[PL] Komunikacyjne ciekawostki
Moderator: JacekM
Skoro tramwajowo to ja proponuję historię tramwaju-żłobka w Warszawie.
Jak dla mnie pomysł przedni;)
Jak dla mnie pomysł przedni;)
http://miastomania.pl - Warszawa w obrazkach (specyficznych)
http://tramwaje.wasowska.net - Trolejbusy i tramwaje. Dawniej i dziś.
http://tramwaje.wasowska.net - Trolejbusy i tramwaje. Dawniej i dziś.
Tu naawet są zdjęcia http://www.tramwar.republika.pl/twzlobek.html
To ja mam kolejną ciekawostkę tramwajową. Otóż Kraków zabawiał się kiedyś w Zjednoczone Królestwo i tramwaje obowiązywał tam ruch LEWOstronny. Na szczęście tylko do 1925 roku;)
Ciekawe też, że w czasie II wojny światowej tramwaje tam się rozwijały, przybyło tras i wozów. A zwykle bywało chyba odwrotnie...
Więcej o tramwajach w Krakowie.
http://miastomania.pl - Warszawa w obrazkach (specyficznych)
http://tramwaje.wasowska.net - Trolejbusy i tramwaje. Dawniej i dziś.
http://tramwaje.wasowska.net - Trolejbusy i tramwaje. Dawniej i dziś.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36879
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Jakim cudem, skoro torowiska są w jezdniach? Tramwaj lewą stroną, a dorożka mu naprzeciw?
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 16 lis 2006, 20:45
- Lokalizacja: Płock
A ZTCW w Szwecji w latach 60-tych, albo nawet 70-tych (musiał być już spory ruch samochodowy!) właśnie wprowadzili ruch prawostronny z lewostronnego - myślę, że z dnia na dzień, bo jak inaczej? Na raty?plocmaster pisze:przecież nie wprowadzili prawostronnego z dnia na dzień.
A do tego taka ciekawostka, choć chyba o tym już było: koleje francuskie jeżdżą 'po angielsku'. Dlaczego? To nie zagadka, tylko pytanie - ja nie wiem
Jeśli ktokolwiek wypowiada się o komunikacji w Pruszkowie, niech nie zapomina, że na północ od torów (Gąsin, Żbików, Bąki) też mieszkają ludzie.
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 16 lis 2006, 20:45
- Lokalizacja: Płock
Chodziło mi o to, że nie wprowadzili go zaraz po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, tylko po pewnym czasie.JaBaal pisze:A ZTCW w Szwecji w latach 60-tych, albo nawet 70-tych (musiał być już spory ruch samochodowy!) właśnie wprowadzili ruch prawostronny z lewostronnego - myślę, że z dnia na dzień, bo jak inaczej? Na raty?
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36879
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Bardzo ładny opis tego dnia w Szwecji dał kiedyś w "Dużym Formacie" Włodzimierz Kalicki w cyklu "Zdarzyło się dziś". O tramwajach też było
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
dokładnie stamtąd to pamietam i nawey wyszperałem w necieBastian pisze:Bardzo ładny opis tego dnia w Szwecji dał kiedyś w "Dużym Formacie" Włodzimierz Kalicki w cyklu "Zdarzyło się dziś". O tramwajach też było
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75480,3590172.html
To ja sobie pozwolę wkleić... (B.)
3 września 1967. Łoś spojrzał w drugą stronę
Włodzimierz Kalicki
2006-09-18, ostatnia aktualizacja 2006-09-01 19:09
Tej nocy ulice szwedzkich miast wyglądają jak wymarłe. W niedzielę od 1.00 obowiązuje zakaz poruszania się pojazdów prywatnych. Stoi ćwierć miliona samochodów osobowych. W Sztokholmie ruch wstrzymano już w sobotę o 10 rano. Kursują jedynie autobusy, nieliczne taksówki, karetki pogotowia, patrole policyjne i wojskowe. W sobotę o 10 rano sztokholmskie tramwaje zjechały do remiz. Wielu mieszkańców żegnało je z łezką w oku. Wszystkie stołeczne tramwaje lada dzień pójdą na złom.
Dziś o północy w Szwecji zaczyna się Dagen H - dzień wprowadzenia na drogach ruchu prawostronnego (Högertrafik to po szwedzku ruch prawostronny).
Ruch lewostronny obowiązuje w Szwecji od dwóch i pół wieku - ale przez pomyłkę. Król Karol XII, wielki wódz, który aż do klęski poniesionej w roku 1709 z wojskami rosyjskimi pod Połtawą trząsł północną i środkową Europą, w jednej z nielicznych chwil, gdy urzędował w swym gabinecie, a nie na polu walki, wydał rozporządzenie dotyczące mijania się dwóch królewskich ambulansów pocztowych. Doradcy zarekomendowali monarsze wprowadzenie - jako bardziej logicznego - ruchu prawostronnego. Karol XII zgodził się z nimi, ale gdy już dyktował tekst rozporządzenia, po prostu pomylił się. Powiedział, że każdy z mijających się ambulansów musi zjechać na lewą stronę. Żaden z urzędników nie miał odwagi zwrócić ambitnemu i impulsywnemu władcy uwagi na tę pomyłkę. I tak już zostało.
Pierwszą próbę zmiany ruchu na prawostronny podjęto w roku 1718, tuż po śmierci Karola XII podczas oblężenia norweskiej twierdzy granicznej Fredrikshald. Nic z tego nie wyszło. Konserwatywni Szwedzi przywiązali się do ruchu lewostronnego. Dopiero rozwój motoryzacji sprawił, że na drogach zrobiło się niebezpiecznie. Szwedzi produkowali samochody z kierownicą po prawej stronie, przystosowane do ruchu lewostronnego. Takie same importowano z Wielkiej Brytanii. Ale z innych krajów sprowadzano samochody z kierownicą po lewej stronie. Dziś znakomita większość pojazdów na szwedzkich drogach ma kierownice zainstalowane na europejską modłę. Pojazdy te są niebezpieczne zwłaszcza przy szybkiej jeździe - kierowca siedzący po lewej stronie nie widzi drogi przed wyprzedzanym pojazdem.
