Pomijając fakt, że ludzie by mnie przekleli za to że im zatrzymuje tramwaj (przeciez motorniczy musialby wszystkich wysadzić) to szczerze mowiąc nie wiem czy bym zdążył wyjść środkowymi drzwiami z 2 wagonu (przednie przecież nie działają) dojść do kabiny i doprosic się o to aby mi otworzyl i mnie wysłuchał.MeWa pisze:Natomiast Rosa mogłeś zgłosić motorniczemu "usterkę". Ale takto u nas jest - wszyscy liczą na Boży cud, a samemu nic nie zrobią
A ten "Boży cud" to powinna byc taka lampeczka która zglasza motorniczemu fakt nie zamkniętych drzwi, no chyba że te zabytki na kólkach czegoś tak skomplikowanego się nie dorobiły.