Strona 1 z 2

: 07 sty 2006, 12:29
autor: Kleszczu
[img]http://www.komunikacja.krakow.pl/prasa/gw_lodz.gif[/img] pisze: ŁÓDŹ. Nasze lotnisko nie będzie już nazywać się Lublinek

Dostanie nazwę "Łódzki Port Lotniczy im. Władysława Reymonta" lub "Lotnisko im. Władysława Reymonta w Łodzi"

W środę "Gazeta" zaprotestowała przeciwko nazwie "Lublinek". Wyjaśnialiśmy w felietonie, że nazwa ta niechcący promuje Lublin w wersji mini i jest myląca dla podróżnych, którzy mogą myśleć, że Lublinek znajduje się pod Lublinem, a nie w centrum Polski. Prezydent Kropiwnicki przyznał nam rację, ogłaszając jednocześnie wyniki konkursu na patrona łódzkiego lotniska. Niebawem oficjalnie będzie nosić imię Władysława Reymonta.

Do zmiany nazwy niepotrzebna jest decyzja Rady Miejskiej. Wystarczy, że walne zgromadzenie wspólników spółki zdecyduje o wprowadzeniu nowej nazwy. Nie wiadomo jeszcze, w jakim brzmieniu otrzyma nazwę lotnisko: "Łódzki Port Lotniczy im. Władysława Reymonta" czy "Lotnisko im. Władysława Reymonta w Łodzi". Miasto sprawdzi w rejestrze lotnisk cywilnych, jakie obowiązują limity liter. Nazwa musi się zmieścić nie tylko na elewacji terminalu, ale we wszystkich wykazach lotów.

Nazwa "lotnisko Lublinek" musi jeszcze jakiś czas funkcjonować, choćby z tego powodu, że w budżecie centralnym jest przekazana kwota 25 mln zł na "lotnisko Lublinek" właśnie. - Dopóki nie wydamy tych pieniędzy, musi być zachowana w nazwie fraza "lotnisko Lublinek". Będziemy jej używać jeszcze jakiś czas, a potem będziemy schodzić z nazwy w sposób łagodny, żeby niczego nie zepsuć. Potem nazwę Lublinek oddamy Lublinowi - żartował prezydent. Kropiwnicki dodał, że na starą nazwę wystawione są ważne dokumenty, m.in. zgody na lądowanie samolotów. To też Łódź musi zmienić. Schodząc z nazwy "Lublinek" miasto będzie jednocześnie promować nową nazwę portu lotniczego.

Jak głosowali łodzianie?

# Władysław Reymont - 262
# Żwirko i Wigura 206
# Grzegorz Palka - 141
# Artur Rubinstein - 133
# Julian Tuwim - 49
# Katarzyna Kobro - 6 głosów
W sumie to ludzki przyzwyczajenie sprawi, że wszyscy będą używać nazwy Lotnisko Lublinek, a nie Lotnisko im. Reymonta. Ciekaw jestem czy zmieni się nazwa pętli autobusowej wkrótce :?: :-k .

: 07 sty 2006, 17:46
autor: TLG
Był moment kiedy z Okęcia do Łodzi latał samolot. Nie wiem kiedy, ale było to względnie niedawno.

: 07 sty 2006, 22:49
autor: Kleszczu
TLG pisze:Był moment kiedy z Okęcia do Łodzi latał samolot. Nie wiem kiedy, ale było to względnie niedawno.
Latała tzw. Taxówka Powietrzna o ile dobrze pamietam. Bilet kosztował chyba ok 400PLN.

: 08 sty 2006, 13:10
autor: MZ
TLG pisze:Był moment kiedy z Okęcia do Łodzi latał samolot.
:arrow: O właśnie... z Okęcia. W tym przypadku władze lotniska też chcą przyzwyczaić ludzi do oficjalnej nazwy, czyli Port Lotniczy im. F. Chopina. Nawet nazwę pętli 175 i 188 przecież w tym celu zmieniono. A tymczasem ludzie i tak mówią na to Okęcie. Z Lublinkiem będzie pewnie tak samo.

