie ma wielkiego znaczenia, czy to ja, czy sąsiad.
ŁK

Piottr
Posty: 1294
Rejestracja: 27 kwie 2010, 9:36
Lokalizacja: Wilanów
Kontakt:

Post autor: Piottr » 21 cze 2016, 10:57

Wyniki WBR2015 w postaci całkiem nowego modelu ruchu zostały zaprezentowane na konferencji "Modelling" w Krakowie w ubiegły piątek.
Ciekawostką jaka wyszła przy okazji badań i budowy modelu jest, że linia Wisły powoduje zmniejszenie generacji podróży o 30% względem podróży odbywanych po jednej i tej samej stronie Wisły.

Z tego co zostało powiedziane na wspomnianej konferencji, pełny model będzie udostępniony wszystkim potencjalnie zainteresowanym.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8366
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 21 cze 2016, 13:20

Piottr pisze: linia Wisły powoduje zmniejszenie generacji podróży o 30% względem podróży odbywanych po jednej i tej samej stronie Wisły.
Nie rozumiem. Możesz po ludzku?
Że niby co trzeci pasażer rezygnuje z podróży, jeśli ma pojechać na druga stronę rzeki? Było takie pytanie w ankiecie?

Piottr
Posty: 1294
Rejestracja: 27 kwie 2010, 9:36
Lokalizacja: Wilanów
Kontakt:

Post autor: Piottr » 22 cze 2016, 10:52

Mogę po ludzku, chociaż już nie raz się nie tylko na tym forum przekonałem, że nie umiem tłumaczyć rzeczy które są dla mnie oczywiste ;-).

Chodzi o to, że łączna liczba podróży (liczonych na mieszkańca) z przekroczeniem Wisły jest mniejsza o 30% od liczby podróży ogółem.
Albo że co trzeci mieszkaniec lewobrzeża nigdy nie jeździ na prawy brzeg i na odwrót (bo tak dobiera sobie cele aktywności życiowej, że nie ma po co).
Ponadto niemal nie notuje się podróży pieszych przekraczających Wisłę (spacer nie jest liczony jako podróż).
To jest bardzo duży czynnik tłumienia ruchu. Dlatego wszelkim antymostowym krzykaczom trzeba powiedzieć głośne i zdecydowane "Nie!" i przyklasnąć pomysłowi budowy mostu pieszo-rowerowego. Albo wręcz przeciwnie - powiedzieć, że skoro ludzie nie korzystają, to nie ma po co. ;-)

I nie, nie chodzi o osobne pytanie w ankiecie, tylko o to, że bez uwzględnienia zaporowej funkcji Wisły z modelu ruchu wychodziło o 30% podroży więcej na mostach, niż jest ich w rzeczywistości według pomiarów.

Jest jeszcze jedna ciekawostka która wyszła przy okazji badań ruchu - osoby na stałe zamieszkałe po prawej stronie Wisły generalnie rzadziej podróżują po mieście niż te z lewobrzeżnej części. Nie pamiętam o ile, bo sobie nie zanotowałem, ale rzędu kilka procent mniej to jest.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 22 cze 2016, 11:32

Piottr pisze: Chodzi o to, że łączna liczba podróży (liczonych na mieszkańca) z przekroczeniem Wisły jest mniejsza o 30% od liczby podróży ogółem.
Albo że co trzeci mieszkaniec lewobrzeża nigdy nie jeździ na prawy brzeg i na odwrót (bo tak dobiera sobie cele aktywności życiowej, że nie ma po co).
Po pierwsze, te zdania znaczą co innego.

Po drugie, w pierwszym nie byłoby nic dziwnego, i nie chodzi o żadną barierę rzeki, tylko o to, że w lewobrzeżnej Warszawie mieszka 2/3 ludzi i jest w niej jakieś 90% celów podróży, więc po co jeździć za Wisłę?

Gdyby ktoś pokazał dane, że mieszkańcy Pragi nie jeżdżą przez Wisłę, o, wtedy bym się zdziwił.

A oczekiwanie dużego ruchu pieszego na mostach jest wprost śmieszne - dla ruchu pieszych rzeka jest i zawsze pozostanie barierą, choćby nawet mostów było 100. Od misiów do Starego Miasta jest 1200 metrów wzdłuż tramwaju - pieszo można iść wyłącznie spacerowo.

