Linie nocne po reformie
Moderator: Wiliam
Wg informatora statystycznego ZTM*:
- listopad 2015: 91/95 wozów (dp/ds), 553,833/805,3 km (długość tras/linii),
- listopad 2023: 105/106 wozów , 589/768,7 km
*https://www.ztm.waw.pl/statystyki/page/12/
- listopad 2015: 91/95 wozów (dp/ds), 553,833/805,3 km (długość tras/linii),
- listopad 2023: 105/106 wozów , 589/768,7 km
*https://www.ztm.waw.pl/statystyki/page/12/
Bastian pisze:Raczej chodziło mi o to, czy m.st. Warszawa jakkolwiek próbuje inwestować w system komunikacji nocnej w związku z rozbudową miasta, czy raczej trwamy w tym, co było ładne kilka już lat temu. Wydłużeń chyba nie było wiele?
To jest do głębszego przemyślenia z uwagi na weekendowe metro itd. Ostatnie zmiany były przed uruchomieniem M2.
Nie wiem też, czy jest konieczność, żeby np. w weekendy N36 jeździło z Centralnego, skoro mogłoby jechać od Wierzbna. Metro jeździ do 2:30? Spoko, ale też o 3 rano w weekend to można puścić NM1 nad metrem, albo i przez cały tydzień, kiedy nie jeździ metro.
Powinny być ze 4 większe huby NESW polaczone metrem na skos i liniami okrężnymi. N6x do jakichś Kobyłek spokojnie nie powinno jeździć z Centrum tylko z Targówka.
Tylko to się rozjedzie, jeśli każdego dnia będzie inaczej. Z drugiej strony - ludzie przecież i tak nie wiedzą, gdzie co jedzie, i tak patrzą w JakDojade.
ŁK
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36634
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
To prowadzi do wniosku, że czas na kolejną reformę.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Miasto zamiast reform stawia na lanserkę w mediach społecznościowych, że 89% pasażerów jest zakochanych w stołecznym zbiorkomie.
Nie zawsze poważne opinie
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 16 sty 2018, 18:27
I jakich chcesz tu reform? Przesiadania się ludzi np. z N12 do autobusów w kierunku Strugi, Wołomina na kolejny nocny? Z N13/N14 na żeraniu w wozy w kierunku Legionowa czy Choszczówki? Obecny układ jest najlepszym od czasu funkcjonowania komunikacji miejskiej w stolicy, jeszcze dawno nie było tak wygodnie, a wiadomo, że jakieś krzaczki w postaci dublowania się ostatnich kursów linii dziennej z nocnymi jak i pierwszych porannymi jest nieuniknione.
Jeszcze większą aberracją jest jakikolwiek postulat wzmacniania nocek w miasteczku wilanów, w najbardziej bananowym osiedlu gdzie wiochą jest jazda autobusem w nocy a normą jest zamówienie bolta/ubera.
PS. Wskażcie mi miasto gdzie linie krzyżowe z obwodowymi są tak dobrze skomunikowane w stałych taktach jak w Warszawie, może być i poza krajem...
Jeszcze większą aberracją jest jakikolwiek postulat wzmacniania nocek w miasteczku wilanów, w najbardziej bananowym osiedlu gdzie wiochą jest jazda autobusem w nocy a normą jest zamówienie bolta/ubera.
PS. Wskażcie mi miasto gdzie linie krzyżowe z obwodowymi są tak dobrze skomunikowane w stałych taktach jak w Warszawie, może być i poza krajem...
Operacja się udała, pacjent zmarł.
Idealnie nie jest, ale ogólnie podstawowy układ jest ok. Przydałyby się jednak po tylu latach uzupełnienia, szczególnie tam, gdzie się rozwinęły nowe osiedla. Już było zresztą tu chyba mówione, przede wszystkim np.
- Posag 7 Panien,
- Włodarzewska,
- Instalatorów (jeśli by kiedyś była kładka nad torami w połowie długości to pewnie by wystarczyła 1 linia na 1 z tych ulic),
- okolice Fortu Bema,
- Miasteczko Wilanów częściej niż co godzinę,
- Sikorskiego,
- Skoroszewska,
Tyle, że większości tych miejsc raczej się nie obsłuży istniejącymi liniami, bo wyszłyby już za bardzo pokręcone i dalsze osiedla by na tym straciły przez jeszcze dłuższy dojazd. Więc pewnie np. we Włochach/Ursusie przydałaby się kolejna linia, bo obecne N35 i N85 już są bardzo pokręcone, a na to wiadomo że nie ma obecnie kasy...
