Strona 1 z 7
Ursynów - Powsin
: 21 gru 2005, 1:15
autor: Bastian
Rozbiorą jedyną ulicę łączącą Wilanów z Ursynowem
Michał Wojtczuk 21-12-2005 , ostatnia aktualizacja 20-12-2005 23:09
W piątek ma być zamknięty popularny skrót między Powsinem a Kabatami. Władze Wilanowa zamierzają zerwać asfalt, za który zapłaciły kilka lat temu. Okazał się samowolą budowlaną
Rozbiórkę już w zeszłym roku nakazał Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Jutro rano od strony ul. Gąsek wilanowscy urzędnicy ustawią tablice informujące o zamknięciu przejazdu, a w przyszłym roku zedrą asfalt, który położyli w tym miejscu zaledwie trzy lata temu.
Ulicę trzeba zlikwidować, bo powstała bez pozwolenia na budowę. O jej budowie zadecydował w lipcu 2002 r. ówczesny burmistrz Wilanowa Wojciech Witecki. Tłumaczył, że po ulewnych deszczach istniejąca droga gruntowa rozpłynęła się i gospodarstwa u podnóża Skarpy Warszawskiej zostały odcięte od świata. Ekolodzy żywo protestowali, zwracając uwagę, że wąwóz jest terenem chronionym. Konserwator przyrody przymknął oko na remont pod warunkiem, że ulica będzie przeznaczona tylko dla okolicznych mieszkańców i służb porządkowych. Kierowcy nie respektowali tego zakazu.
W lipcu 2003 r. zdesperowani sąsiedzi przejazdu po stronie ursynowskiej przegrodzili ulicę samowolkę szlabanem. Tłumaczyli, że miasto nie wykupiło od nich gruntów, po których prowadzi jezdnia. Po długich negocjacjach Ursynów odkupił sporne tereny i w marcu zeszłego roku szlaban zniknął.
- Nasz kawałek ulicy jest zalegalizowany i odebrany przez nadzór budowlany, więc my nie musimy go likwidować - mówi Jolanta Nazimek z ursynowskiego urzędu dzielnicy.
Utwardzenie ulicy kosztowało 70 tys. zł. Ile Wilanów wyda na usunięcie 180-metrowego fragmentu asfaltu? - Nie potrafię powiedzieć. To będzie wiadomo dopiero po rozstrzygnięciu przetargu - mówi Andrzej Pawłowski, wiceburmistrz Wilanowa.
Wraz z zamknięciem przejazdu pomiędzy ul. Gąsek a Nowoursynowską zniknie jedyne połączenie pomiędzy Wilanowem a Ursynowem. W przyszłości obie dzielnice ma połączyć ulica Nowokabacka, przebiegająca na północ od osiedla Patio w Powsinie. Gotowy jest wstępny kosztorys (budowa ulicy pochłonie ok. 9,6 mln zł), już jest projekt budowlany, ale nie wiadomo, kiedy ulica powstanie. Powód? Wilanowscy urzędnicy w planie zagospodarowania tych okolic zarezerwowali za mało miejsca na drogę - 18 m, podczas gdy przepisy nakazują, by było to 25 m. Prace nad modernizacją planu zagospodarowania toczą się od zeszłego roku. Nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy się zakończą.
: 21 gru 2005, 9:19
autor: MZ

Ciekawe, czy po wybudowaniu ulicy Nowokabackiej zmienią się trasy linii 700, 710 i 724? W końcu mogłyby one dojeżdżać do metra dużo szybciej i sprawniej niż teraz do Wilanowskiej.
: 21 gru 2005, 11:00
autor: Brzydal
Do metra szybciej ale to byłoby tylko do metra. Wilanowska to nie tylko metro, a tak by trzeba było dojeżdżać tam metrem z Natolina - niepotrzebna przesiadka w i tak zatłoczone metro. Oczywiście jeszcze nie sposób pominąć punktu przesiadkowego Wilanów/Królowej Marysieńki. A i na Dolinie Służewieckiej sporo ludzi wysiada i nieco mniej ale też wsiadają.
710 do Wilanowskiej, tak powinno pozostać, tylko nie z tymi wszystkimi przystankami po drodze :/
: 21 gru 2005, 12:24
autor: fik
Brzydal pisze:Wilanowska to nie tylko metro
A co jeszcze? Ładne pola, dwa tramwaje na krzyż i trzy bloki