Piottr
Posty: 1294
Rejestracja: 27 kwie 2010, 9:36
Lokalizacja: Wilanów
Kontakt:

Post autor: Piottr » 23 cze 2016, 9:00

Zatem się zdziwiaj, gdyż dane mówią, że
a) mieszkańcy Pragi rzadziej jeżdżą za Wisłę niż można by się tego spodziewać
b) mieszkańcy Pragi generalnie rzadziej podróżują niż mieszkańcy lewobrzeżnej Warszawy. Jest to nieznaczna różnica, ale dostrzegalna w wynikach.

Będą opublikowane dokładne wyniki badań ruchu z mapami obciążeń z model (a będą) to sobie doczytasz. Ja się nie podejmuję streszczania prezentacji z konferencji, bo jak widać, nie najlepiej mi to wychodzi ;-)
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 23 cze 2016, 9:49

Na razie z a) i b) nie wynika, że mieszkańcy Pragi jeżdżą przez Wisłę rzadziej niż mieszkańcy lewobrzeża. Przez Wisłę, a nie, że w ogóle są mniej ruchliwi. Dopiero to by mnie zdziwiło, a nie to, że w ogóle jeżdżą mniej.

Wiem, że to jest żadna próbka, ale wszyscy moi krewni i znajomi, mieszkający po prawej stronie, pracują/studiują po lewej. Młodzież to różnie, część ma szkoły koło domu, część licealnych przejeżdża Wisłę.

Wszyscy jw., mieszkający po lewej, pracują też po lewej. Jedna sztuka jeździła do szkoły do Władka IV. I tyle.

Piottr
Posty: 1294
Rejestracja: 27 kwie 2010, 9:36
Lokalizacja: Wilanów
Kontakt:

Post autor: Piottr » 23 cze 2016, 10:26

MichalJ pisze:Na razie z a) i b) nie wynika, że mieszkańcy Pragi jeżdżą przez Wisłę rzadziej niż mieszkańcy lewobrzeża. Przez Wisłę, a nie, że w ogóle są mniej ruchliwi. Dopiero to by mnie zdziwiło, a nie to, że w ogóle jeżdżą mniej.
Bo nie ma wynikać. Prziecież ja tego nigdy nie twierdziłem że "mieszkańcy dzielnic prawobrzeżnych jeżdżą rzadziej przez Wisłę niż lewobrzeżnych", skąd więc u Ciebie taka konkluzja?

Teza która wyszła w badaniach jest taka, że ludzie o 30% rzadziej jeżdżą przez Wisłę niż pomiędzy punktami po swoim brzegu zamieszkania.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8366
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 23 cze 2016, 10:53

Taka teza jest absurdalna. Analogicznie można byłoby powiedzieć, że "ludzie rzadziej jeżdżą z Ursynowa do Ursusa, niż pomiędzy punktami w swojej dzielnicy".
2/3 mieszkańców Warszawy mieszka na lewym brzegu. Miażdżąca większość miejsc pracy, szkół, instytucji itp. itd. znajduje się też po lewej stronie. Siłą rzeczy liczba przekroczeń rzeki przez mieszkańców prawej strony powinna być większa.
Nie mówię, że ty Piotrrze coś przekręcasz. Sugeruję, że piszący tezę do wyników badania mógł czegoś nie rozumieć.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 23 cze 2016, 11:21

Piottr pisze: Teza która wyszła w badaniach jest taka, że ludzie o 30% rzadziej jeżdżą przez Wisłę niż pomiędzy punktami po swoim brzegu zamieszkania.
To już jest chyba 5 wersja tej tezy.

I absolutnie nie wynika z tej tezy, że Wisła jest barierą.

Przykładowo - 50 razy rzadziej ludzie jeżdżą przecinając granicę Wesołej niż nie przecinając tej granicy. Czy to znaczy, że granica Wesołej jest jakąś barierą? Nie, to znaczy, że 95% mieszkańców Warszawy nie ma tam po co jeździć.

To samo z Pragą - tam nie ma CELÓW podróży i zasypanie Wisły nic nie zmieni.

ODPOWIEDZ