Planowanie urlopów i stosunki pracy u przewoźników

Moderatorzy: JacekM, Dantte

piorunus
Posty: 252
Rejestracja: 24 mar 2015, 10:53

Post autor: piorunus » 20 lut 2024, 10:25

MJ pisze:
20 lut 2024, 9:59
Może ja się nie znam, ale dla mnie niższa stawka za takie rzeczy to trochę słaba praktyka.
Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że jak w Arrivie były dwie stawki (tj. "jezdna" i "niejezdna") to takie rzeczy jak OC, rezerwa czy pauza na krańcu były rozliczano jako to drugie.

Awatar użytkownika
ZielonyJamnik
Posty: 688
Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25

Post autor: ZielonyJamnik » 20 lut 2024, 10:39

MJ pisze:
20 lut 2024, 9:59
Kierowcy z Mobilisu czy innego przewoźnika nie jeżdżą gorzej niż inni, bo mają mniej płacone.
No nie wiem. Ja mam spostrzeżenia, że częściej w Mobilisie zdarzają się elementy, które za nic mają kodeks ruchu.

Zresztą moja druga połówka jeździ regularnie 167 i po zmianie z duetu R-1, R-2 na Mobilis, prawie codziennie narzeka że jeżdżą za szybko, wcinają się lub wysadzają z pasa przed zatoką na Bibliotece Narodowej.
Mkną po koleinach zielone jamniki... =D>

Jurand
Posty: 1076
Rejestracja: 06 lis 2018, 13:42

Post autor: Jurand » 20 lut 2024, 10:39

piorunus pisze:
20 lut 2024, 10:25
MJ pisze:
20 lut 2024, 9:59
Może ja się nie znam, ale dla mnie niższa stawka za takie rzeczy to trochę słaba praktyka.
Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że jak w Arrivie były dwie stawki (tj. "jezdna" i "niejezdna") to takie rzeczy jak OC, rezerwa czy pauza na krańcu były rozliczano jako to drugie.
Dokładnie tak było w Arrivie.
Stawka za godziny jezdne była tylko za przejechane i platne wzkm.
OC, dojazdy, zjazdy i postoje na pętlach były inaczej rozliczane, tzn mniej płatne.
W starym przetargu PKS GM kierowcy za dojazdy i zjazdy nie mieli placone wogule ( na pewno przynajmniej Ukraińcy).

BrdzJkb
Posty: 197
Rejestracja: 26 kwie 2022, 18:34

Post autor: BrdzJkb » 20 lut 2024, 15:45

kajo pisze:
19 lut 2024, 23:19
Wymówki by ludziom nie płacić. Za to w MZA masz lepsze zaplecze socjalne, zajezdnie są zwykle bliżej domów i.td. zawsze można coś znaleźć by uzasadnić niższą stawkę.
Na czym polega lepsze zaplecze socjalne w MZA i jak uśrednić w skali miasta kto ma bliżej do domów?

Ktoś woli zarobić 200 złotych miesięcznie więcej, ktoś inny ceni sobie że codziennie moze skończyć o 13, albo mieć linię i wóz na stałe bez konieczności ugadywania się z jakimiś zmiennikami, dyspozytorami, planistami itp.
kajo pisze:
20 lut 2024, 6:54
Czyli to źle że chce by pracownicy dobrze zarabiali za swoją pracę? A mówienie, że Ajenci są efektywniejsi bo są tańsi jest bzdurą. Są tańsi bo mniej płacą pracownikom. Czyli miasto oszczędza kosztem własnych mieszkańców. Przy okazji napychając kasę prywatnym firmom.
Oczywiście. Różnice w stawkach wynikają tylko i wyłącznie z tego, że mniej płacą pracownikom. To że autobusy ajentów robią 90 tysięcy kilometrów rocznie, a MZA 60 tysiecy nie ma nic do rzeczy.
kajo pisze:
20 lut 2024, 6:54
Czyli rozumiem, że to MZA jest efektywniejsze? Doszliśmy do tego? Dzięki skali może i dobrze płacić pracownikom i mieć odpowiednią stawkę? Do tego utrzymywać autobusy w lepszym stanie technicznym.
Dlaczego te autobusy w lepszym stanie technicznym statystycznie jeżdżą 1/3 kilometrów rocznie mniej?

