Prywatyzacja rynku przewozĂłw autobusowych w Warszawie
-
- Zbanowany
- Posty: 4807
- Rejestracja: 14 lip 2006, 10:18
- Lokalizacja: Ten co dostał zakaz pisania, bo pogocika upodlił
Umowy ajentów z miastem, powinny być bardziej elastyczne, a także powinna byc wieksza współpraca między ajentami.
Układ linii i poszczególnych brygad obsługiwanych zarówno przez Mza, jak i ajentów powinien byc przemyslany, a nie tak jak w ostatnim przetargu północ-południe.
Kilka postów wyżej opisałem , że aby osiagnać 50% obsługi powinien pojawić się jeszcze jeden ajent w rejonie Pragi Południe, lub Mokotowa obsługujący te rejony.
Dochodzi tez podobna kwestia, jak w MZA, a mianowicie ujednolicenie taboru, u poszczególnych ajentów.Tak jak teraz np:Mobilis ma PT na Kabaty, czy Wilanów, tylko dlatego gdyz taka jest umowa i dlatego bo dysponuje taborem 10 metrowym.
Gdyby układ linii dla ajentów, a także róznorodność taboru mozna by było ując w takiej umowie nie dochodziło by do takich sytuacji, a co za tym idzie wydawania zbędnych pieniedzy, ktorych nikt nie zwróci, bo PT płatne nie są.
W tej chwili ITS na Bródno, lub Targówek ma blisko, ale w umowie o tej dzielnicy wzmianki brakuje, a wozy by były przydatne.
Mobilis nie może obsługiwać linii 197, ale na Wilanowską, czy jeszcze dalej ma PT
Conex-123,138,160, gdzie tu sens, gdzie logika.
Gdyby udało sie ten bałagan uporządkować i umowy sporzadzic bardziej praktycznie, a nie teoretycznie, to wtedy jest szansa na zwiększenie rynku przewozowego poprzez prywatnych przewozników, tylko trzeba im dac wiecej swobody i pola do manewru.
Komentarz moderatora: Dopuszczam drobne dygresje. Natomiast jeśli z tej dygresji rozwinie się OT posypią się cięcia, a może i ostrzeżenia.
Układ linii i poszczególnych brygad obsługiwanych zarówno przez Mza, jak i ajentów powinien byc przemyslany, a nie tak jak w ostatnim przetargu północ-południe.
Kilka postów wyżej opisałem , że aby osiagnać 50% obsługi powinien pojawić się jeszcze jeden ajent w rejonie Pragi Południe, lub Mokotowa obsługujący te rejony.
Dochodzi tez podobna kwestia, jak w MZA, a mianowicie ujednolicenie taboru, u poszczególnych ajentów.Tak jak teraz np:Mobilis ma PT na Kabaty, czy Wilanów, tylko dlatego gdyz taka jest umowa i dlatego bo dysponuje taborem 10 metrowym.
Gdyby układ linii dla ajentów, a także róznorodność taboru mozna by było ując w takiej umowie nie dochodziło by do takich sytuacji, a co za tym idzie wydawania zbędnych pieniedzy, ktorych nikt nie zwróci, bo PT płatne nie są.
W tej chwili ITS na Bródno, lub Targówek ma blisko, ale w umowie o tej dzielnicy wzmianki brakuje, a wozy by były przydatne.
Mobilis nie może obsługiwać linii 197, ale na Wilanowską, czy jeszcze dalej ma PT
Conex-123,138,160, gdzie tu sens, gdzie logika.
Gdyby udało sie ten bałagan uporządkować i umowy sporzadzic bardziej praktycznie, a nie teoretycznie, to wtedy jest szansa na zwiększenie rynku przewozowego poprzez prywatnych przewozników, tylko trzeba im dac wiecej swobody i pola do manewru.
Komentarz moderatora: Dopuszczam drobne dygresje. Natomiast jeśli z tej dygresji rozwinie się OT posypią się cięcia, a może i ostrzeżenia.
50%. Na nieprzewidziane sytuacje lepiej zostawić miejskiego przewoźnika, a w ewentualnych dalszych planach (przy wyklarowaniu się sytuacji; np. 3 silnych ajentów, a nie 20 małych) można zwiększyć.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Struktury ajentów za bardzo planować się nie da. Przetargi na grupy większe niż 50-brygadowe chyba nie mają racji bytu przy 10-letnim kontrakcie, a rozstrzygnięć przetargów przewidzieć się nie da. Nawet sterować w tym przypadku będzie dość trudno.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Do 50%-.Mysle,że jednak masto powinno miec jakieś swoje spólki komunikacyjne cos te spólki powinny obsługiwać.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
Pragnę zauważyć, że spółka miejska t.j. MZA też ma prawo startować w przetargach dot. świadczenia usług przewozowych, co zresztą czyni z mizernym dość skutkiem. MZA ciągle jeździ po cenach wkm dalekich od cen rynkowych i taborem w bardzo kiepskim stanie technicznym. Reguły rynku są proste: albo się dostosowujesz, albo...
Proponuję docelowo (w przeciągu kilku lat) 100%.
Proponuję docelowo (w przeciągu kilku lat) 100%.
A po co ma się już dziś wykosztowywać? MZA wie, że i tak miasto, póki co jest skazane na jego usługi, więc ma nie najniższe stawki i nie najlepsze wozy.P_Osa pisze:Pragnę zauważyć, że spółka miejska t.j. MZA też ma prawo startować w przetargach dot. świadczenia usług przewozowych, co zresztą czyni z mizernym dość skutkiem. MZA ciągle jeździ po cenach wkm dalekich od cen rynkowych i taborem w bardzo kiepskim stanie technicznym. Reguły rynku są proste: albo się dostosowujesz, albo...
Proponuję docelowo (w przeciągu kilku lat) 100%.
-
- Posty: 2836
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Dałem 90%. Jak wiadomo, MZA ma wysokie ceny i kiepskie autobusy. Będzie potrzebna tylko do obsługi niewielkich nadwyżek w często zmieniającej się ogólnej ilości brygad (przynajmniej wg. mojej koncepcji). Z prywatnym przewoźnikiem nie da się szybko uzgodnić zwiększenia lub zmniejszenia obsługiwanych przez niego brygad. Procedury trwają zbyt długo.
Chyba, że MZA dokona dużych wymian taborowych. Myślę, że tu pomoże startowanie w przetargach na równi z innymi przewoźnikami, bo wtedy będzie MUSIAŁO kupić nowe autobusy i mieć dość niską stawkę za wozokm, bo inaczej zniknie z rynku i zbankrutuje.
Chyba, że MZA dokona dużych wymian taborowych. Myślę, że tu pomoże startowanie w przetargach na równi z innymi przewoźnikami, bo wtedy będzie MUSIAŁO kupić nowe autobusy i mieć dość niską stawkę za wozokm, bo inaczej zniknie z rynku i zbankrutuje.