[PL] Infrastruktura drogowa

[Kleszczu]

W planach jest tzw. północna obowdnica Krakowa w ciągu trasy S7 od autostrady A4a przez gminę Zielonki do obecnej trasy E77. Drugi plan zakłada budowę trasy od E77 przez Płaszów do projektowanej trasy A4 Kraków - Tarnów. TU znajduje się mapka

[MZ]

Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze i o władzę:

Metro zamiast "siódemki"?

Małgorzata Rusek, ostatnia aktualizacja 16-07-2006 18:30

Minister transportu chce zabrać pieniądze, które Unia daje na przebudowę "siódemki" na trasie Radom - Warszawa i przerzucić je na rozbudowę warszawskiego metra.

Jak już pisaliśmy, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie udało się wybrać firmy, która przebudowałaby odcinek "siódemki" między Białobrzegami a Grójcem. Przetarg unieważniono, gdy okazało się, że trzy oferty, które wpłynęły, przekraczały o 60 mln zł kwotę z kosztorysu inwestorskiego. Trzeba będzie ogłosić kolejny przetarg, a to przedłuży całą procedurę.

Jak informuje sobotnia "Rzeczpospolita", minister transportu obawia się, że przez opóźnienia inwestycji nie uda się zakończyć do czerwca 2008 roku, a przez to mogą przepaść unijne pieniądze. Dlatego podjął decyzję o przesunięciu funduszy z zadań, które nie mają szans na zamknięcie w tym terminie, na inne cele.

Lista projektów, z których samorządy będą musiały zrezygnować, i nowych, które otrzymają szanse na unijne pieniądze, ma powstać we wrześniu. Potem propozycje zmian będzie musiała zaakceptować Komisja Europejska.

Według "Rzeczpospolitej" na przesunięciu funduszy w ramach programu SPO Transport pierwsze skorzysta warszawskie metro, które ma dostać 90 mln euro, w tym właśnie 40 mln z kwoty przewidzianej na przebudowę "siódemki".

Wczoraj rzecznik GDDKiA Andrzej Maciejewski potwierdził nam, że na pewno będzie modernizowany odcinek "siódemki" między Jedlińskiem i Białobrzegami. Podpisano już umowę z wykonawcą - konsorcjum Acciona-Mostostal. Kontrakt opiewa na 404 mln zł (brutto), a prace mają się zakończyć w ciągu 19 miesięcy. Najprawdopodobniej będzie także modernizowana obwodnica Grójca. Największy znak zapytania to fragment "siódemki" na odcinku Białobrzegi - Grójec. Tu sprawa wydaje się przesądzona, bo GDDKiA już informuje, że inwestycja będzie realizowana później w ramach dotacji przyznanych na lata 2007-13.

Dla Gazety:

Andrzej Łuczycki, senator PO: To skandal. Jak można zabierać pieniądze z inwestycji, która jest prawie na ukończeniu. Jestem zaskoczony tą informacją i zamierzam podjąć w tej sprawie szybkie kroki. Trzeba się jak najszybciej spotkać z panem ministrem, bo stała się niesłychana rzecz, a GDDKiA miała wystarczająco dużo czasu, aby odpowiednio przygotować przetarg. Cała ta historia to propaganda przedwyborcza w stronę stolicy. PiS pcha pieniądze na metro z nadzieją na wygraną w wyborach samorządowych. Jak można w ten sposób traktować nasz region? Tylko ze względów politycznych a to marszałek nam obcina pieniądze, a to minister zabiera.

Marzena Wróbel, posłanka PiS: Tej sprawy nie można tak zostawić. W najbliższym czasie wystosuję do pana ministra zapytanie, dlaczego straciliśmy te pieniądze i dlaczego GDDKiA nie wyłoniła dotąd wykonawcy przebudowy trasy numer siedem. Rozumiem, że 60 mln zł to nie jest drobiazg. Pojawia się więc pytanie, jak przygotowywano kosztorys prac, skoro aż o taką kwotę rozminął się on z ofertami złożonymi przez przystępujących do przetargu.

