Zobaczymy młody za kilka lat, czy dalej tak będziesz śpiewał (nie zmieniając tonacji wraz repertuarem).Szeregowy_Równoległy pisze:Spłacam raty, a mimo tego wychodzę z założenia, że autobus służy do jazdy a nie do tracenia półkursów na siłę. Jeśli ktoś ma opóźnienia sporo większe niż reszta brygad to zwyczajnie jest ślimakiem i mogę go wyprzedzić, co zresztą robię. A moja psychotechnika chyba podchodzi pod offtop.Tymesz pisze: Gdzie ty zdawałeś psychotechnikę?? Na targowej?? Podobno tam wszystkich przepuszczają (ślepych, głuchych, niewspominając o brakach IQ).
Jak weźmiesz pożyczkę lub coś na raty, zobaczymy czy będziesz jeździł defensywnie (jak "ślimak") czy ofensywnie (jak "kozak"), o ile masz coś innego w głowie niż H2O.
Wyprzedzanie brygad
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
Witam Ponownie.
Memento mori
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
120503141125010703240322100835281205031411251309040905112611040811
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Odświeżę temat i zapytam: czy ktoś wie, jak ZTM reaguje, jak brygady się powyprzedzają i zostanie to zanotowane przez przystankowego pisarza? Zakładam, że żadna nie jedzie na plusie. Ktoś jest za to karany?
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36632
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Pomiary są robione zazwyczaj w innym celu, niż weryfikacja punktualności (a nawet jeśli, to raczej informacyjnie), więc wielkiej afery nikt nie robi. Możliwe jest oczywiście ściągnięcie kart drogowych i sprawdzenie, co się działo - ale to się robi tylko wyrywkowo.
Generalnie - ZTM mógłby się czepnąć kursu niezgodnego z rozkładem, ale nie wyprzedzania się brygad, jeśli - jak piszesz - nie były na plusie. Kierowca wyprzedzony jest siłą rzeczy bardziej podejrzany, bo jedzie bardziej niepunktualnie od tego, który go wyprzedził - ale wiadomo, że może się wybronić wpisem w kartę i nikt nie będzie prowadził śledztwa, czemu temu drugiemu udało się pojechać szybciej. ZTM też wie, jak wyglądają warunki na mieście - zresztą niemało pracowników zna też na bieżąco sytuację zza kółka.
Reasumując: awanturować się potrafią w MZA (dyspozytorzy, ekspedytorzy itp.), ale ze strony ZTM-u raczej wyprzedzającemu nic nie grozi. Już prędzej pochwała...
Generalnie - ZTM mógłby się czepnąć kursu niezgodnego z rozkładem, ale nie wyprzedzania się brygad, jeśli - jak piszesz - nie były na plusie. Kierowca wyprzedzony jest siłą rzeczy bardziej podejrzany, bo jedzie bardziej niepunktualnie od tego, który go wyprzedził - ale wiadomo, że może się wybronić wpisem w kartę i nikt nie będzie prowadził śledztwa, czemu temu drugiemu udało się pojechać szybciej. ZTM też wie, jak wyglądają warunki na mieście - zresztą niemało pracowników zna też na bieżąco sytuację zza kółka.
Reasumując: awanturować się potrafią w MZA (dyspozytorzy, ekspedytorzy itp.), ale ze strony ZTM-u raczej wyprzedzającemu nic nie grozi. Już prędzej pochwała...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
??!!??Bastian pisze:Pomiary są robione zazwyczaj w innym celu, niż weryfikacja punktualności (a nawet jeśli, to raczej informacyjnie)
Ja rozumiem że pracując u nas obchodziły Cię jedynie pomiary napełnienia, ale oprócz pomiarowców z raportami których miałeś do czynienia są jeszcze tzw. regulatorzy. Ich pomiary robione są pod kątem badania punktualności.
Jednak, wbrew popularnej przez kierowców opinii, że regulatorzy mają przy sobie rozkłady jazdy, ich raporty dopiero później trafiają do weryfikacji. I jest to robione automatycznie - komputer porównuje czas rzeczywisty (z raportu) z czasem rozkładowym (z bazy).
Polityka złym doradcą w pracy!
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36632
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
No toż napisałem, że to też jest robione, ale raczej nie pod kątem robienia krzywdy konkretnemu kierowcy. Tym niemniej już na pewno nic nie grozi temu kierowcy, który jest bardziej o czasie, mimo że wyprzedził poprzednika, który rozkładu nie trzyma wcale...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
-
- (tygrys)
- Posty: 3178
- Rejestracja: 03 gru 2007, 8:53
- Lokalizacja: Dzielnica Bemowo m. st. Warszawy
Bastian pisze:MZA (dyspozytorzy, ekspedytorzy itp.), ale ze strony ZTM-u raczej wyprzedzającemu nic nie grozi. Już prędzej pochwała...
Oj tam !levar pisze:Dyspozytorom nic do tego. To już raczej ekspedytorzy, bo im się bałagan robi .
W ekspedycjach MZA obsługa dyspozytorska jest pełniona przez ekspedytorów i regulatorów
Bestianowi chodziło o dyspozytorów ekspedycyjnych a nie zakładowych