Scania CN2x0UB - technika, eksploatacja, opinie

Moderatorzy: JacekM, Dantte

Awatar użytkownika
maciej180
Posty: 624
Rejestracja: 22 lis 2009, 11:53
Lokalizacja: Opole / Warszawa
Kontakt:

Post autor: maciej180 » 22 lis 2009, 17:16

Oby i mnie trafiły się równie przyjemne doznania ;)

Choć trochę dziwi mnie dlaczego na tak ważnej linii jaką jest 180, kursują w dużej mierze prywatni przewoźnicy...

Choć to chyba dyskusja nie na ten temat... ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
marcus
Posty: 612
Rejestracja: 20 wrz 2008, 23:24
Lokalizacja: Ursus

Post autor: marcus » 22 lis 2009, 17:19

maciej180 pisze:Choć trochę dziwi mnie dlaczego na tak ważnej linii jaką jest 180, kursują w dużej mierze prywatni przewoźnicy...
A to czym wyraża się ważność danej linii? Twierdzisz, że w MZA pracują tylko i wyłącznie kryształowi kierowcy? Cóż, rozumiem, że w Opolu jest tylko jedno jedyne MZK, tu jest inaczej, a to czy przewoźnik jest prywatny czy miejski nie przesądza w żaden sposób o jakości obsługi.

Awatar użytkownika
maciej180
Posty: 624
Rejestracja: 22 lis 2009, 11:53
Lokalizacja: Opole / Warszawa
Kontakt:

Post autor: maciej180 » 22 lis 2009, 17:33

A widzisz, myślę, że nie do końca masz rację. Wycieczki odnośnie Opola możesz sobie zachować dla siebie (jak widać szybko się elyta z Warszawy zabrała za docinanie "tym z prowincji") ;)
marcus pisze:a to czy przewoźnik jest prywatny czy miejski nie przesądza w żaden sposób o jakości obsługi.
Jakże bardzo się mylisz.

- w MZA kierowca (w przeważającej ilości przypadków) wygląda jak kierowca. Niebieska koszula, krawat, sweterek, uniform, czy kurteczka.
- kierowcy MZA w przeciwieństwie do niektórych kierowców PKSu GM potrafią porozumiewać się w języku polskim (co, chyba przyznasz, na linii turystycznej jest dość istotne)
- opryskliwości, jaka spotkała mnie niejednokrotnie ze strony kierowców PKSu, czy Mobilisu, nie zaznałem nigdy ze strony prowadzącego pojazd MZA
- viewtopic.php?p=486990#486990 - itp.

Dla mnie wystarczy.
Obrazek

kajo
Posty: 2795
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 22 lis 2009, 17:39

maciej180 pisze:Jakże bardzo się mylisz.

- w MZA kierowca (w przeważającej ilości przypadków) wygląda jak kierowca. Niebieska koszula, krawat, sweterek, uniform, czy kurteczka.
- kierowcy MZA w przeciwieństwie do niektórych kierowców PKSu GM potrafią porozumiewać się w języku polskim (co, chyba przyznasz, na linii turystycznej jest dość istotne)
- opryskliwości, jaka spotkała mnie niejednokrotnie ze strony kierowców PKSu, czy Mobilisu, nie zaznałem nigdy ze strony prowadzącego pojazd MZA
- http://wawkom.waw.pl/foru...p=486990#486990 - itp.

Dla mnie wystarczy.
Tylko jest jedno ale, gniota nie nazwałbym autobusem, niestety:(
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
marcus
Posty: 612
Rejestracja: 20 wrz 2008, 23:24
Lokalizacja: Ursus

Post autor: marcus » 22 lis 2009, 17:54

maciej180 pisze:A widzisz, myślę, że nie do końca masz rację. Wycieczki odnośnie Opola możesz sobie zachować dla siebie (jak widać szybko się elyta z Warszawy zabrała za docinanie "tym z prowincji") ;)
Nie pochodzę z Warszawy, ale to nie dyskusja o tym.
maciej180 pisze: Jakże bardzo się mylisz.

