gregory5576 pisze:MeWa pisze:Gdyby nie otworzył, to by nie ruszył. A pasażer powinien otrzymać mandat, ale w wysokośco 500 zł, to by go nauczyło rozumu. Karę też powinna dostać pasażerka.
![:arrow: :arrow:](./images/smilies/icon_arrow.gif)
Zgodzę się z tobą.
[ Dodano: 2006-11-08, 09:07 ]
![:arrow: :arrow:](./images/smilies/icon_arrow.gif)
Za takie postępowanie powinni też karać, w autobusach i tramwajach. "Pacjent" podejrzewam nie zrobi tego więcej nawet w autobusie lub tramwaju. Zdrowy objaw, nareszcie coś się ruszyło w tej sprawie
![:D](./images/smilies/mg.gif)
Wbrew temu, co twierdzisz MeWa, blokada przystankowa w metrze również się psuje albo jest wyłączona, bo sam takie sytuacje widziałem. Dlatego temu pasażerowi należy się pochwała, bo być może uratował kobiecie zdrowie lub nawet życie i to niezależnie od tego, co sądzimy na temat postępowania pasażerki, która pewnie nie powinna wsiadać po sygnale. A policjanci byli bezmyślni i tyle. Tylko, że nawet gdyby sprawa wylądowała w sądzie grodzkim, nie wiem, czy miałby szansę na wygraną, bo obsługa metra tłumaczyłaby, że nie było niebezpieczeństwa, bo powinna zadziałać blokada. Tylko, że, MeWa, nie żyjemy w idealnym świecie, w którym wszystko zawsze działa tak, jak powinno, więc proponuję, abyś trochę wyluzował. Ale znając Twoje poglądy w kwestii metra, można się było takiej odpowiedzi po Tobie spodziewać...
Ale Ty Gregory, to lepiej nie fikaj - metro to nie to samo, co autobus, chciałbyś żeby każdemu kierowcy za każde przycięcie pasażerami pasażera zabierano 500 złotych z miesięcznej pensji? Już nie wspomnę o zwolnieniu dyscyplinarnym, ale wtedy naprawdę nie miałby kto jeździć.