Dodatkowym argumentem za zmianą jest wielka polityka. Za kilka miesięcy Szwecja będzie oficjalnie starać się o wejście do EWG. Europejskie instytucje nie kryją, że dopasowanie ruchu drogowego do europejskiego standardu jest jednym z istotnych kryteriów w ocenie kandydatury Sztokholmu.
Studia nad zmianą organizacji ruchu rozpoczęto już w roku 1927. Szwedom pomysł ten nie spodobał się. W roku 1955 roku zagłosowali w referendum za starym porządkiem. Ruch lewostronny chciało zachować aż 82,9 proc. Za prawostronnym było tylko 15,5 proc. głosujących. Kierowcy bali się siedzieć bliżej środka jezdni.
O wszystkim zdecydował jednak parlament. Przed pięcioma miesiącami uchwalił zmianę organizacji ruchu drogowego. Głosowała za nią miażdżąca większość posłów. Szczególnie skwapliwie popierali ją deputowani Szwedzkiej Partii Pracy. Rządzący od 35 lat socjaldemokraci ostatnio systematycznie tracą poparcie wyborców. Tymczasem kampania wyborcza rozpoczęła się przed dwoma tygodniami. Premier Erlander i jego partyjni koledzy liczą, że sukces starannie przygotowanej zmiany ruchu drogowego uratuje notowania Partii Pracy. Szwedzi dowcipkują, że przed wyborami lewica ostro skręca w prawo.
Dzień H wymagał gigantycznych inwestycji. W całym kraju przebudowano ronda, wybudowano nowe przystanki autobusowe. W miastach trzeba było odwrócić układ ulic jednokierunkowych. Na każdym skrzyżowaniu zamontowano dodatkową sygnalizację świetlną i nowe znaki drogowe, które na razie owinięto pokrowcami z czarnej ceraty. Obok dotychczasowych żółtych linii na jezdniach i drogach pojawiły się nowe, białe. Państwowa Komisja Ruchu Prawostronnego zakupiła tysiąc autobusów z drzwiami po prawej stronie, a w ponad 3,5 tys. autobusów drzwi przełożono z lewej na prawą burtę. Jest i jedno ułatwienie. Samochody z kierownicą po lewej stronie, fabrycznie wyposażone w asymetryczne światła mijania przystosowane do ruchu prawostronnego, muszą mieć reflektory zalepione paskami maskującymi. Dziś będzie je można zerwać.
Miliony koron wydano na akcję propagandową i informacyjną. Od kilku miesięcy kraj zalewają broszury i gadżety z literą H. Furorę robią damskie majtki z H na honorowym miejscu.
O 4.50 nad ranem radio nadaje sygnał zmiany ruchu. Wszystkie pojazdy w Szwecji zatrzymują się, po czym powolutku zjeżdżają na prawą stronę i znów nieruchomieją. W radiu trwa odliczanie. Kierowcy wysiadają i zrywają z reflektorów taśmy maskujące.
Pracownicy służb drogowych wspomagani przez 10 300 policjantów i żołnierzy ściągają czarne ochraniacze z nowych znaków drogowych i zasłaniają znaki stare, lewostronne. Przy każdym przejściu dla pieszych w kraju stoi patrol przeszkolonych ochotników, który aż do nocy ma pilnować, by przechodnie wypatrywali zagrożenia na jezdni z właściwej strony. Do tej akcji zmobilizowano ponad 100 tys. osób.
Punktualnie o 5 radio daje sygnał: można jechać! Byle powoli. Dopuszczalną prędkość w miastach zmniejszono z dotychczasowych 50 km/godz. do 40 km/godz.
W Sztokholmie i Helsingborgu zlikwidowano tramwaje - przełożenie torów na drugą stronę ulic kosztowałoby zbyt wiele. Władze miejskie Göteborga tramwaje postanowiły uratować. Na ulice ruszają tam osobliwe zestawy: do nielicznych przebudowanych wagonów z drzwiami po prawej stronie podczepiane są tyłem stare wagony, z drzwiami po lewej. I jakoś to jedzie.
O 15 w Sztokholmie włączają się do ruchu prywatne samochody. Jest ich dużo więcej, niż przewidywano - zwłaszcza młodzi kierowcy chcą od razu spróbować po prawej.
Szwedzi jeżdżą po zmianie zadziwiająco bezpiecznie. Najczęstszym błędem kierowców jest odruchowe zjeżdżanie na lewy pas ruchu przy skręcie w lewo. Na szczęście ograniczenie prędkości do 40 km/godz. pozwala uniknąć groźnych wypadków. Do nocy policja odnotowuje jedynie kilkadziesiąt niegroźnych stłuczek. Przewidywanych przez malkontentów dziesiątek ofiar śmiertelnych - ani śladu.
Kierowcy zachodzą w głowę, dlaczego zmienił się znak "Uwaga na łosia". Dotąd ten symbol Szwecji na znakach ostrzegawczych wkraczał na jezdnie z lewej strony. Teraz nadchodzi z prawej. Czyżby urzędnicy o zmianach organizacji ruchu zawiadomili także łosie?
Wieczorem wszystko się wyjaśnia. Producenci znaków drogowych skrupulatnie zrealizowali urzędową dyrektywę, by wszystkie znaki drogowe w nowej wersji były lustrzanym odbiciem starych znaków.
PURA VIDA!