- w MZA kierowca (w przeważającej ilości przypadków) wygląda jak kierowca. Niebieska koszula, krawat, sweterek, uniform, czy kurteczka.
- kierowcy MZA w przeciwieństwie do niektórych kierowców PKSu GM potrafią porozumiewać się w języku polskim (co, chyba przyznasz, na linii turystycznej jest dość istotne)
- opryskliwości, jaka spotkała mnie niejednokrotnie ze strony kierowców PKSu, czy Mobilisu, nie zaznałem nigdy ze strony prowadzącego pojazd MZA
- viewtopic.php?p=486990#486990 - itp.

Dla mnie wystarczy.
Cóż, Tobie wystarczą powielanie stereotypów i uprzedzenia narodowościowe. Ci Ukraińcy wyobraź sobie, często są bardziej uprzejmi od Polaków i można się z nimi dogadać. Poza tym, nie wiem czy wiesz, że na zajezdni Kleszczowa, która również pojawia się na linii 180 pracują kierowcy zza wschodniej granicy.
Do tego - jeden opisany przez Ciebie przypadek mnie nie przekonuje.

Awatar użytkownika
maciej180
Posty: 624
Rejestracja: 22 lis 2009, 11:53
Lokalizacja: Opole / Warszawa
Kontakt:

Post autor: maciej180 » 22 lis 2009, 18:07

Kiedy ja wcale nie chcę powielać żadnych stereotypów!!
Stwierdzam jedynie fakt - jeżdżę na 180 codziennie i naprawdę bardzo często ludzie próbowali wydobyć od kierowcy jakieś informacje, a okazywało się to niemożliwe. I dotyczy to tak samo naszych rodaków za sterami PKSowych Scanii. Poza tym ostatnio Kleszczowa pojawia się na 180 wyjątkowo rzadko i wiem, że i tam pracują kierowcy zza wschodniej granicy. Nie miałem z nimi żadnej styczności, więc się nie wypowiadam.
A w tym, co napisałem o niemożności porozumienia się z nimi, nie było żadnej uszczypliwości. Stwierdziłem jedynie fakt, a kwestię nieuprzejmości zawarłem w kolejnym punkcie.

-A535 - napyszczył mi, gdy jednego razu wczesnym porankiem zapytałem go m.in o możliwość przesiadki do 166 (i próbowałem być wyjątkowo grzeczny - bo niby dlaczego by nie?)
-A132 - Mobilis - przytrzasnął mnie, a na kolejnym przystanku następne dwie osoby, pouczając, że "TYMI DRZWIAMI SIĘ NIE WSIADA". W tej sprawie napisałem już skargę.
- linia 410 (nr bocznego nie pamiętam) - też przytrzasnął mi nogę - próbowałem wsiąść na przystanku, z którego nigdy nie wsiadałem i nie spodziewałem się, że podjedzie aż tak daleko. Podbiegłem więc, żeby nie opóźniać, ale wsiadając, miałem niespodziankę. Od kierowcy z uśmiechem na twarzy.

Z resztą - każdy ma swoje racje ;) Ja staram się być w tym wszystkim obiektywny, teraz Ty możesz sypnąć przykrymi sytuacjami z udziałem kierowców z MZA i tak możemy się licytować.
Obrazek

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27396
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 22 lis 2009, 18:08

marcus pisze:a to czy przewoźnik jest prywatny czy miejski nie przesądza w żaden sposób o jakości obsługi.
Ależ oczywiście, że przesądza. Na korzyść prywaciarza.
maciej180 pisze:- kierowcy MZA w przeciwieństwie do niektórych kierowców PKSu GM potrafią porozumiewać się w języku polskim (co, chyba przyznasz, na linii turystycznej jest dość istotne)
Równie istotne jest porozumiewanie się w języku obcym :term:
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
marcus
Posty: 612
Rejestracja: 20 wrz 2008, 23:24
Lokalizacja: Ursus

