Jak kształtować ofertę przewozową w weekendy?
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27396
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Mhm, bo 218 naprawdę potrzebuje kręcić się po wymarłym mordorze co 15' o 7 rano w weekend (:shock:). Bo 165 potrzebuje równie regularnie dowozić powietrze pod areszt i pocztę na Służewcu. 172 musi meldować się pod zamkniętym Blue City też co kwadrans. Na Paluchu większy ruch jest o 7 rano w niedzielę niż o 18 w sobotę. 179 kursuje co 10' od 6.15 (!!!!), ale o 20 musi kursować o 15'. Naprawdę, to ile pieniędzy jest marnowanych na te kursy, to skrajny skandal.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
W ogóle to w znakomitej większości kursów weekendowych w skali miasta latają muchi. Ale będę się upierać, że bez wprowadzenia linii weekendowych poprawa będzie trudna.
Weź nie trolluj, bo podajesz jakieś skrajne przykłady, a wiesz dobrze, że nie o to mi chodzi.fik pisze:...
A 172 nie obsługuje tylko Blue City, to tak tylko Cię uświadomić chciałem w tej kwestii.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27396
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
To jest znacząca przesada.MichalJ pisze:W ogóle to w znakomitej większości kursów weekendowych w skali miasta latają muchi.
Skrajna to jest co najwyżej twoja bezmyślność. Znakomita większość linii autobusowych kursuje częściej w niedzielę rano niż sobotę wieczorem (a nierzadko i częściej niż w piątek wieczorem), i w ogromnej większości przypadków jest to po prostu głupie.reserved pisze:Weź nie trolluj, bo podajesz jakieś skrajne przykłady, a wiesz dobrze, że nie o to mi chodzi.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
A jednak. Na Czerniakowskiej stada pustych autobusów, na Puławskiej stada pustych tramwajów, etc, etc, etc.fik pisze:To jest znacząca przesada.MichalJ pisze:W ogóle to w znakomitej większości kursów weekendowych w skali miasta latają muchi.
I znowu - z samochodu lepiej to widać niż z tramwaju.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27396
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
A jednak nie. Na Górczewskiej ciężko wygodnie stanąć w 171/190, tramwaje w Jerozolimskich też problemów z frekwencją nie mają, etc, etc, etc.
(a po mieście poruszam się głównie rowerem i piechotą )
(a po mieście poruszam się głównie rowerem i piechotą )
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6930
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Wszystko z powodu rozdrobnienia oferty na milion linii. Gdyby było ich mniej, to i nie byłoby sytuacji, w których linia nieźle pracując na jednym odcinku na pozostałych zapierdziela z trzema osobami i ewentualnie jakimiś owadami. Np. nie da się w celu dostosowania podaży zredukować częstotliwości wszystkim tramwajom na Puławskiej, bo po dupie by dostały inne części miasta. To samo z Czerniakowską - za dużo linii obsługujących odcinki w pojedynkę (162, 159) lub unikalne relacje (141).
Swoją drogą gdzie ludzie ze 141 z Hynka jeżdżą o tak wczesnej porze? Czasem w niedzielę o świcie czekam na Hynka na 189 w kierunku Mokotowa i zauważam, że jak podjeżdża 141, to masa ludzi do niego wsiada. Co więcej, chyba nawet pomijają 189, więc 141 jest dla nich unikalną relacją. Tylko jaką?
141 unikalne relacje, z Pragi Południe na Okęcie do Agata Meble raz na 2 miesiące kiedyś się jeździło w tygodniu 301, czasem lubię poobserwować samoloty koło lotniska, Linia dowozi do parków na Mokotowie, nawet długa trasa mnie nie odstrasza byle daleko na jednym bilecie. Lubię nawet Czerniakowską Dolną i Chełmską gdy są zakorkowane, wtedy szybkie codzienne życie zwalnia.
Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
Ikarus
Ikarus
Powyższe rozwiązanie z mniejszą liczbą silniejszych linii to dobry kierunek. I patrząc co się dzieje w komunikacji, to faktycznie w tą stronę ona ewoluuje (przynajmniej za Ruty tak było).A jakieś propozycje?
Jak pamiętam, cięcie kursów wieczornych odbyło się przy okazji którejś tam optymalizacji, jak ZTM z dnia na dzień dostał mniejszy budżet roczny. Przy okazji: obowiązuje wtedy mechanizm cięcia linii silnych, bo z linii co 30 min nic już uciąć się nie da. A potem laicy protestują, bo widzą zmniejszenie liczby kursów. Dziwne to nie jest, prawda?
Myślałem, że częstotliwości 22:xx w piątek/sobotę vs 7:xx w niedzielę są też silnie określone przez plany pracy kierowców. Jak się one do tego mają?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6930
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
To nie jest przy okazji, to główny problem. Masz tyle dziadów, których bardziej nie da się udziadowić, bo zrobiłyby się Kielce albo i PKS w Bieszczadach, więc po dupie mogą dostać tylko poważne oferty. I jakimś cudem ZTM uważa, że nikt tego nie zauważy (patrz: 1, bo pierwsze z brzegu). Rezultat jest taki, że nie przybywa od pewnego czasu silnych linii. Era Ruty skończyła się... no właśnie z odejściem Ruty. Tymczasem nie wystarczy mi rąk i nóg by zliczyć te wszystkie dziady, a ich liczba rośnie (patrz: 184, niegdyś przecież o wiele bardziej sensowne).KwZ pisze: Przy okazji: obowiązuje wtedy mechanizm cięcia linii silnych, bo z linii co 30 min nic już uciąć się nie da.
Ale w niedzielę o 6:00 rano 141 z Okęcia na Hynka przyjeżdża puste. Dopiero tam się solidnie zapełnia. I raczej nie odpowiedziałeś na moje pytanie, bo wątpię, żeby ludzie w niedziele o świcie masowo do parków na Mokotowie jeździli.ikarus pisze:141 unikalne relacje, z Pragi Południe na Okęcie do Agata Meble raz na 2 miesiące kiedyś się jeździło w tygodniu 301, czasem lubię poobserwować samoloty koło lotniska, Linia dowozi do parków na Mokotowie, nawet długa trasa mnie nie odstrasza byle daleko na jednym bilecie. Lubię nawet Czerniakowską Dolną i Chełmską gdy są zakorkowane, wtedy szybkie codzienne życie zwalnia.
Są bloki przy Maklakiewicza czy Malawskiego i chyba jednak powinny mieć nieco lepszą komunikację niż jedną linię co 20 czy 30 minut. Moim zdaniem i tak mają tam bardzo kijowo .fik pisze:Mhm, bo 218 naprawdę potrzebuje kręcić się po wymarłym mordorze co 15' o 7 rano w weekend (:shock:).
Gdy komunikacja jeździ rzadko, ludzie wybiorą raczej połączenie bezpośrednie, ponieważ nie wiedzą, ile przyjdzie im czekać na kolejny środek transportu. Trochę lepiej swego czasu było z tramwajami (po utworzeniu linii silnych) - te jeździły co 10 minut. Teraz wszystko jeździ co 20 minut. Problem jest też taki, że oferta linii dziennych (mam na myśli zasięg i obsługę przystanków) w weekendy jest i tak bogatsza, niż nocników.