Noc Muzeów 2017
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Nie.
Szkoda tylko, że nikt nie poinformował o tym obsługi. Konduktorzy (w tym ja) mówiliśmy pasażerom o pierwszej wersji trasy, a przy Politechnice nastąpiła konsternacja. Parada jednak jechała cała jedną kolumną, nikt się nie zgubił. Na Placu Wilsona każdy wypuścił ludzi i pojechał sprawnie na CWS. Poza kilkoma drobnymi wpadkami jednak wszystko bardzo ładnie wyszło. Organizację na Placu Defilad starano się poprawić rok temu poprzez zakaz chodzenia ludzi pomiędzy autobusami, ale niezbyt to wychodziło. Pewnie dlatego w tym roku dano sobie z tym spokój. Jednak nie było tak źle, ludzie w dużej części ostrożnie chodzili, a i mieli okazję sfotografować autobusy na postoju, na spokojnie. Jednak jak co roku na linii A ustawiła się gigantyczna kolejka i wszyscy czekali na kilka konkretnych wozów. To już chyba nie do wyeliminowania, nieważne ile ogórków by się zjechało. Linia K nieco utykała w korkach przy Mariensztacie i Rondzie de Gaulle'a. Momentami zanim przyjechaliśmy z powrotem na Plac Defilad mijało ponad 60 minut, co dla niektórych pasażerów wsiadających na kółeczko było uciążliwe. Poza tym według mnie bardzo dobrze, system organizacji wozów na Placu Defilad się sprawdza, a siatka połączeń jest więcej niż wystarczająca.
-
- Posty: 1279
- Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12
Dla mnie ludzie szwendający się po placu między autobusami to nieporozumienie i proszenie się o kłopoty.
Rozwiązanie: obarierkowanie i brak dostępu poza przystankami w trakcie kursowania.
Rozwiązanie: obarierkowanie i brak dostępu poza przystankami w trakcie kursowania.
www.dobowy.w.of.pl - Zapraszam
Ja tylko czekam, aż któremuś zabytkowi padną hamulce przy próbie wyhamowania, przed osobami fotografującymi się na tle tych autobusów...desert_eag pisze:Dla mnie ludzie szwendający się po placu między autobusami to nieporozumienie i proszenie się o kłopoty.
Rozwiązanie: obarierkowanie i brak dostępu poza przystankami w trakcie kursowania.
Są barierki między placem postojowym, a stanowiskami postojowymi. Dodatkowych barierek w środku placu postojowego nie wstawisz, bo ograniczysz za bardzo możliwości manewrowania, w szczególności autobusami miejskimi. W tym roku nie było takich sytuacji, ale w zeszłym standardowa organizacja linii miejskich na cztery rzędy bywała nie wystarczająca.desert_eag pisze:Dla mnie ludzie szwendający się po placu między autobusami to nieporozumienie i proszenie się o kłopoty.
Rozwiązanie: obarierkowanie i brak dostępu poza przystankami w trakcie kursowania.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Oczywiście, że prawda. Mostem Łazienkowskim, następnie estakadą zjazdową jak 138 na Wał Miedzeszyński, ponownie estakadą na górę na Most Łazienkowski i dopiero po jego przejechaniu estakadą w prawo na Gdańsk pojechały m.in Mercedes-Benz O305, którym jechałem, poza nim Jelcz 021 i Jelcz 272 MEX z Krakowa. Generalnie 5-6 wozów pomyliło trasę przejazdu.ashir pisze:Raczej miałem na myśli, że i po zmianie trasy i tak parada była rozbita. Czyli to nieprawda, że część wozów znalazła się po praskiej stronie Wisły?
A przegubowy ogórek z Krakowa to pewnie zgodnie z planem pojechał na Saską Kępę?Flash8222 pisze:Nie.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
W zeszłym roku Maurycy gardło zdzierał przez megafon i wiele to nie dało, choć mniej ludzi łaziło między autobusamipawcio pisze:Są barierki między placem postojowym, a stanowiskami postojowymi. Dodatkowych barierek w środku placu postojowego nie wstawisz, bo ograniczysz za bardzo możliwości manewrowania, w szczególności autobusami miejskimi. W tym roku nie było takich sytuacji, ale w zeszłym standardowa organizacja linii miejskich na cztery rzędy bywała nie wystarczająca.desert_eag pisze:Dla mnie ludzie szwendający się po placu między autobusami to nieporozumienie i proszenie się o kłopoty.