Zdzisław Marcinkowski, prezydent Radomia: To bardzo zła wiadomość i dla regionu, i dla naszego miasta. Nam jak najbardziej zależy, żeby Radom miał dobry dojazd do stolicy, bo to służy rozwojowi miasta. Ale skoro już tak się stało, że minister zdecydował się przesunąć pieniądze, to będziemy lobbować, aby przynajmniej część z nich przypadła naszemu miastu. Zabiegamy o przebudowę m.in. Warszawskiej czy Chrobrego i będziemy się starać, aby ministerstwo przydzieliło nam pieniądze na te i inne drogowe inwestycje. Bo to jest mój interes i interes mieszkańców. A jeśli chodzi o "siódemkę", to co mogliśmy zrobić, to zrobiliśmy. Teraz będziemy obserwować rozwój sytuacji z nadzieją, że wykonawcę uda się wyłonić jak najszybciej, i że inwestycja nie zostanie zahamowana.

Komentarz - Cały naród buduje i wspiera

Ireneusz Domański, ostatnia aktualizacja 16-07-2006 18:31

Cały naród buduje swoją stolicę - tak było w PRL-u. Wygląda na to, że tak ma być też w IV RP. Jest i nowe hasło: Cały naród wspiera Marcinkiewicza na prezydenta stolicy. Dlatego zamiast 17 km drogi o podstawowym znaczeniu dla naszego miasta i regionu, będą 4 km metra dla warszawiaków, by zagłosowali na kandydata PiS w wyborach samorządowych.

Nie rozumiem, jak ktoś w ministerstwie mógł przegapić, że "siódemką" z Warszawy do Kielc i z powrotem podróżuje silny człowiek Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Edgar Gosiewski? Przecież zanim mu wybudują lotnisko pod Kielcami, minie jeszcze trochę czasu.

Gdy wiosną tego roku wieszaliśmy w Radomiu billboardy z hasłem "W stolicy chcemy być w godzinę. Radomianie", krytycy naszej akcji mówili: po co walczyć o to, co już jest załatwione. Dzisiaj widać, że nic nie jest załatwione i walczyć jest o co.

Mają o co walczyć nasi parlamentarzyści, zwłaszcza liczna grupa z Prawa i Sprawiedliwości. W końcu to ich rząd i ich Ministerstwo Transportu zabiera nam te pieniądze i odkłada dokończenie budowy trasy ekspresowej do Warszawy na czas nieokreślony.

Sami wiedzą doskonale, jak zatłoczona i niebezpieczna jest "siódemka". Niech przetłumaczą kolegom z ministerstwa, jak trudno dojechać do Sejmu i że z przebudową tej trasy zwlekać już nie wolno. Bo może się tak zdarzyć, że na głosowanie nie zdążą i rząd nie będzie miał większości.

Warszawa jest na tyle bogata, że świetnie poradzi sobie bez odbierania nam czegokolwiek. A jeśli Marcinkiewicz jest tak dobry, jak mówią jego koledzy, to i bez naszej pomocy wygra. No, chyba że aż tak dobry nie jest.

[Bastian]

Jak można zabierać pieniądze z inwestycji, która jest prawie na ukończeniu.

Swoją drogą, ten argument byłby równie trafny, gdyby pieniądze powędrowały w przeciwną stronę...

[MeWa]

Jak można zabierać pieniądze z inwestycji, która jest prawie na ukończeniu.

Swoją drogą, ten argument byłby równie trafny, gdyby pieniądze powędrowały w przeciwną stronę...

nawet bardziej, bo Metro ma już wszystkie proceduralne problemy za sobą.

[MZ]

Swoją drogą, ten argument byłby równie trafny, gdyby pieniądze powędrowały w przeciwną stronę...

Akurat do komentarzy polityków podchodzę z dużą rezerwą, bo poniższy musiałbym skomentować tak:

Zdzisław Marcinkowski, prezydent Radomia: A jeśli chodzi o "siódemkę", to co mogliśmy zrobić, to zrobiliśmy.

