[img]http://bi.gazeta.pl/im/3/3765/m3765203.gif[/img] pisze:Połączenie Wilanowa z Ursynowem dopiero za trzy lata
Ulica, która ma połączyć Wilanów z Ursynowem, nie powstanie w ciągu najbliższych trzech lat. Władze dzielnicy poprzedniej kadencji nie poradziły sobie z przygotowaniem tej priorytetowej inwestycji.
Jedyne połączenie pomiędzy Wilanowem a Ursynowem to niemiłosiernie zatłoczona al. Wilanowska. Jeżdżą nią nawet mieszkańcy Konstancina, którzy pracują na Ursynowie. Nadkładają kawał drogi i muszą zawracać, ale innej drogi nie ma.
Miała nią być półtorakilometrowa ulica o nazwie Nowokabacka pomiędzy ul. Łukasza Drewny a Nowoursynowską.
- Choć to ulica priorytetowa dla dzielnicy, w ubiegłej kadencji nie rozpoczęto nawet wykupów gruntów pod jej budowę - mówi Robert Lasota, wiceburmistrz Wilanowa odpowiedzialny za inwestycje.
- Procedura ustalania linii rozgraniczających ulicy trwała długo, bo czekaliśmy, aż zostanie wydana decyzja o uznaniu tej drogi za tzw. inwestycję celu publicznego - tłumaczy się Krzysztof Bielowski nadzorujący inwestycje w ubiegłej kadencji. Taki dokument jest potrzebny, by budować ulicę na terenie, który nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. A w okolicy ul. Gąsek planu nie ma.
Tam, gdzie plan jest, jest jeszcze gorzej. Ulicy nie można budować koło osiedla Patio, bo uchwalony w 1999 r. plan przewidywał na ulicę za wąski pas gruntu - 18 zamiast 25 m. Teraz wilanowscy urzędnicy starają się naprawić ten błąd, obejmując teren przyszłej ulicy nowym planem rejonu ul. Pałacowej, którego jeszcze nawet nie wyłożono do publicznego wglądu. Nie ma więc szans, żeby wszedł w życie wcześniej niż w przyszłym roku.
Na dodatek część gruntu potrzebnego pod budowę Nowokabackiej przylegający do ul. Drewny w ubiegłym roku kupił od prywatnych właścicieli irlandzki deweloper Iona Investment. Dostał już pozwolenie na budowę i stawia tam osiedle. Co prawda nie staną one dokładnie na pasie ziemi przeznaczonym do zalania asfaltem, ale to od woli dewelopera zależy, kiedy i za ile odsprzeda miastu grunt pod ulicę.
Historia lubi się powtarzać: na początku lat 90. urzędnicy wydali pozwolenie na budowę osiedla Patio na gruncie potrzebnym pod Nowokabacką, która była w planach od połowy lat 80. Przesunięcie ulicy o 200 m na północ zajęło cztery lata.