![Obrazek](http://miasta.gazeta.pl/i/30/warszawa/00.gif)
Konkurs "Miasto i demokracja. Warszawa - przestrzeń polskiej wolności 2006 r."
Dariusz Bartoszewicz 18-12-2005 , ostatnia aktualizacja 18-12-2005 22:28
Trawka i krzaki nad Wisłą to za mało. Tam trzeba wykreować nowe miejsca, które będą atrakcją dla mieszkańców i turystów. Jakie? Odpowiedzą na to młodzi twórcy w konkursie ogłoszonym w sobotę
Organizatorem konkursu jest Instytut Stefana Starzyńskiego działający przy Muzeum Powstania Warszawskiego. Temat może przysporzyć trudności: "Miasto i demokracja. Warszawa - przestrzeń polskiej wolności 2006 r.". Nowe "miejsca magiczne" nad Wisłą mają przyciągać turystów, a przy okazji uczyć ich choć trochę fascynującej, a zarazem strasznej historii miasta.
Idea z tunelem i kładką
- Chcemy, by młodzi artyści i architekci pokazali, jak można by urządzić teren między skarpą a Wisłą na odcinku od mostu Śląsko-Dąbrowskiego po Gdański. Ich propozycje powinny przypominać o demokratycznych i republikańskich tradycjach Warszawy jako stolicy Rzeczypospolitej. Nam bardziej chodzi o ideę - wyjaśniał Dariusz Gawin, wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
Organizatorzy przypominają, że w przyszłości kolejny odcinek Wisłostrady znajdzie się w tunelu - pod Zamkiem Królewskim. A wtedy ogrody utworzyłyby wspaniałą całość z widokiem na Wisłę - bez samochodów. Na przedłużeniu ul. Mostowej i Boleść docelowo ma się znaleźć kładka czy raczej most tylko dla pieszych, zapewne także dla rowerzystów. Wtedy wybierając się na dłuższy spacer, ze Starego Miasta dałoby się dojść np. do ogrodu zoologicznego. Powrót zapewniałby wspaniały widok na panoramę Warszawy, prawie jak z obrazu Canaletta.
Wędkowanie w stolicy
Dziś nadbrzeża Wisły wyglądają dziko i ponuro. Architekt Dariusz Śmiechowski (wykładowca na Akademii Sztuk Pięknych) wyświetlił na ekranie zdjęcia betonowych bulwarów po lewej stronie i krzaki po praskiej. - Latem i przy dobrej pogodzie nad rzeką zawsze jest sporo ludzi. Łowią ryby - mówił architekt, pokazując dzikie miejsca i zamknięte na głucho budy, w których kiedyś serwowano piwo. Stwierdził, że to, co się stało z tunelem Wisłostrady przy Bibliotece Uniwersyteckiej, powinno być przestrogą na przyszłość - wydano bardzo dużo pieniędzy, a nic się tam nie dzieje. Rośnie tylko trawa.
- Jak ktoś powiedział: największą zaletą polskiej architektury jest zieleń. Czy tak ma być dalej? - zachęcał do rozmowy Dariusz Śmiechowski.
- Akurat nad tunelem Wisłostrady jest już Biblioteka Uniwersytecka, będzie budowane Centrum Nauki "Kopernik". To zaczątek dzielnicy łacińskiej, naturalnie zupełnie innej niż w Paryżu - zaznaczył Dariusz Gawin.
I w porywających słowach nakreślił obraz Warszawy jako fantastycznego, dynamicznie rozwijającego się miasta, które każdemu daje szansę kariery i sukcesu - także przyjezdnym. - Dość już powtarzania stereotypów i komunałów, że to brzydkie miasto. Klepie się to jak pacierz bezrefleksyjnie. Mamy tego po dziurki w nosie - stwierdził wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
Czy młodzi potrafią popuścić wodze fantazji, wymyślić coś, co będzie uczyć, bawić i sprawi, że turyści zechcą zejść ze Starego Miasta w dół, by zanurzyć się i spędzić miło czas w "przestrzeni polskiej wolności" nad Wisłą?
- W tym konkursie i warsztatach chodzi nam o wymianę poglądów i wywołanie dyskusji - przypomina urbanista dr Krzysztof Domaradzki, który jest przewodniczącym sądu konkursowego. Na zwycięzców czekają nagrody, pierwsza to 15 tys. zł.