...czyli kompletnie nic, oprócz pustych słów, co zresztą widać na tym przykładzie.

[Kleszczu]

Najgorzej jest wtedy kiedy trzeba wybierać między dwiema bardzo potrzebnymi inwestycjami

[MZ]

Najgorzej jest wtedy kiedy trzeba wybierać między dwiema bardzo potrzebnymi inwestycjami.

Takich inwestycji do wyboru są setki, ale zupełnie niezrozumiałe jest to, dlaczego zabiera się pieniądze na budowę jednej drogi i nie przeznacza się ich na budowę innej drogi, tylko na metro. Absolutnie nie neguję konieczności dokończenia budowy metra, tylko dlaczego akurat z pieniędzy na inwestycje drogowe? Co jest ważniejsze - przyspieszenie ludziom z Bielan dojazdu do pracy, czy przebudowa trasy E77, żeby wreszcie przestali na niej ginąć ludzie? Pytanie lekko retoryczne...

[Bastian]

Skoro powstrzymujemy (poprzez rozwój medycyny) naturę przed naturalną regulacją wielkości populacji, to jakieś mechanizmy eliminacji jednostek słabszych (przynajmniej mentalnie ) muszą istnieć...

[MeWa]

Najgorzej jest wtedy kiedy trzeba wybierać między dwiema bardzo potrzebnymi inwestycjami.

Takich inwestycji do wyboru są setki, ale zupełnie niezrozumiałe jest to, dlaczego zabiera się pieniądze na budowę jednej drogi i nie przeznacza się ich na budowę innej drogi, tylko na metro. Absolutnie nie neguję konieczności dokończenia budowy metra, tylko dlaczego akurat z pieniędzy na inwestycje drogowe? Co jest ważniejsze - przyspieszenie ludziom z Bielan dojazdu do pracy, czy przebudowa trasy E77, żeby wreszcie przestali na niej ginąć ludzie? Pytanie lekko retoryczne...

pytania retoryczne można zadawać w dwie strony, prawda jest jednak taka, że dzięki tym pieniądzom, Warszawa będzie mogła rozdysponować środki wcześniej zaplanowane na metro na inne inwestycje, a poprzednie rozdania pieniędzy UE dla Warszawy w żadnym wypadku nie były korzystne. Jasno powiedziane było, że na metro pójdą pieniądze zaoszczędzone na innych projektach - sytuacja jest jasna: GDDKiA nie udał się przetarg i w związku z tym termin realizacji inwestycji jest poważnie zagrożony, a to z kolei grozi utratą funduszy unijnych. W związku z tym lepiej przeznaczyć te pieniądze na iwestycję, która etap formalny ma już za sobą, a ma kolosalne znaczenie dla stolicy.
A SPO Transport to nie tylko drogi...

[MZ]

MeWa, akurat po Tobie nie spodziewałem się innego komentarza, więc ja analogicznie odpowiem, że transport to nie tylko metro. Czy metro jest jedyną planowaną inwestycją w regionie, która ma już etap formalny za sobą? Na fatalnych drogach niemal codziennie giną ludzie, więc jeśli nie ta, to jakaś inna.

[MeWa]

Priorytet powinna mieć komunikacja szynowa . Metro jest kluczowe dla rozwoju Warszawy. Akurat argument o ginących ludziach traktuję jako puste słowa, bowiem na wyremontowanych drogach też będą ginąć ludzie - szybciej będą jeździć itp. A większość wypadków bierze się z nieprzestrzegania przepisów - zły stan dróg jest jedynie wymówką, a prawdziwym powodem jest brawurowa jazda kierowców.

[Tm]

a bez przedłuzonego metra ludzie tez sie będą przemieszczać

[MeWa]

... samochodami i będą ginąć na drogach i zanieczyszczać środowisko

[pawcio]

Dyskusja o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.

[MeWa]

Ja rozumiem, że przez brak remontu drogi MZ będzie musiał dłużej jechać PKS-em, stąd jego frustracja