: 08 sty 2006, 13:43
autor: Kleszczu
Nawet kiedyś PPL wysłało list do GW za to że w Stołecznej użyli nazwy Lotnisko Okęcie a nie F.Chopina. :roll:

: 08 sty 2006, 14:10
autor: Bastian
Cóż, typowe zaklinanie rzeczywistości. Ja tam też zawsze przecież mówię Balice, Rębiechowo... Z Babką podobnie.

: 08 sty 2006, 14:16
autor: Kleszczu
Dokładnie. Jak ktoś kiedyś powiedział: "Pisze się Popiełuszki, czyta Stołeczna" :D :twisted:

: 08 sty 2006, 22:46
autor: R-9 Chełmska
Nie tylko taxi tam latało. Był okres, gdy latał tam LOT samolotami ATR 42 eurolotu...

A taxi to to nie było, gdyż taxi lotnicze mieści kilka osób, a ATR 42 od 46 do 50 (w zależności od typu). O ile dobrze pamiętam, Eurolot ma 46 miejscowe...

: 08 sty 2006, 22:53
autor: Mahony2109
Gazeta nie ma co robić :-? Lublinek to nie była zła nazwa i przecież była pisana jako Łódź-Lublinek, jeśli już więc nikomu się z niczym nie myliła. Za to nazwa od patronów są długie i idiotyczne (jak Port Lotniczy im. Chopina zamiast Okęcia). Retoryka jak dla mnie obłędna. Nic tylko czekać jak Szczecinek zmieni nazwę na np: Reymontów, a Olsztynek np: Chopinów, bo przecież obecnie kojarzą się ze swoimi większymi braćmi :-D

Pzdr.

: 09 sty 2006, 16:12
autor: person
Przede wszystkim to nie był pomysł GW, tylko władze miasta (wybory samorządowe się zbliżają, będzie okazja do odsłonięcia tablicy, wywiadów, pokazania facjaty w mediach, zdobycia punktów u wyborców...).

Po drugie z Wawy do Łodzi regularnie latały (chociaż trudno nazywac regularnym połączeniem odwoływanie co drugiego lotu:/) i obecnie też latają samoloty LOTu (tym razem wystarczy odprawa celna w Łodzi jeśli lecisz dalej w świat, na dodatek za dolot płacisz tylko opłaty lotniskowe)
Z Łodzi wylot o 5:40 o 14:40, powrót 23:35 i 14:10.
Ale tego połączenia nikt nie bierze na poważnie...ceny są horrendalne (chyba, że lecisz za ocean, wtedy odpada wczesny przyjazd na Okęcie) a i odwołań sporo... Na szczeście mamy już Ryanaira i Centralwings...

: 09 sty 2006, 22:23
autor: Mahony2109
geograf pisze:Przede wszystkim to nie był pomysł GW, tylko władze miasta (wybory samorządowe się zbliżają, będzie okazja do odsłonięcia tablicy, wywiadów, pokazania facjaty w mediach, zdobycia punktów u wyborców...).
A zdobędą punkty u Wyborców za to? Nie wiem jak w Łodzi, ale w Wawie za bzdury typu:
Rondo Babka -> Rondo Zgrupowania AK Radosław
Okęcie -> Port Lotniczy Im. Chopina
czy Stołeczna -> Popiełuszki
czy nawet Wery Kostrzewy -> Bitwy Warszawskiej 1920 roku (co z tego, że tamta była jakaś komunistka czy cuś, przynajmniej adres się mieścił w rubrykach, jak to ludzie komentują :-D)
ludzie tylko się wściekają, a w użyciu zostają stare nazwy.