Z kolei przypuszczam (ale to tylko mogę przypuszczać, bo tam nie jeździłem w nocy), że na Wólkę Węglową, Aleksandrów czy Olesin pewnie nocny przez całą noc i cały tydzień co godzinę nie jest niezbędny, no ale też na skróceniu obecnych linii o parę przystanków za wiele się nie zyska.
- Posag 7 Panien,
- Włodarzewska,
- Instalatorów (jeśli by kiedyś była kładka nad torami w połowie długości to pewnie by wystarczyła 1 linia na 1 z tych ulic),
- okolice Fortu Bema,
- Miasteczko Wilanów częściej niż co godzinę,
- Sikorskiego,
- Skoroszewska,
Tyle, że większości tych miejsc raczej się nie obsłuży istniejącymi liniami, bo wyszłyby już za bardzo pokręcone i dalsze osiedla by na tym straciły przez jeszcze dłuższy dojazd. Więc pewnie np. we Włochach/Ursusie przydałaby się kolejna linia, bo obecne N35 i N85 już są bardzo pokręcone, a na to wiadomo że nie ma obecnie kasy...
Z kolei przypuszczam (ale to tylko mogę przypuszczać, bo tam nie jeździłem w nocy), że na Wólkę Węglową, Aleksandrów czy Olesin pewnie nocny przez całą noc i cały tydzień co godzinę nie jest niezbędny, no ale też na skróceniu obecnych linii o parę przystanków za wiele się nie zyska.
A czy N43 dalej jest takie zatłoczone ? Kiedyś tym czasem jeździłem, ale to już z parę lat temu, to zawsze wtedy był tłok jak cholera i łapało spore opóźnienia. Chyba nie powinno być tak, żeby podstawowa linia do obsługi Bemowa zahaczała jeszcze o Ochotę. Jeśli jest dalej taki tłok jak kiedyś, to raczej powinno jechać prostszą trasą, a na Prymasa raczej powinno być coś obwodowego bardziej (może zahaczającego o TŁ i dworce kolejowe jak już też ktoś chyba tutaj proponował).
Mnie tam zdarzało się kilka razy jechać z PKP Włochy do ronda ONZ z przesiadką i jakoś żyję, jak miałem długo czekać na kursujące co 60' N85 (a częściej zdarzało się zamówić ubera)stołecznynocnik pisze: ↑29 sty 2024, 19:47I jakich chcesz tu reform? Przesiadania się ludzi np. z N12 do autobusów w kierunku Strugi, Wołomina na kolejny nocny? Z N13/N14 na żeraniu w wozy w kierunku Legionowa czy Choszczówki?
Jest tak dobry, że nie widzi istnienia M2. Ale czego wymagać od układu nocnych, jak został zaprojektowany w czasach, kiedy M1 nie docierało nawet na Bielany.stołecznynocnik pisze:Obecny układ jest najlepszym od czasu funkcjonowania komunikacji miejskiej w stolicy, jeszcze dawno nie było tak wygodnie, a wiadomo, że jakieś krzaczki w postaci dublowania się ostatnich kursów linii dziennej z nocnymi jak i pierwszych porannymi jest nieuniknione.
No, jeżeli dość spore osiedle jest oparte na jednej linii kursującej co 60', to nie dziwne, że ludzie wybierają taxi, zamiast czekać łaskawie na przystanku na ten jeden kurs na godzinę, szczególnie jak się wyjdzie od znajomych/z knajpy/innego miejsca rozrywki etc.stołecznynocnik pisze:Jeszcze większą aberracją jest jakikolwiek postulat wzmacniania nocek w miasteczku wilanów, w najbardziej bananowym osiedlu gdzie wiochą jest jazda autobusem w nocy a normą jest zamówienie bolta/ubera.
Może przed skorzystaniem z nocnych za bardzo rozsmakowujesz się w napojach alkoholowych i nie jesteś przez to w stanie zobaczyć korzyści z obecnego układu nocnego, które widzi stołecznynocnik, hm?