P.S. W skrajnie prawicowej Szwecji nawet tramwaje i metro są obsługiwane przez przewoźników wybranych w drodze przetargu. Kto to widział nabijać kasę prywatnym firmom!

kajo
Posty: 2793
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 20 lut 2024, 16:05

W szwecji też zaczynają zmieniać podejście. Gdy karetki przestawiono na prywatne śmiertelność wzrosła choć wskaźniki podane w przetargu się poprawiły, ot ciekawostka.
A dla odmiany w Wielkiej Brytanii model ajencyjny na kolei powoli upada i pewnie w perspektywie czasu przejdą znów na różne formy państwowej kolei.
A co do kilometrów to kolejna rzecz jaką ZTM robi by poprawić opłacalność kontraktów dla ajentów. MZA jak sprawdzałem kiedyś ma większą ilość dodatków w stosunku do brygad całodziennych. Dlatego pojazdy mniej jeżdżą rocznie. Więcej spalają bo więcej jeżdżą w szczycie itd.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
ZielonyJamnik
Posty: 688
Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25

Post autor: ZielonyJamnik » 20 lut 2024, 16:25

BrdzJkb pisze:
20 lut 2024, 15:45

Ktoś woli zarobić 200 złotych miesięcznie więcej, ktoś inny ceni sobie że codziennie moze skończyć o 13, albo mieć linię i wóz na stałe bez konieczności ugadywania się z jakimiś zmiennikami, dyspozytorami, planistami itp.
1000zł więcej proszę Pana jeśli już, a nawet jeszcze więcej. Jeśli ktoś ci mówi że u ajenta zarabia 5tys. na rękę to trzeba zapytać ile zrobił nadgodzin
Mkną po koleinach zielone jamniki... =D>

px33
Posty: 1585
Rejestracja: 07 lut 2011, 17:43

Post autor: px33 » 20 lut 2024, 17:11

No to dlaczego ktoś w ogóle pracuje u tych wstrętnych prywaciorzy skoro to takie nieopłacalne?

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26822
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 20 lut 2024, 17:36

BrdzJkb pisze:
20 lut 2024, 15:45

P.S. W skrajnie prawicowej Szwecji
co?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

BrdzJkb
Posty: 197
Rejestracja: 26 kwie 2022, 18:34

Post autor: BrdzJkb » 20 lut 2024, 18:18

kajo pisze:
20 lut 2024, 16:05
W szwecji też zaczynają zmieniać podejście. Gdy karetki przestawiono na prywatne śmiertelność wzrosła choć wskaźniki podane w przetargu się poprawiły, ot ciekawostka.
Zapomniało Ci się wspomnieć, że porównywano dwa różne obszary. Gdyby porównać w Warszawie Pragę Północ i Wilanów też wyjdą różnice w śmiertelności, a przyczyną wcale nie będzie liczba stacji Meditransu.
kajo pisze:
20 lut 2024, 16:05
A dla odmiany w Wielkiej Brytanii model ajencyjny na kolei powoli upada i pewnie w perspektywie czasu przejdą znów na różne formy państwowej kolei.
Podpowiem - nie upada, tylko zmienia się jego forma. Chyba dość oczywiste, że po covidzie nie da się utrzymać formuły w której 100% kosztów pokrywają przychody z biletów.

