Zachowania pasażerów.

[Matt Cubis]

Na przystanku na trasie daje radę "walczyć" a na pętli już nie?

Ja mówię o węzłach przystankowych, gdzie wsiada zdecydowana większość pasażerów i gdzie pasażerowie muszą czekać do rozkładowej godziny odjazdu by wsiąść do autobusu. Czym innym jest wsiadanie po trasie, gdzie pasażerowie stopniowo zapełniają pojazd i gdzie już może nie być o co "walczyć". Nigdy nie widziałeś tego typu przepychanek? A jak autobus wcześniej stoi to jest prosta zasada kto pierwszy, ten siedzi.

Jezu biedni pasażerowie GZM, Berlina, czy Pragi, w których autobus na każdym węźle podjeżdża w minucie odjazdu i muszą walczyć.
Metro w szczycie też wjeżdża na peron w minucie odjazdu i nikt nie narzeka.

[fik]

Jeśli jedną rzecz mamy obiektywnie lepszą dla pasażera od innych systemów, to należy ją utrzymać, a nie pozbywać się w ślepym pędzie naśladowania.

(a na stacjach metra rzadko doskwierają warunki atmosferyczne, tak swoją drogą)

[Matt Cubis]

Losowanie peronu i autobusu na pętli to ta lepsza rzecz? lol

[Autobus Czerwon]

Jeśli jedną rzecz mamy obiektywnie lepszą dla pasażera od innych systemów, to należy ją utrzymać, a nie pozbywać się w ślepym pędzie naśladowania.

(a na stacjach metra rzadko doskwierają warunki atmosferyczne, tak swoją drogą)

Szkoda że nie masz raczej okazji wytłumaczyć OzN czy innym osobom które mają problem w poruszaniu się, że takie warunki wsiadania do pojazdu są podyktowane ich wygodą.

[fik]

Losowanie peronu i autobusu na pętli to ta lepsza rzecz? lol

Szkoda że nie masz raczej okazji wytłumaczyć OzN czy innym osobom które mają problem w poruszaniu się, że takie warunki wsiadania do pojazdu są podyktowane ich wygodą.

Jak wiadomo, możliwość wcześniejszego zajęcia miejsca w autobusie absolutnie wyklucza możliwość istnienia przystanków zbiorczych oraz peronów przystankowych. Próbowaliście panowie, nie wiem, myśleć, zamiast stawiać bzdurne chochoły?

[Matt Cubis]

No ale jak jest przystanek zbiorczy to po co giga pętla z peronami, które zajmują miejsce, są średnio wygodne zarówno dla kierowców jak i pasażerów?

Już nie wspominam, że niemal każda pętla w Warszawie ma niesamowite uchybienia dot. bezpieczeństwa. M.in brak widoczności.

[fik]

No ja wolę jednak siedzieć w autobusie niż stać wystawiony na warunki atmosferyczne, zwłaszcza biorąc pod uwagę klimat w tym kraju.

[Autobus Czerwon]

Jednym z głównych argumentów za budową metra w całości pod ziemią, jest ten, że grunty w Warszawie są za drogie żeby marnować je na metro na powierzchni. Ale rozumiem że nie są za drogie, żeby budować/utrzymywać gigantyczne pętlę, żeby każdy pasażer mógł sobie dogodnie zająć miejsce w stojącym autobusie kilka minut przed jego odjazdem?

[fik]

Skoro można marnować grunty w Warszawie na RODy w centrum, to można też wybudować nieco(*) większą pętlę i zapewnić pasażerom namiastkę komfortu.

(*) z chęcią poznam liczby: o ile średnio % można zmniejszyć pętlę, gdyby zrezygnować z obsługi pasażerskiej na stanowiskach postojowych. Konkrety poproszę.

[Autobus Czerwon]

Obecna pęlta na Wilanowskiej zajmuje mniej więcej 130x70 metrów (0,91 ha), przy czym długość liczona jest razem z tymi skrawkami placu na wjeźdize i wyjeździe. Znajdują się przy niej stanowiska postojowe o łącznej pojemności 30 autobusów przegubowych, a zakładając postój przy lewej krawędzi zmieści się ich 60, załóżmy więc taką maksymalną pojemność. Żeby postawić 60 autobusów na placu postojowym potrzebna jest działka o wymiarach minimum 130x36m (0,47 ha). Oczywiście nie są to precyzyjne wyliczenia, bo stawiając autobusy choćby ukośnie obok siebie można oszczędzić także jeszcze więcej miejsca na manewrowaniu w stanowiska. Parking też łatwiej upchnąć w podziemiu jakiegoś budynku czy innym miejscu które z punktu widzenia obsługi podróżnych byłoby problematyczne.

[Matt Cubis]

Plus dodam, że nikt tutaj nie postuluje trzymania pasażerów przy słupku D-15 w ujemną temperaturę z zacinającym śniegiem. Nawet kolejarzom udało się ogarnąć zamykane szklane poczekalnie na peronach, które nie zajmują wiele więcej miejsca niż standardowa wiata.

[fik]

No tak, tylko zamykane szklane poczekalnie zajmujące tyle, co wiata pomieszczą tyle osób, co wiata, czyli kilka, i to raczej na stojąco. Wprowadzenie zaś porządnych poczekalni, ogrzewanych zimą i klimatyzowanych latem, wydaje się naprawdę tut. zarząd przerastać (przede wszystkim koncepcyjnie) - i na nie też trzeba wygospodarować miejsce z tej odzyskanej przestrzeni. Ponieważ na razie nawet na największych węzłach przesiadkowych oczekuje się na pojazd pod gołym niebem, pozostanę zdania że możliwość zajęcia miejsca w pojeździe jest kluczowa.

[reserved]

Wystarczy spojrzeć ile miejsca zajmuje pętla techniczna Os. Górczewska a ile miejsca zajmowała pętla wcześniejsza Os. Górczewska. Obecnie zdecydowanie większa oszczędność miejsca.

Jakiś korzyścią dla pasażera jest oczekiwanie na świeżym powietrzu, może i pod dachem, zamiast we w miarę ciepłym pojeździe?

Krócej przebywa w towarzystwie socjopaty z prawem jazdy kat. D.

Nie no, serio? Socjopata bo chcę odbyć przerwę w cywilizowanych warunkach?

[Bastian]

Zdaje się on też chce odbyć twoją przerwę w cywilizowanych warunkach

A tak właściwie, to naparzanka pasażerów z kierowcami zupełnie pomija aspekt, który tu w końcu wypłynął: niech pętle, zwłaszcza te węzłowe, będą urządzane tak, by pasażer nie musiał tam skapieć od mrozu i wilgoci. Plus: najlepiej, gdyby nie musiał czekać na swój autobus pół godziny. Nic z tego nie odbyłoby się kosztem kierowców.

[reserved]

Zdaje się on też chce odbyć twoją przerwę w cywilizowanych warunkach

Jak można odbywać czyjąś przerwę?