Pan zapłaci, pani zapłaci, ja zapłacę, wszyscy zapłacimy....Wolfchen pisze:Pytanie, kto za zbudowanie tego systemu i jego obsługę zapłaci...
Taxi i im podobne
Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
Troche to tak jakby w Holandii ktos oferował veturilo...
Przesadzacie. Albo nie jesteście w grupie docelowej. Cóż, samochodów nie bedzie 40 milionów tylko z milion razy mniej. Pewnie też jedna, 10, 100 osób na milion jest w grupie docelowej. Ja jestem sobie w stanie wyobrazić, że wychodzę z pracy i muszę gdzieś sprawnie dojechać. Chociaż do mordoru to ma nie docierać - to nie wiem.
ŁK
Kto więc mógłby być w grupie docelowej bo nawet jeśliŁukasz pisze:Przesadzacie. Albo nie jesteście w grupie docelowej.
to lepiej zamówić taksówkę. Praktycznie niewiele wyższa cena a wygodniej bo odchodzi odpowiedzialność przy kierowaniu.Łukasz pisze:Ja jestem sobie w stanie wyobrazić, że wychodzę z pracy i muszę gdzieś sprawnie dojechać.
Jesli ma byc taniej - to dla mnie prowadzenie to przyjemność a nie odpowiedzialność
ŁK
To napisz proszę w jakich godzinach prowadzisz i jakimi ulicami, to ja będę wtedy unikał przechodzenia przez jezdnię w tamtych rejonachŁukasz pisze:dla mnie prowadzenie to przyjemność a nie odpowiedzialność
/biorąc Twój wpis dosłownie/
A tak na serio - przyjemność z prowadzenia samochodu jest, przynajmniej dla mnie, odwrotnie proporcjonalna do natężenia ruchu.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
Dla mnie wprost.
Prowadzenie samochodu to jak oddychanie, nie przezywasz każdego oddechu osobno, a jeśli przezywasz - może nie powinieneś jezdzic (niekoniecznie Ty, ktoś, kto tak musi)
Prowadzenie samochodu to jak oddychanie, nie przezywasz każdego oddechu osobno, a jeśli przezywasz - może nie powinieneś jezdzic (niekoniecznie Ty, ktoś, kto tak musi)
ŁK
Największą przyjemność odczuwasz stojąc w korku po horyzont? Z tym sie jeszcze nie spotkalem.
Przyjemnościa jest jazda gdzieś po krętej , pustej mazurskiej drodze wśród drzew ale nie jazda Doliną Służewiecką w chmurze spalin.
Przyjemnościa jest jazda gdzieś po krętej , pustej mazurskiej drodze wśród drzew ale nie jazda Doliną Służewiecką w chmurze spalin.
Nie wiem, gdzie masz korki po horyzont, ale dawno już w takim nie stałem.
Są aplikacje minimalizujące czas jazdy w korkach i optymalizujące czas przejazdu.
Poza tym nie muszę jeździć w ścisłym szczycie, a jednak korki są stosunkowo rzadkie.
Najgorsze, co może być, to highway to hell, 600 km autostrady w Niemczech z ograniczeniem 120.
5h przyjemności.
A Doliną to nie wiem po co miałbym jechać, skoro jest tyle innych możliwości.
Czasem warto wyjrzeć poza czubek własnego samochodu.
Są aplikacje minimalizujące czas jazdy w korkach i optymalizujące czas przejazdu.
Poza tym nie muszę jeździć w ścisłym szczycie, a jednak korki są stosunkowo rzadkie.
Najgorsze, co może być, to highway to hell, 600 km autostrady w Niemczech z ograniczeniem 120.
5h przyjemności.
A Doliną to nie wiem po co miałbym jechać, skoro jest tyle innych możliwości.
Czasem warto wyjrzeć poza czubek własnego samochodu.
ŁK
Ale (w kontekście tematu) z takich narzędzi korzystają osoby jeżdżące po mieście codziennie samochodem (prywatnym lub służbowo), a nie osoba wypożyczająca raz na ruski miesiąc miejski samochód by jednorazowo coś dokądś przewieźć, a na codzień jeżdżąca KM.Łukasz pisze:Nie wiem, gdzie masz korki po horyzont, ale dawno już w takim nie stałem.
Są aplikacje minimalizujące czas jazdy w korkach i optymalizujące czas przejazdu.
To fakt, ale nie wszyscy. Naviexperta mi z komórki nie zabiorą, nawet w wypożyczonym. A tak btw to mogliby zainwestować w takich samochodach w tego typu nawigację.
ŁK
Taksówkarze chcą iść do sądu by ten zakazał Uberowi działalności i to pomimo pozytywnego stanowiska UOKiKu o Uberze:
https://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=12352
https://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=12352
Znajomy na fb udostępnił takie zdjęcie, z którego wynika, że Uber ma 1,5x większe straty niż przychody, a wpływy od pasażerów pokrywają ok. 41% kosztów.
Do tego następny link z sugestią, że istotą biznesu są dane o użytkownikach appki.
Jeszcze nie czytałem.
Do tego następny link z sugestią, że istotą biznesu są dane o użytkownikach appki.
Jeszcze nie czytałem.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!