Które linie powinny mieć sobotnie rozkłady jazdy ?

Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS

Awatar użytkownika
Santos
Zbanowany
Posty: 3448
Rejestracja: 06 kwie 2006, 16:07

Post autor: Santos » 10 mar 2010, 23:00

BJ pisze:Tak jak mówisz - mogę sobie wyjść parę minut wcześniej na 739, tylko nie powinna mieć miejsca sytuacja, w której w weekend autobusy bywają niezabieralne ;)
Ale to są jednak bardzo sporadyczne przypadki. A z tym komfortem jazdy DS to też jakby troszkę przesadzasz. ;-) To, że ludzie stoją w lekkim ścisku przez kilkanaście minut od samej pętli to tragedii nie czyni. (-( I z tymi 40 minutami w DS to mnie rozbawiłeś :lol: Jeśli z Południowego faktycznie trafi się nabity kurs, to najdalej jedzie on zapełniony...no powiedzmy do Pyr :P

PS. Jeśli już coś robić na Puławskiej, to może Grodzia zwalić z 739 na rzecz deskorolek z Woronicza bądź Kleszczowej :D. Swoją drogą to Kleszczowa już zadebiutowała jakoś w lipcu 2009 na 709 ścierwem w postacji 6971 :smile: Widok tego chłamu na PKP bezcenny :smile: Więc R11 na 709 także mogłaby zaistnieć na stałe :grin:

bartoni722
Posty: 12141
Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk

Post autor: bartoni722 » 11 mar 2010, 15:47

Santos pisze:Więc R11 na 709 także mogłaby zaistnieć na stałe
Nie, bo musi wyjeżdżać na 175 i 718 :D .
I już nie stały pasażer świetnej linii 527. :(

Awatar użytkownika
Santos
Zbanowany
Posty: 3448
Rejestracja: 06 kwie 2006, 16:07

Post autor: Santos » 11 mar 2010, 19:05

:ban:

bartoni722
Posty: 12141
Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk

Post autor: bartoni722 » 12 mar 2010, 14:27

Santos pisze::ban:
Gdyby za żarcik każdy dostawał bana to połowy użytkowników by nie było...
I już nie stały pasażer świetnej linii 527. :(

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 13 mar 2010, 10:24

BJ pisze:a mam nadzieję za lekko ponad rok przesiąść się do blachosmroda i kiedy jak kiedy, ale w DS 709 mnie będzie niewiele obchodziło
Idź za ciosem i przeprowadź się do Warszawy, przykład pasieczna w którym bywam 1 - 2 razy w tygodniu pokazuje ze to miasto jest żałośnie beznadziejne. Planistyczne komunikacyjnie i usługowo, nie chciał bym tam mieszkać.
Wracając do tematu kursów sobotnich, ja to bym wprowadził kursy sezonowe :P bo zima na działki to mało kto jeździ a jeżdżą kleszczoplany powietrze wożąc, zamiast nich wystarczyły by SU12 ze zmienna częstotliwością.

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 13 mar 2010, 10:37

Teokryt pisze:Idź za ciosem i przeprowadź się do Warszawy, przykład pasieczna w którym bywam 1 - 2 razy w tygodniu pokazuje ze to miasto jest żałośnie beznadziejne. Planistyczne komunikacyjnie i usługowo, nie chciał bym tam mieszkać.
Ale ja nie mieszkam w Piasecznie, Iwicznej czy Józefosławiu, jeno właśnie w Warszawie w Pyrach.
Do MW samochodem jedzie się rano w granicach 20 min. Autobusem jakieś 25-35.
Różnica niewielka, ale gdy potem dalej jedzie się w miasto (w moim przypadku na Gagarina), to różnica jest większa, bo samochodem wychodzę o 7.30, a na autobus o 6.55-7.00.

Nie mówiąc o różnicy w komforcie i czasach przejazdu w międzyszczycie albo w weekend ;)

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 13 mar 2010, 14:05

BJ pisze:Ale ja nie mieszkam w Piasecznie, Iwicznej czy Józefosławiu, jeno właśnie w Warszawie w Pyrach.
to przeprowadź się bardziej w centrum anie na jakimś wygwizdowie mieszkasz :P
BJ pisze:Do MW samochodem jedzie się rano w granicach 20 min. Autobusem jakieś 25-35.
I co dalej, zostawiasz na P+R ten samochód? Ja nie jeżdżę samochodem dalej niż za Okęcie. nie opłaca mi się.

A samochodem Jeżdżę albo do pracy poza Warszawą albo.. w niedziele rano o 6 :D - czas przelotu od bramy do Okęcia 12 minut :D a w normalnym rozkładzie 35 minut.

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 13 mar 2010, 14:07

Teokryt pisze:to przeprowadź się bardziej w centrum anie na jakimś wygwizdowie mieszkasz
A mi się tu bardzo podoba :P
Dobra komunikacja + korki tylko rano ;)
Teokryt pisze:I co dalej, zostawiasz na P+R ten samochód?
Póki co to ja samochodem osobiście nie jeżdżę, jeno z ojcem i jest dużo wygodniej i szybciej.
Na Puławskiej, Belwederskiej, Sobieskiego rano w ogóle nie ma korków.
Na Dolince w sumie też nie jest źle.

reserved
Posty: 14613
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 13 mar 2010, 14:14

BJ pisze:Dobra komunikacja + korki tylko rano ;)
U mnie jest dobra komunikacja + korki tylko w piątki popołudniu. ;-)
Chociaż w sumie fakt...linii takiej jak 709 Ci zazdroszczę.

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 13 mar 2010, 14:16

BJ pisze:Póki co to ja samochodem osobiście nie jeżdżę, jeno z ojcem i jest dużo wygodniej i szybciej.
Do czasu pierwszego tankowania za własne pieniądze :P serio.

Wracając do sobotnich, Ja np jeżdżę samochodem rano bo muszę nie mama czym pojechać na studia bo albo będę stał pod drzwiami 1,5 godziny albo się będę spóźniał prawie godzinę.
Wiec może czasami jakieś hmm, dostawanie weekendowych rozkładów dla zaocznych, co :>

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 13 mar 2010, 14:19

Teokryt pisze:Do czasu pierwszego tankowania za własne pieniądze serio.
No ja właśnie zaczynam myśleć, skąd pieniądze na to wszystko :P

Wszystko idzie ostatnio na dwa cele, a i tak nie jest tego wiele ;)

reserved
Posty: 14613
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 13 mar 2010, 14:21

1. Przestań palić... = za zaoszczędzone pieniądze z parę dodatkowych dojazdów do szkół za własne pieniądze będziesz miał...a i będziesz zdrowszy. :P

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 13 mar 2010, 15:28

BJ pisze: No ja właśnie zaczynam myśleć, skąd pieniądze na to wszystko
Z pracy do której będziesz dojeżdżał właśnie samochodem. Ja wpadłem w bledne koło. Aby pracować dojeżdżam samochodem, aby dojeżdżać do pracy muszę pracować na paliwo.
reserved pisze:1. Przestań palić... = za zaoszczędzone pieniądze z parę dodatkowych dojazdów do szkół za własne pieniądze będziesz miał...a i będziesz zdrowszy.
Zamieni palenie ... na palenie benzyny... summa summarum wyjdzie na to samo.

reserved
Posty: 14613
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 13 mar 2010, 16:30

Zamieni palenie ... na palenie benzyny... summa summarum wyjdzie na to samo.
Palić i nie jeździć czy nie palić i jeździć to jest to samo? :-s

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 13 mar 2010, 17:26

Można palić i jeździć.
Szczególnie, gdy się pali tak mało.

Zablokowany