[Toruń] MZK kontra NSA

[Wolfchen]

MZK w Toruniu ma za nic wyrok NSA
Natalia Waloch2006-09-20, ostatnia aktualizacja 2006-09-20 19:32
Z nielegalnej sprzedaży droższych biletów w autobusach i tramwajach rezygnują kolejne miasta. Toruń nie. - U nas dodatkowo płaci się 50 gr nie za bilet, ale za zasady - wyjaśnia magistracki wydział prawny
W Toruniu bilet w kiosku kosztuje 2 zł, u kierowcy lub motorniczego - 2,5 zł. Taką uchwałę, przygotowaną przez Miejski Zakład Komunikacji, uchwaliła rada miasta w grudniu 2004 r. Tymczasem już w 2003 r., po skardze mieszkańców Stargardu Szczecińskiego, Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że tzw. opłata manipulacyjna jest nielegalna i cena biletu powinna być jednakowa bez względu, gdzie się go kupuje. Po raz pierwszy o sprawie "Gazeta" napisała w kwietniu 2005 r. - Po wydaniu werdyktu NSA sprawa pobierania dodatkowych opłat w Toruniu na pewno zostanie przedstawiona radnym miasta, którzy przyjmują uchwały w takich kwestiach - obiecała wtedy Edyta Macieja, ówczesna rzeczniczka Miejskiego Zakładu Komunikacji.

Na deklaracjach się skończyło. W maju br. wróciliśmy do tematu. Okazało się, że rajcy - w tym Józef Jaworski, przewodniczący rady miasta i Andrzej Jasiński, szef komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska, zajmującej się transportem i komunikacją miejską - nic nie wiedzą o wyroku NSA. Obaj jednak obiecali zainteresować się opłatami manipulacyjnymi. Do dziś zdążyli jedynie zasygnalizować problem MZK, który musi napisać projekt nowej uchwały. - Na razie nie ma żadnych konkretów, bo MZK jeszcze nam nie odpowiedział - mówi Jasiński.

Radny przyznaje, że sprawa się ślimaczy i obiecuje, że nakłoni komisję do ponaglenia przewoźnika.

W środę w MZK nie potrafili nam powiedzieć, dlaczego w grudniu 2004 r. Zakład przedłożył radzie niezgodną z prawem uchwałę i jakie wpływy z opłat manipulacyjnych uzyskał w 2005 r. - Nie byłem wtedy rzecznikiem - odpowiedział na nasze pytania Wojciech Olszewski, obecny rzecznik przewoźnika.

Pewne plany MZK zna przewodniczący Jaworski: - Sprzedaż biletów w autobusach i tramwajach zostanie całkowicie zlikwidowana - mówi. - Nastąpi to jednak już po wyborach, kiedy nowa rada będzie decydować o cenach biletów na przyszły rok.

- Zatem przez najbliższe miesiące torunianie muszą uiszczać nielegalne opłaty? - pytam.
- Nie są nielegalne - ripostuje Józef Jaworski. - Wyrok NSA odnosi się tylko do konkretnej uchwały ze Stargardu Szczecińskiego. Póki nie zapadnie wyrok w sprawie naszych przepisów, są one zgodne z prawem.

Inaczej werdykt Naczelnego Sądu Administracyjnego potraktowały m.in. Kielce. Kiedy zapoznał się z nim tamtejszy Zakład Transportu Miejskiego, opłaty manipulacyjne zniesiono. Podobnie - tyle że po sugestii Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - postąpiła Bydgoszcz.

Przewodniczący Jaworski broni decyzji MZK o całkowitej likwidacji sprzedaży biletów w pojazdach. - Gdybyśmy wprowadzili jednakowe ceny na bilety w kioskach i w pojazdach, za dużo osób chciałoby je kupować w kierowców, a to wpłynęłoby na płynność kursowania autobusów i tramwajów.

Przeczy to obserwacjom MZK, który zawsze twierdził, że z możliwości kupienia biletu w pojeździe pasażerowie korzystają głównie wieczorami i w weekendy, kiedy kioski są pozamykane. W Kielcach kierowcy sprzedają bilety tylko po godz. 18, w soboty, niedziele i święta. Oczywiście po cenie takiej jak w kiosku.
Jeszcze inne stanowisko w całej sprawie ma wydział prawny toruńskiego magistratu, który sprawdza zgodność decyzji rady miasta z obowiązującym prawem. Okazuje się, że urzędnicy, zatwierdzając uchwałę, znali wyrok NSA. - On nas nie dotyczy, bo nasza uchwała ma dwie części: cennik biletów i zasady korzystania z przejazdów komunikacją miejską - mówi Halina Nelkowska. - 50 gr, które pasażer dopłaca w autobusie czy tramwaju, to nie jest wyższa cena za bilet.
- Za jaki zatem towar czy usługę płacę?
- Płaci się za zasadę. Za możliwość kupienia biletu w pojeździe - wyjaśnia Nelkowska i dodaje: - A z orzeczeniami sądów jest tak, że pani poda mi jedno za zniesieniem opłat, a ja pani podam dwa przeciw.

Kolejne zmagania kolejnego miasta z dopłatami za sprzedaż biletów... Kiedy to się skończy?

[pawcio]

Kiedy w prawie transportowym zostanie wprowadzona stosowna nowelizacja. Taka na jeden punkt w którymś tam artykule ustalającym zasady uchwalania taryf.