A w samolotach obecnie nie jest sprzedawanych 100% miejsc? Dla komunikacji publicznej również w zeszłym roku poluzowano obostrzenia.
Organizacja transportu publicznego w trakcie epidemii COVID-19
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Też się przychylam do postulatu zniesienia strefy wydzielonej i ponownego otwierania pierwszych drzwi. Przynajmniej w większości pojazdów, strefę można zostawić tam gdzie kabiny wydzielonej za bardzo nie ma. Traf sprawił że są to głównie autobusy niedługo wycofywane: szarpaki i 82xx/84xx. Oprócz tego, chyba jeszcze solówki U10 (oraz prawdopodobnie mniejsze midiki) ze względu na krótką długość autobusu.
O czym Ty mówisz? Jak chcesz upakować 20 osób do niewielkiej strefy wydzielonej to życzę powodzenia. Autobusy to nie konserwy żeby upychać ludzi jak sardynki. Realne zmniejszenie pojemności to te 4 miejsca siedzące, które nikogo nie zbawią. Prowadząc autobus z małą kabiną i kaszlącym jegomościem obok nie czułbym się komfortowo. Wyłączeniebartoni722 pisze: ↑25 sty 2021, 16:14Bo jest to sztuczne zaniżanie dostępnej podaży. Teraz problemu można powiedzieć że nie ma, ale jak tylko wrócą szkoły czeka nas powtórka z września-października czyli niezabieralność w momencie gdy do pojazdu bez tych stref weszłoby jeszcze ok. 20 osób.
połówki pierwszych drzwi też niewiele zmienia, bo i tak są to najmniej używane drzwi w pojeździe i obsługa przystanku jest tylko minimalnie wydłużona.
Strefy powinny zostać do momentu, aż liczba zakażeń spadnie do poziomu z ubiegłorocznych wakacji.
Pomijam już fakt tego, jak bardzo bezpieczne stały się prawoskręty.konri pisze: ↑25 sty 2021, 23:29O czym Ty mówisz? Jak chcesz upakować 20 osób do niewielkiej strefy wydzielonej to życzę powodzenia. Autobusy to nie konserwy żeby upychać ludzi jak sardynki. Realne zmniejszenie pojemności to te 4 miejsca siedzące, które nikogo nie zbawią. Prowadząc autobus z małą kabiną i kaszlącym jegomościem obok nie czułbym się komfortowo. Wyłączeniebartoni722 pisze: ↑25 sty 2021, 16:14Bo jest to sztuczne zaniżanie dostępnej podaży. Teraz problemu można powiedzieć że nie ma, ale jak tylko wrócą szkoły czeka nas powtórka z września-października czyli niezabieralność w momencie gdy do pojazdu bez tych stref weszłoby jeszcze ok. 20 osób.
połówki pierwszych drzwi też niewiele zmienia, bo i tak są to najmniej używane drzwi w pojeździe i obsługa przystanku jest tylko minimalnie wydłużona.
Strefy powinny zostać do momentu, aż liczba zakażeń spadnie do poziomu z ubiegłorocznych wakacji.
Lubię stać z przodu, ale generalnie to żaden argument. Przy obecnych dystansach społecznych w takiej strefie powinna przebywać max. 1 osoba, może dwie. Nie rozumiem w ogóle, o co chodzi - w czym tak bardzo przeszkadzają te strefy? Że nie można wyjść jedną połówką z czterech czy ośmiu par drzwi? Największa niedogodność jest może w S10, gdzie zostają jedne drzwi, ale jeśli miałoby się kasować te strefy, to z kolei w tych autobusach są one najbardziej potrzebne.
PS albo wszędzie, albo nigdzie. Bo inaczej na każdym przystanku trzeba by postawić ashira, który stałby i mówił, czy przyjdzie autobus z kabiną, czy nie.
PS albo wszędzie, albo nigdzie. Bo inaczej na każdym przystanku trzeba by postawić ashira, który stałby i mówił, czy przyjdzie autobus z kabiną, czy nie.
ŁK
Oczywiście że jest
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27406
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Najzabawniej ze strefami wydzielonymi jest w tramwajach dwukierunkowych, gdzie są ich dwie, mimo pancernych dość kabin. Najfajniejsze jest to, gdy taki pojazd wyjeżdża na linię z normalnymi pętlami i przez cały dzień bohaterska taśma broni przed zarażeniem pustą kabinę.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Na wgkm piszą że gdyby znieśli strefy, to trzeba by było nakazać kierowcom jeździć w maskach. Jakoś mi się nie chce w to wierzyć jak większość pojazdów i tak ma kabinę, o wiele szczelniejszą niż te tasiemki.
Nie ma takiego prawa, które by powodowało taki nakaz.michael112 pisze: ↑26 sty 2021, 13:18Na wgkm piszą że gdyby znieśli strefy, to trzeba by było nakazać kierowcom jeździć w maskach.
Takie coś dotyczy PKSów, gdzie nie ma żadnej kabiny w wozach.karmat pisze: ↑26 sty 2021, 19:41Nie ma takiego prawa, które by powodowało taki nakaz.michael112 pisze: ↑26 sty 2021, 13:18Na wgkm piszą że gdyby znieśli strefy, to trzeba by było nakazać kierowcom jeździć w maskach.
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
No właśnie. Przypomniał mi się Wrocław który w pewnym momencie zniósł strefy wydzielone. Trzeba by się tamtejszych włodarzy i kierowców zapytać czy mogli jeździć bez zasłaniania twarzy.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27406
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Rozporządzenie zwalnia kierowców z obowiązku noszenia maseczki "jeżeli operator publicznego transportu zbiorowego albo organizator tego transportu [...] albo przedsiębiorca wykonujący działalność w zakresie zarobkowego przewozu osób zapewniają oddzielenie kierującego od przewożonych osób w sposób uniemożliwiający styczność w rozumieniu [...] ustawy z dnia 5 grudnia 2008r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi;".
Przy czym styczność w rozumieniu przywołanej ustawy to "bezpośredni lub pośredni kontakt osoby ze źródłem zakażenia, jeżeli charakter tego kontaktu zagrażał lub zagraża przeniesieniem na tę osobę biologicznych czynników chorobotwórczych".
Oczywiście można argumentować, że kabina taki kontakt, w tym pośredni, uniemożliwia, ale nie jestem przekonany czy to jednoznaczne (i czy o to chodziło rozporzędzeniodawcy).
Przy czym styczność w rozumieniu przywołanej ustawy to "bezpośredni lub pośredni kontakt osoby ze źródłem zakażenia, jeżeli charakter tego kontaktu zagrażał lub zagraża przeniesieniem na tę osobę biologicznych czynników chorobotwórczych".
Oczywiście można argumentować, że kabina taki kontakt, w tym pośredni, uniemożliwia, ale nie jestem przekonany czy to jednoznaczne (i czy o to chodziło rozporzędzeniodawcy).
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Równie dobrze można powiedzieć że warszawski ZTM nie zapewnia oddzielenia kierującego od pasażerów, ponieważ zmusza kierowcę do ręcznego otwierania platformy dla osób niepełnosprawnych.