: 21 gru 2005, 13:09
autor: Glonojad
Sądzę, że Twemu przedpiscy chodziło o to, że dojazd do Wilanowskiej to nie tylko dojazd do metra, ale także do autobusów w Wilanowie czy Dolinie Służewieckiej.
: 21 gru 2005, 13:19
autor: fik
Inaczej nieco to zinterpretowałem, ale nvm.
Sądzę, że znów mamy do czynienia z problemem czym mają być linie podmiejskie... bo Wilanowska to nadal tylko półśrodek i punkt przesiadkowy, podobnie jak Wilanów i Dolina. W tym wypadku skrócenie siedemsetek do metra pozwoli na radykalne zwiększenie częstotlwości...
...a patrząc na to inaczej, skoro Wola Grzybowska ma swoje 514, nie widzę cienia przyczyny, dla której Konstancin nie mógł by mieć swojego 519...
: 21 gru 2005, 13:49
autor: Tm
Fikander pisze:Sądzę, że znów mamy do czynienia z problemem czym mają być linie podmiejskie... bo Wilanowska to nadal tylko półśrodek i punkt przesiadkowy, podobnie jak Wilanów i Dolina. W tym wypadku skrócenie siedemsetek do metra pozwoli na radykalne zwiększenie częstotlwości...
problem nie leży w tym, że te linie maja tam pętle, tylko w tym, że inne nie mają,samo miejsce jest bardzo dobre- metro, tramwaje i tak własnie byc powinno
co do skrrócenia linii Wilanowskich do metra- ludzie by na to poszli, jechaliby o wiele szybciej i przeboleliby strate Doliny Służewieckiej czy Wilanowa, natomiast wzrost częstotliwości to zupełnie inna sprawa jako, że nie zalezy od stałej ilości brygad, tylko od umowy
: 21 gru 2005, 20:19
autor: Brzydal
Oczywiście miałem na myśli autobusy ze wspomnianych przystanków. Gdyby za zmianą trasy poszedł wzrost częstotliwości, to na pewno ludzie daliby się przekonać. Ale w takie cuda to ja nie wierzę - linie podmiejskie do Konstancina wyglądają cieniutko i nie widzę szans na poprawę, zwłaszcza, że wówczas 139 wymagałoby nowych brygad aby zastąpić 710 na odcinku Metro - Wilanów.
: 27 gru 2005, 20:31
autor: TGM.
Raczej wątpliwa jest zmiana trasy 710 nawet gdyby odpowiednią ulicę wybudowali. Prędzej uruchomią nową linię...
: 27 gru 2005, 23:51
autor: span
hehe....znowu ten wilanów......jako dzielnice Ursynów i Wilanów nie po raz pierwszy pokazują że potrafią "idealnie" istnieć koło siebie w symbiozie.......nie chce mi sie komentować planów dróg (które są od wielu lat) łączących Ursynów z Wilanowem.........najlepszym przykładem jak "nieźle" się dojeżdża się na Ursynów był chociażby wybuch gazu na skrzyżowaniu Sikorskiego i Al. Wilanowskiej........ja bym w tym temacie nie pisał gdzie sie linie podmiejskie piaseczyńsko-konstancińskie podzieją(zakrańcują) w odległej przyszłości tylko o tym jak rozwiązać problem dróg wyjazdowych z ursynowa (których można policzyć na palcach jednej ręki) które i tak są skierowane wszystkie w jednym kierunku................a tak wogóle istnieje jeszcze problem (nie wiem czy nie większy niż z wilanowem) dojazdu z Ursynowa do sąsiedniej dzielnicy jaką są Włochy

: 28 gru 2005, 0:17
autor: TGM.
span pisze:ja bym w tym temacie nie pisał gdzie sie linie podmiejskie piaseczyńsko-konstancińskie podzieją(zakrańcują) w odległej przyszłości tylko o tym jak rozwiązać problem dróg wyjazdowych z ursynowa (których można policzyć na palcach jednej ręki) które i tak są skierowane wszystkie w jednym kierunku
W porównaniu z Tarchominem i tak nie jest najgorzej. Bo do jednego żeby zliczyć nawet ręki nie potrzeba

