Niekonsekwencja to jedno, ale jak już wspominasz o
wytycznych PLKi to tak - mamy sporo rzeczy do korekty.
Jeżeli w miejscowości znajduje się:
1) jedna stacja lub przystanek osobowy – nazwa tego obiektu powinna być tożsama z nazwą miejscowości, w brzmieniu ustalonym w wykazie urzędowych nazw miejscowości z zachowaniem warunku o którym mowa w ust. 2 pkt 1;
2) kilka stacji lub przystanków osobowych – w nazwie każdego z obiektów, pierwszy człon powinien być tożsamy z nazwą miejscowości, w brzmieniu ustalonym w wykazie urzędowych nazw miejscowości, a drugi człon powinien jednoznacznie wskazywać na usytuowanie obiektu, np. dzielnicę miasta (np. Warszawa Ochota), kierunek świata (np. Warszawa Zachodnia), nazwę ogólnie znanego obiektu użyteczności publicznej, w pobliżu którego dana stacja jest zlokalizowana (np. Warszawa ZOO).
przy czym ust. 2 pkt 1 mówi:
Nazwa stacji lub przystanku osobowego:
1) musi posiadać cechy odróżniające ten obiekt od nazw innych obiektów zlokalizowanych na sieci kolejowej w Polsce (z uwzględnieniem linii zarządzanych przez innych zarządców infrastruktury);
Większość wymienionych nazw jest do korekty - na czele z wszystkimi Czachówkami. I tak - dla uporządkowania: Witanów mógłby zmienić nazwe na Bieniewice itd. W miarę możliwości, modernizacji czy innych działań nazwy typu Sabinka, Sucha Żyrardowska, Fronołów powinny być zastępowane.
Jeśli mamy mieć odstępstwa wobec wytycznych to:
1. Wspomniane "myślenie funkcjonalne". W wybranych przypadkach nazwy mogłyby nie odnosić się do jednostek administracyjnych - np. gdy stacja obsługuje znajdujące się w otoczeniu sąsiednie miasto - tak jak w przypadku wspomnianych Nasielska, Garwolina, ale i stacji takich jak Siemiatycze czy Radzyń Podlaski.
Do tej listy zaliczyć można też Warszawa Gołąbki czy Warszawa Ochota (wszak "Wola" jest zajęta, a granica między dzielnicami idzie po elewacji budynku). Choć szukanie problemu w przystankach, które leżą na granicy lub kilkadziesiąt metrów od granicy to rozmywanie problemu Czachówków i podobnych.
2. Lotniska - tu przydałoby się ujednolicenie. Port Lotniczy Szczecin Goleniów, Szymany Lotnisko, Gdańsk Port Lotniczy, Warszawa Lotnisko Chopina, Kraków Lotnisko.
I tak, przydałby się porządek w nazwach - typu Radziwiłłów Mazowiecki (nie ma innego pasażerskiego Radziwiłłowa na sieci PLK, nazwa wsi to Radziwiłłów), Strzebielino Morskie (analogicznie) czy Kostrzyn Wielkopolski vs Kostrzyn (administracyjnie pierwszy z nich do Kostrzyn, a drugi - Kostrzyn nad Odrą). Tu myślenia funkcjonalnego brakuje.
Nazewnictwo wewnątrz miast to jeszcze insza kwestia, ale tu dochodzą problemy wyznaczania granic administracyjnych czy np. niedoskonałości warszawskiej MSI - Warszawa Aleje Jerozolimskie, planowany Warszawa Instalatorów, Warszawa Żwirki i Wigury (gdyby powstawały kilkadziesiąt lat wcześniej nazywałyby się pewnie Warszawa Szczęśliwice, Warszawa Raków, Warszawa Jadwisin). Linia 250 i Gdynia Leszczynki (w dzielnicy Chylonia), Gdynia Grabówek (w dzielnicy Leszczynki), czy dodawanie członów Gdańsk Przymorze-Uniwersytet, Gdańsk Żabianka-AWFiS.
Dobrze, że chociaż na Woli udało się uporządkować tę kwestię.