kajo pisze:
20 lut 2024, 16:05
A co do kilometrów to kolejna rzecz jaką ZTM robi by poprawić opłacalność kontraktów dla ajentów. MZA jak sprawdzałem kiedyś ma większą ilość dodatków w stosunku do brygad całodziennych. Dlatego pojazdy mniej jeżdżą rocznie. Więcej spalają bo więcej jeżdżą w szczycie itd.
Udział dodatków we wszystkich brygadach to od 25 do 35% zależnie od zajezdni. Niezależnie czy jest to MZA czy Ajent. Wystarczy sobie wziąc informatory statystyczne ZTM.
ZielonyJamnik pisze:
20 lut 2024, 16:25
1000zł więcej proszę Pana jeśli już, a nawet jeszcze więcej. Jeśli ktoś ci mówi że u ajenta zarabia 5tys. na rękę to trzeba zapytać ile zrobił nadgodzin
168 x 36 + 300 zł premii + kodeksowe dodatki jak nadgodziny z doby, dodatek za pracę nocną + premie za spalanie. Wychodzi realnie z nominału wychodzi ok. 6700. I to bez żadnych przeszeregowań tylko po prostu jak masz prawko i jeździsz od 3 lat.

5 na rękę to jest 6800. Więc zazwyczaj co miesiąc nominał zakręci się koło 5.

Wszystko jest kwestią różnicy sposobu określania wynagrodzenia za nominał. Na przykład w styczniu bardziej opłacało się rozliczenie godzinowe.
Glonojad pisze:
20 lut 2024, 17:36
BrdzJkb pisze:
20 lut 2024, 15:45

P.S. W skrajnie prawicowej Szwecji
co?
Żart.

Awatar użytkownika
ZielonyJamnik
Posty: 688
Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25

Post autor: ZielonyJamnik » 20 lut 2024, 20:42

Ale w MZA nie ma płacone za godziny, jest ryczałt. Po za tym nie policzyłeś premii frekwencyjnej, która wynosi 800zł brutto (ok. 550zł na rękę).

A czemu robią? Nie wiem, bo np. chłopaki z Mobilisu to narzekają w rozmowach, że nie ma takiego lightu jak kiedyś. Nie raz są to osoby które boją się korpomza i cenią sobie mniejsze firmy
Mkną po koleinach zielone jamniki... =D>

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3078
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 20 lut 2024, 21:37

Ja np. w ostateczności pójdę do takiej firmy jak MZA. Dla mnie to zwyczajny kołchoz gdzie każdy na każdego ma totalnie wywalone. Mało co człowiek załatwi z grafikiem czy z urlopem.
W Mobilisie nigdy takiego problemu nie miałem. Zwyczajnie ze wszystkim idą mi na rękę i urlop mam kiedy to ja chcę.
Większy luz jest
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

Flash8222
Posty: 7594
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:37
Lokalizacja: Pies wam mordy lizał

Post autor: Flash8222 » 20 lut 2024, 21:54

To jest ciekawe co piszesz, jeżdżę na Kleszczowej i nie mam problemu by zamienić dni, urlop mam wtedy kiedy chciałem 🤷‍♂️
px33 pisze:
20 lut 2024, 17:11
No to dlaczego ktoś w ogóle pracuje u tych wstrętnych prywaciorzy skoro to takie nieopłacalne?
Bo np wylecieli za alko albo inne przewinienia :P

Walas
Posty: 17083
Rejestracja: 17 cze 2008, 10:27
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: Walas » 20 lut 2024, 21:56

Flash8222 pisze:
20 lut 2024, 21:54
To jest ciekawe co piszesz, jeżdżę na Kleszczowej i nie mam problemu by zamienić dni, urlop mam wtedy kiedy chciałem 🤷‍♂️
Wielu kierowców z R-2 pisało o podział urlopu i szanowny pan Bartłomiej im nie podzielił.
1069, 7722
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1

Flash8222
Posty: 7594
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:37
Lokalizacja: Pies wam mordy lizał

Post autor: Flash8222 » 20 lut 2024, 21:59

Ja mam cztery urlopy w tym roku dokładnie tak jak chciałem 🤷‍♂️

Awatar użytkownika
ZielonyJamnik
Posty: 688
Rejestracja: 31 lip 2022, 8:25

Post autor: ZielonyJamnik » 20 lut 2024, 22:02

Prawdą jest, że część nie dostała podziałów. Ale potem to ma się w liczbach, że dużo kierowców u nas na delegacji, bo po takim podziale takie osoby z R-2 nie będą pomagać firmie.
Mkną po koleinach zielone jamniki... =D>

ODPOWIEDZ