[GPA] Grodziskie Przewozy Autobusowe

Moderator: JacekM

Paweł D.
Posty: 5264
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 13 mar 2024, 22:41

Szczerze wątpię w jakąkolwiek możliwość przekonania dwojga osób, żeby porzuciło własny samochód i poszło na przystanek PKS, aby w sobotę pojechać kilka kilometrów do marketu (trafiając w kursy co 2 godziny).
A, tak na marginesie to przy silnych mrozach trzymanie autobusu pod domem kończyło się odwoływaniem kursów. Autobusy po prostu nie odpalały. Albo nie było mechanika który byłby w stanie w mroźną noc wóz uruchomić.

primoż
Posty: 3729
Rejestracja: 24 gru 2010, 0:57
Lokalizacja: z pól kartoflanych

Post autor: primoż » 13 mar 2024, 22:45

Paweł D. pisze:
13 mar 2024, 22:41
Szczerze wątpię w jakąkolwiek możliwość przekonania dwojga osób, żeby porzuciło własny samochód i poszło na przystanek PKS, aby w sobotę pojechać kilka kilometrów do marketu (trafiając w kursy co 2 godziny).
Może tych dwoje nie przekonasz, ale możesz próbować przekonać tych obecnie korzystających ze zbiorkomu, że jak już będą mieli prawo jazdy kat. B i samochód, to będą przed destynacją do miasta kalkulować, czym się o danej porze opłaca jechać.
Nie zawsze poważne opinie :wink:

reserved
Posty: 14606
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 13 mar 2024, 22:46

primoż pisze:
13 mar 2024, 22:31
Jeżeli przez ostatnie lata komunikacja PKS na wsiach się zwijała, to ludzie przesiedli się do aut i się przyzwyczaili do tego rozwiązania.
Tyle że ta komunikacja się zwijała bo ludzie przesiedli się do aut. To takie zamknięte koło. Ot, rozwój techniki i chęć wygody.

primoż
Posty: 3729
Rejestracja: 24 gru 2010, 0:57
Lokalizacja: z pól kartoflanych

Post autor: primoż » 13 mar 2024, 22:56

Nie wszyscy się przesiadali do tych aut. Dla części mieszkańców takich rejonów wycofanie lub drastyczne obcięcie oferty transportu publicznego spowodowało, że stali się zależni od rodziny lub sąsiadów (dzieci, młodzież, starsi, OzN etc.) w dojeździe do cywilizacji i docierali do miast tylko wtedy, kiedy było to absolutnie niezbędne. Tak stworzono w RP potwora w postaci wykluczenia komunikacyjnego.
Nie zawsze poważne opinie :wink:

Jelcz4755
Posty: 126
Rejestracja: 02 paź 2012, 17:11

Post autor: Jelcz4755 » 13 mar 2024, 23:15

Paweł D. pisze:
13 mar 2024, 10:43
Ci z miesięcznymi to raczej w szczycie jeżdżą i paradoksalnie wtedy kasa biletu nie rejestruje, bo chyba nie ma obowiązku odbić.
Nie ma obowiązku, ani nawet możliwości, odbić, bo bilet miesięczny jest paragonem :D Dodam, że jest to bilet prawdziwie miesięczny, to znaczy na dany miesiąc kalendarzowy (a nie na 30 dni). Bilet do kupienia w kasie w dworcu w 3 ostatnie i 3 pierwsze dni miesiąca.

W GPA kuleje koordynacja rozkładów, przez co niektóre kursy jeżdżą puste. Ale trudno jest zrobić koordynację, mając tyle linii.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26824
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 21 mar 2024, 10:38

primoż pisze:
13 mar 2024, 22:56
Nie wszyscy się przesiadali do tych aut. Dla części mieszkańców takich rejonów wycofanie lub drastyczne obcięcie oferty transportu publicznego spowodowało, że stali się zależni od rodziny lub sąsiadów (dzieci, młodzież, starsi, OzN etc.) w dojeździe do cywilizacji i docierali do miast tylko wtedy, kiedy było to absolutnie niezbędne. Tak stworzono w RP potwora w postaci wykluczenia komunikacyjnego.
Bo petrofilia lubi pisać, że 90% gospodarstw domowych ma samochód przemilczywszy, że tylko 2/3 dorosłych ma prawo jazdy (o dzieciach nie wspominając).
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

ODPOWIEDZ