.
: 28 gru 2005, 10:10
autor: pawcio
Nie wiem dlaczego mam dziwne przeświadczenie, że pierwszym porządnym połączeniem pomiędzy Ursynowem i Wilanowem będzie autostrada. Tylko kiedy to będzie?
: 28 gru 2005, 10:59
autor: Kleszczu
span pisze:a tak wogóle istnieje jeszcze problem (nie wiem czy nie większy niż z wilanowem) dojazdu z Ursynowa do sąsiedniej dzielnicy jaką są Włochy

Tak. Jedno wąskie gardło na Marynarskiej i od lat planowany wiadukt na przedłużeniu Poleczki.......Miejmy nadzieję, że to się wkrótce zmieni.
: 11 sty 2006, 12:33
autor: Dennis
span pisze:hehe....znowu ten wilanów......jako dzielnice Ursynów i Wilanów nie po raz pierwszy pokazują że potrafią "idealnie" istnieć koło siebie w symbiozie.......nie chce mi sie komentować planów dróg (które są od wielu lat) łączących Ursynów z Wilanowem.........najlepszym przykładem jak "nieźle" się dojeżdża się na Ursynów był chociażby wybuch gazu na skrzyżowaniu Sikorskiego i Al. Wilanowskiej........ja bym w tym temacie nie pisał gdzie sie linie podmiejskie piaseczyńsko-konstancińskie podzieją(zakrańcują) w odległej przyszłości tylko o tym jak rozwiązać problem dróg wyjazdowych z ursynowa (których można policzyć na palcach jednej ręki) które i tak są skierowane wszystkie w jednym kierunku................a tak wogóle istnieje jeszcze problem (nie wiem czy nie większy niż z wilanowem) dojazdu z Ursynowa do sąsiedniej dzielnicy jaką są Włochy

Ty się ciesz, że tak jest, Ursynowiaku jeden

Dzięki temu Ursynów nie ma prawie wogóle problemu ruchu tranzytowego. Tylko pozazdrościć, a ten jeszcze narzeka

: 28 sty 2006, 0:29
autor: Bastian
Ulica łącząca Wilanów z Ursynowem ocaleje?
Michał Wojtczuk 27-01-2006 , ostatnia aktualizacja 27-01-2006 22:35
Jest szansa, że asfaltowa droga przez wąwóz łączący ulice Nowoursynowską i Gąsek ocaleje. To najwygodniejszy skrót pomiędzy Wilanowem a Ursynowem
Te sąsiadujące ze sobą dzielnice nie mają żadnego połączenia drogowego z prawdziwego zdarzenia. Ulica pomiędzy Nowoursynowską a Gąsek też tak naprawdę ulicą nie jest - po prostu w 2002 r. urzędnicy położyli tam asfalt, uznając, że i tak jeździ tamtędy mnóstwo samochodów. Wylano go szybko, bo po ulewnych deszczach droga gruntowa się rozpłynęła, a okoliczne gospodarstwa zostały odcięte od świata.
Pośpiech jednak był zbyt duży - ulica powstała bez pozwolenia na budowę. Dlatego pod koniec 2004 r. powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego nakazał jej rozbiórkę, a miesiąc temu zagroził wilanowskim urzędnikom grzywną, jeżeli tego nie zrobią. Pod koniec grudnia władze Wilanowa - ku oburzeniu mieszkańców - zagrodziły ulicę. Jej rozbiórka wciąż się nie zaczęła, bo najpierw trzeba zorganizować przetarg.
Burmistrz Wilanowa Lech Skowron jednak nie złożył broni. Odwołał się od decyzji powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego i wystąpił o zalegalizowanie ulicy. - Jest na to szansa - przyznaje Jacek Laskowski, dyrektor PINB. - Ulicę można zakwalifikować nie jako samowolę budowlaną, lecz jako budowę bez pozwolenia. W takim wypadku nie trzeba byłoby jej rozbierać.