Rozwiązanie: obarierkowanie i brak dostępu poza przystankami w trakcie kursowania.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
-
- Posty: 1279
- Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12
Jest tyle możliwych rozwiązań... Wystarczy ogrodzić sam plac postojowy i zrobić przystanek, lub nawet 2-3 równoległe, wylotowe, gdzie autobusy będą podjeżdżać i po zabraniu paxów od razu odjeżdżać. Przesuwamy przy okazji przystanek "wy" w tył, zaraz za skrętem po szlabanach i już mamy odpowiednią ilość miejsca. A to nie jedyna koncepcja i pewnie nie najlepsza. W kocu ktoś przyhaczy tyłem przechodnia i wciągnie pod koła, co z tego, że będzie sunął 5km/h...
pawcio pisze:Są barierki między placem postojowym, a stanowiskami postojowymi. Dodatkowych barierek w środku placu postojowego nie wstawisz, bo ograniczysz za bardzo możliwości manewrowania, w szczególności autobusami miejskimi. W tym roku nie było takich sytuacji, ale w zeszłym standardowa organizacja linii miejskich na cztery rzędy bywała nie wystarczająca.desert_eag pisze:Dla mnie ludzie szwendający się po placu między autobusami to nieporozumienie i proszenie się o kłopoty.
Rozwiązanie: obarierkowanie i brak dostępu poza przystankami w trakcie kursowania.
www.dobowy.w.of.pl - Zapraszam
Przystanek zaraz za szlabanem? Pokaż mi na to miejsce.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
-
- Posty: 1279
- Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12
Na środku Murmańska? To dopiero szaleństwo!
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Na środku ,,Murmańska"?? No chyba żart... Oddzieliliśmy barierkami przystanek dla A od reszty placu i zupełnie nic to nie dało, łazili jak święte krowy po tym, jak wysiedli z autobusów i kompletnie do nich nie docierało, co się wokół nich dzieje. Aby wywalić ludzi z placu manewrowego trzeba by obarierkować CAŁY Plac Defilad wraz z przystankami i pilnować co kilka metrów przez ludka, aby nikt się nie pałętał... Fizycznie niemożliwe...
-
- Posty: 1279
- Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12
Dobra, poddaje się. Albo coś wymyślicie, albo do pierwszego wypadku i wtedy już nic nie dadzą wymyślić.
www.dobowy.w.of.pl - Zapraszam
Ja się zastanawiam nad następującą rzeczą. Zarówno KMKM jak i MZA mają już całe mnóstwo świetnie odrestaurowanych historycznych autobusów, i super, bardzo się z tego cieszę i bardzo cenię ludzi, którzy poświęcają swój czas i wkładają mnóstwo pracy w tego typu działalność.
Tylko zastanawiam się, dlaczego te wszystkie autobusy są tak rzadko udostępniane szerszej publiczności ? Noc Muzeów, Dni Transportu Publicznego, WOŚP, jeszcze kilka okazji by się znalazło, ale to jest raptem parę dni w roku... Nie każdy ma akurat wtedy czas. Zresztą frekwencja pokazuje, że zainteresowanie historycznymi pojazdami jest ogromne. Może też gdyby były częściej udostępniane, to problemy o których tu piszecie (że ludzie łażą, bo chcą je obejrzeć z bliska) byłyby mniejsze ?
Czy naprawdę nie ma szans na zorganizowanie linii autobusowej obsługiwanej taborem zabytkowym, kursującej w letnie weekendy, tak jak tramwajowa T ? W końcu zabytkowych tramwajów jest ok. 10, a autobusów już w sumie między 20 a 30... To chyba jest dość taboru ? Ja wiem, że to jest pytanie głównie do ZTM, bo to oni musieliby to finansować i organizować, trudno oczekiwać aby KMKM czy MZA robiło to oddolnie. Ale dlaczego jeszcze coś takiego nie funkcjonuje ? Skoro mamy kasę np. na promy, tramwaj wodny, darmowe przejazdy dla uczniów itd. to dlaczego nie ma kasy na większe wypromowanie świetnie odrestaurowanych zabytkowych autobusów ?
Tylko zastanawiam się, dlaczego te wszystkie autobusy są tak rzadko udostępniane szerszej publiczności ? Noc Muzeów, Dni Transportu Publicznego, WOŚP, jeszcze kilka okazji by się znalazło, ale to jest raptem parę dni w roku... Nie każdy ma akurat wtedy czas. Zresztą frekwencja pokazuje, że zainteresowanie historycznymi pojazdami jest ogromne. Może też gdyby były częściej udostępniane, to problemy o których tu piszecie (że ludzie łażą, bo chcą je obejrzeć z bliska) byłyby mniejsze ?
Czy naprawdę nie ma szans na zorganizowanie linii autobusowej obsługiwanej taborem zabytkowym, kursującej w letnie weekendy, tak jak tramwajowa T ? W końcu zabytkowych tramwajów jest ok. 10, a autobusów już w sumie między 20 a 30... To chyba jest dość taboru ? Ja wiem, że to jest pytanie głównie do ZTM, bo to oni musieliby to finansować i organizować, trudno oczekiwać aby KMKM czy MZA robiło to oddolnie. Ale dlaczego jeszcze coś takiego nie funkcjonuje ? Skoro mamy kasę np. na promy, tramwaj wodny, darmowe przejazdy dla uczniów itd. to dlaczego nie ma kasy na większe wypromowanie świetnie odrestaurowanych zabytkowych autobusów ?