: 10 sty 2006, 9:03
autor: MZ
Mahony2109 pisze:Rondo Babka -> Rondo Zgrupowania AK Radosław
Okęcie -> Port Lotniczy im. Chopina
Wery Kostrzewy -> Bitwy Warszawskiej 1920 roku
:arrow: Problem w tym, że oficjalne nazwy są za długie i to jest główny powód, że się nie przyjmują. Gdyby brzmiały one: Rondo "Radosława" (choć Babka była lepsza), Lotnisko Chopina (choć to zawsze zostanie Okęciem) i Bitwy Warszawskiej (chyba wiadomo, że była ona w 1920 roku?), to łatwiej byłoby się z nimi oswoić. Ludzie i tak skracają te nazwy, ale w oficjalnych pismach już nie można tak robić.

: 10 sty 2006, 17:13
autor: R-9 Chełmska
A mnie bardzo denerwują nowe nazwy ulic w okoolicy Kopca Czerniakowskiego w stylu:
- Wojskowej Służby Kobiet
- Batalionu AK "Olza"
- Batalionu AK "Ryś"
- Dywizjonu AK "Jeleń"
Rozumiem, że należy oddać hołd Armii Krajowej, ale to jest przesada już :?

@MZ: Niestety nie jest to takie logiczne. Chodzę do klasy, która przygotowuje przede wszystkim do rozszerzonej matury z historii i na pytanie historyka o Bitwę Warszawską mało kto wiedział, że była w 1920 roku i kto w niej uczestniczył. Jeden uczeń mieszkający na Szczęśliwicach, skapował i powiedział, że bitwa była w 1920, przynajmniej taka jest nazwa ulicy...

: 10 sty 2006, 19:29
autor: Mahony2109
MZ pisze::arrow: Problem w tym, że oficjalne nazwy są za długie i to jest główny powód, że się nie przyjmują. Gdyby brzmiały one: Rondo "Radosława" (choć Babka była lepsza), Lotnisko Chopina (choć to zawsze zostanie Okęciem) i Bitwy Warszawskiej (chyba wiadomo, że była ona w 1920 roku?), to łatwiej byłoby się z nimi oswoić. Ludzie i tak skracają te nazwy, ale w oficjalnych pismach już nie można tak robić.
Wiadomo, że zmiany na krótsze byłyby lepsze, ale część bardziej znanych nazw należy zostawiać. Ja uważam, że w imię jakiś ideałów nie można robić ludziom problemów ze zmianą dokumentów itd. To naprawdę spory kłopot. Dlatego wszystkie neutralne nazwy bym zostawiał (te wymienione powyżej napewno). Dodatkowo bym nie robił takich zmian jak Komarowa na Wołoską. W końcu Komarow był astronautą a nie komunistą! Tą zmianę pamiętam, bo znam tam dwie osoby, które strasznie narzekały na zmianę (jak wszyscy) i śmiali się gorzko na argumenty, że nazwa jest przedwojenna i została tylko przywrócona, mówiąc min., że komuniści zrobili mniej szkody, bo gdy zmienianio na Komarowa stało tam dużo mniej domów, a gdy "przywracano" zrobiono kłopot dużej ilości ludzi. A szpital MSWiA wciąż jest szpitalem na Komarowa a nie na Wołoskiej dla większości ludzi w średnim wieku.

Pzdr.

: 11 sty 2006, 9:01
autor: MZ
R-9 Chełmska pisze:Niestety nie jest to takie logiczne. Chodzę do klasy, która przygotowuje przede wszystkim do rozszerzonej matury z historii i na pytanie historyka o Bitwę Warszawską mało kto wiedział, że była w 1920 roku i kto w niej uczestniczył. Jeden uczeń mieszkający na Szczęśliwicach, skapował i powiedział, że bitwa była w 1920, przynajmniej taka jest nazwa ulicy...
:arrow: Jeśli ktoś nie zna podstawowych dat historycznych, to i to mu niewiele pomoże. Gdyby to była ulica Bitwy pod Grunwaldem, to czy też należałoby dodać: 1410 roku? :-?