Post autor: marcus » 22 lis 2009, 18:13

maciej180 pisze:-A535 - napyszczył mi, gdy jednego razu wczesnym porankiem zapytałem go m.in o możliwość przesiadki do 166 (i próbowałem być wyjątkowo grzeczny - bo niby dlaczego by nie?)
Z całym szacunkiem, ale kierowca to nie informacja turystyczna i możliwość przesiadek powinieneś sprawdzic sobie sam przed rozpoczęciem podróży, poza tym polecam wap.ztm.waw.pl.
maciej180 pisze:-A132 - Mobilis - przytrzasnął mnie, a na kolejnym przystanku następne dwie osoby, pouczając, że "TYMI DRZWIAMI SIĘ NIE WSIADA". W tej sprawie napisałem już skargę.

- linia 410 (nr bocznego nie pamiętam) - też przytrzasnął mi nogę
Pechowiec z Ciebie niemożliwy. Ja nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek kierowca przytrzasnął mnie drzwiami... :-k

Awatar użytkownika
maciej180
Posty: 624
Rejestracja: 22 lis 2009, 11:53
Lokalizacja: Opole / Warszawa
Kontakt:

Post autor: maciej180 » 22 lis 2009, 18:16

marcus pisze:Z całym szacunkiem, ale kierowca to nie informacja turystyczna
Nie chce mi się tu opisywać całego zdarzenia. Nie tyle chodziło o mi o pytanie odnośnie przesiadki, co o zasięgnięcie pewnej informacji, której miałem nadzieję dowiedzieć się od kierowcy. Mógł odpowiedzieć, że nie wie, a poleciały epitety.
marcus pisze:Pechowiec z Ciebie niemożliwy. Ja nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek kierowca przytrzasnął mnie drzwiami... :-k
Średnia przyjemność - nie polecam.
Obrazek

fluger
Posty: 523
Rejestracja: 01 paź 2008, 20:28

Post autor: fluger » 22 lis 2009, 18:24

Panowie temat jest o scanii, a nie historiach "jak mnie przytrzasnął w drzwiach", a moderator znów się zdenerwuje i zamknie temat, a tego byśmy nie chcieli.

Awatar użytkownika
R-9 Chełmska
Posty: 7765
Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec

Post autor: R-9 Chełmska » 22 lis 2009, 19:20

maciej180 pisze: Średnia przyjemność - nie polecam.
Drzwi natychmiast odbijają i nie ma dramatu... Poza tym - nie wsiada się po usłyszeniu sygnału...
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32

TLG
Posty: 5895
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:20

Post autor: TLG » 22 lis 2009, 19:28

Co jest do cholery? Grupa wsparcia dla frustratów czy temat dot. oceny danego typu autobusów? Wracać do tematu!
15/12/2005-12/7/2019

Awatar użytkownika
Desert
Zbanowany
Posty: 3030
Rejestracja: 23 lis 2007, 16:09
Lokalizacja: 100-(L)ica

Post autor: Desert » 23 lis 2009, 21:05

R-9 Chełmska pisze:Drzwi natychmiast odbijają i nie ma dramatu... Poza tym - nie wsiada się po usłyszeniu sygnału...
Ha ha... Tylko że w U12 Mobcia dzwięk jest razem z zamykaniem :P
EOT :-# :D
Obrazek
"Jak coś wiem to wiem, a jak czegoś nie wiem to mógłbym wiedzieć czyli i tak wiem, jeżeli się mylę to przepraszam, bo mógłbym się mylić, ale ja się nie mylę."

Walas
Posty: 17096
Rejestracja: 17 cze 2008, 10:27
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: Walas » 28 gru 2009, 8:31

1069, 7722
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1

Flash8222
Posty: 7603
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:37
Lokalizacja: Pies wam mordy lizał

Post autor: Flash8222 » 28 gru 2009, 10:39

A co to wnosi do tematu? ](*,) Święta się skończyły, więc wypadałoby by jednak znowu zacząć myśleć...

ODPOWIEDZ