[GPA] Grodziskie Przewozy Autobusowe

[px33]

To taki wielki (i zakładam że stosunkowo profesjonalny) Grodzisk może sobie pozwolić na płacenie w kopercie? W ogóle firma, jeśli nie może się rozliczać z klientami gotówką i nie potrzebuje jej jakoś upłynnić, ma na tych kopertach realną oszczędność?

[BrdzJkb]

Nie tylko Grodzisk tam jeździ.

Natomiast wystarczy z przymrużeniem oka traktować kontrolę wydawania biletów przez kierowcę.

Nie ma też wymogu umowy o pracę.

[Autobus Czerwon]

Lewizna lewizną, ale trzymanie wozu pod domem, czy jeżdżenie nim sobie na zakupy w trakcie przerw też jest jakąś tam przyjemną formą benefitu xd

[alojz]

To taki wielki (i zakładam że stosunkowo profesjonalny) Grodzisk może sobie pozwolić na płacenie w kopercie?

Grodzio to ma tylko ~połowę brygad. Drugą połowę ma PKS Tarnobrzeg.

Nie ma też wymogu umowy o pracę.

Jest

3.3.W ramach realizacji Umowy Operator zobowiązuje się w szczególności do:

3.3.4. zatrudnienia odpowiedniej liczby pracowników, w tym zatrudnienia osób wykonujących czynności związane z realizacją niniejszej Umowy, na podstawie umowy o pracę w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz. U. z 2022 r., poz. 1510 ze zm.);

https://platformazakupowa.pl/transakcja/817768

[px33]

Nie tylko Grodzisk tam jeździ.

Natomiast wystarczy z przymrużeniem oka traktować kontrolę wydawania biletów przez kierowcę.

Nie ma też wymogu umowy o pracę.

Ale wciąż, żeby zapłacić w kopercie firma i tak musi opodatkować kasę jako zysk a w przypadku spółek dodatkowo ją jakoś wyciągnąć co wiąże się z jeszcze dodatkowym opodatkowaniem. A i tak nie wyobrażam sobie większej lewizny niż 3/4-1/1 etatu + koperta, więc tak czy tak trzeba zapłacić jakieś składki. I to jest moje główne pytanie - czy firmie takie manewry naprawdę się opłacają nawet jeśli ryzyko złapania jest marginalne bo przecież każdy tak robi.

Chyba lepszym hackiem, jeśli przedsiębiorstwo jest odpowiednio duże, byłaby opcja całego etatu na minimalnej plus zlecenie od spółki zależnej - to powinno wyeliminować nadmiarowe składki a jednocześnie cała pensja będzie kosztem dla pracodawcy.

[MZ]

Natomiast wystarczy z przymrużeniem oka traktować kontrolę wydawania biletów przez kierowcę.

O czym sam się prawie dwa lata temu przekonałem, jadąc z Grodziska do Książenic i z powrotem.
Kasa fiskalna się tam nie przepracowuje.

[vernalisadonis]

Ale tylko tam tak jest, że nie wydaje się biletów i kasę bierze się do kieszeni.
Ja już kilka razy tak miałem w różnych PKSach.
Dla mnie jest to zwyczajne kradzież.

[person]

Ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie - czy GPA/gminy gdziekolwiek publikuje dane o liczbie pasażerów?

[Autobus Czerwon]

Czasem GPA samo się pochwali na facebooku, ale jako takich danych dostępnych publicznie nie ma.

[Paweł D.]

Jeśli takie dane posiadają, a powinni posiadać na podstawie raportów z kas, to powinni udostępnić.
Ale z obserwacji naocznych, to poza ścisłym szczytem, większość linii ma charakter czysto socjalny i komunikacyjną pustkę wypełnia.

[sprinter]

Jeśli takie dane posiadają, a powinni posiadać na podstawie raportów z kas, to powinni udostępnić.

Trudno by mieli dane na podstawie raportów z kas, gdy spora część pasażerów korzysta z biletów miesięcznych.

[Paweł D.]

Ci z miesięcznymi to raczej w szczycie jeżdżą i paradoksalnie wtedy kasa biletu nie rejestruje, bo chyba nie ma obowiązku odbić.

[Autobus Czerwon]

Jeśli takie dane posiadają, a powinni posiadać na podstawie raportów z kas, to powinni udostępnić.
Ale z obserwacji naocznych, to poza ścisłym szczytem, większość linii ma charakter czysto socjalny i komunikacyjną pustkę wypełnia.

Ciężko się dziwić że nie widać tłoku w autobusach, skoro niektóre wsie po tysiąc mieszkańców mają często lepszą ofertę niż nowopowstałe osiedla bloków w stolicy kraju.

[Paweł D.]

Nie. Po prostu na wsi podstawowym źródłem transportu jest własny samochód. Nie wyobrażam sobie, aby jechać na zakupy mikrobusem kursującym co 1-2 godziny. Pomijając fakt, że w okolicy miejsc pracy za dużo nie ma. Duże firmy mają własny transport.

[primoż]

Nie. Po prostu na wsi podstawowym źródłem transportu jest własny samochód.

Jeżeli przez ostatnie lata komunikacja PKS na wsiach się zwijała, to ludzie przesiedli się do aut i się przyzwyczaili do tego rozwiązania. Przywrócenie zaufania do transportu publicznego w takich rejonach jest/będzie procesem długotrwałym i niełatwym.