N42 też jest dobre. Jak wsiadasz na Ciepłowni Wola, to nie jedzie prosto Wolską jak podczas budowy M2, tylko ucieka w Redutową do Górczewskiej. W Śródmieściu też nie lepiej, bo trasa na czas budowy M2C przez Marszałkowską stała się trasą stałą (czy jakoś tak) i w drodze do ronda ONZ doszła przesiadka. Oczywiście w tym mieście nocne na JPII muszą w stronę DWC jechać w odstępie kilku minut i potem dziura w rozkładzie (kto by się przejmował tym, że m. in. po wschodniej stronie JPII między Solidarności a Nowolipiem są knajpy, przy Anielewicza Jaś i Małgosia i w Hali Mirowskiej Dzień i noc, przecież banany mogą sobie zamówić taxi), do tego wysiadając z N42 na Świętokrzyska trafiało się na uciekające M2 Daszyniak i najlepszą opcją okazywało się być wysiąść na Wola-Ratusz i podejść w okolice ONZ z buta.mb112 pisze: ↑29 sty 2024, 23:22A czy N43(...)Chyba nie powinno być tak, żeby podstawowa linia do obsługi Bemowa zahaczała jeszcze o Ochotę. Jeśli jest dalej taki tłok jak kiedyś, to raczej powinno jechać prostszą trasą, a na Prymasa raczej powinno być coś obwodowego bardziej (może zahaczającego o TŁ i dworce kolejowe jak już też ktoś chyba tutaj proponował).
Nie zawsze poważne opinie
Co do Wólki Węglowej (N91) to linia potrzebna dla kierowców RELOBUS. Nie ma w tej chwili gdzie indziej jej zakrańcować niż przy cmentarzu, ale po wybudowaniu ronda Estrady/Ekologiczna, może tam by się dało...
RELOBUS A38 ESTRADY
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 16 sty 2018, 18:27
Aleksandrów owszem jest fanaberią, Olesin już nie. Przypominam, że mamy tam coraz większe osiedle i N14 jeździ zatłoczone, zwłaszcza 2 ostatnie kursy w kierunku centrum. Co do N64 się nie wypowiem. Analogicznie można uznać że Karczew i Pruszków to nonsens - przecież jest poranne WKD, pierwsze R1/S1, Karczew bus i inne jeszcze prywatne twory...
Odnośnie miasteczka Wilanów - nawet i dodanie dodatkowych kursów nie będzie w stanie skłonić ludzi do korzystania ze zbiorkomu w nocy i to nie jest kwestia oferowania przez ZTM a mentalności mieszkańców, serio. Nie żyjmy w jakiejś dyskusji abstrakcyjnej tylko trzymajmy się faktów zarówno tych na płaszczyźnie społecznej jak i standardowego rozumowania osób które tam mieszkają.
Co do istnienia M2 - jakoś nie widać aby na całym odcinku szczególnie linie nocne pokrywały się z trasą podziemnego pociągu, przykładem tego jest zatłoczone w każdy weekend 12 metrów na N14/N64, nie wspominam już o N45/95 i N42 pomimo, że wozy jeżdżą w takcie 30-30 a metro ma oferowanie imho lepsze - jeździ co kwadrans. Tutaj zauważyć też wypada, że każda z linii pokrywająca się na danym odcinku metra - zarówno M2 jak i M1 ma w większości odnogi w ulice, które biegną wzdłuż większych blokowisk, stąd zapewne sporo ludzi dalej woli wybrać nocny w weekend aniżeli metro.
Polemizowałbym też z tezą, że obecny układ jest nieprzemyślany w przedmiocie kształtowania jeszcze gdy metro dojeżdżało do Słodowca - tutaj właśnie po to są nocne aby krzyżowo odbiec od linii metra i zapewnić oferowanie zarówno dla osób mieszkających w odnodze do metra jak i wzdłuż jego. Przystanki zarówno N44/N46 od Słodowca do Młocin nie są oddalone na tyle, aby było to czymś zaporowym dla osób które muszą dojść do domu z przystanku.
I jeszcze luźny offtop - spójrzcie z ciekawości jak przebiegają linie metra np. w Pradze, Bukareszcie, Berlinie, Budapeszcie czy Wiedniu i jak ukształtowany jest układ komunikacji nocnej w tych miastach. Potem porównajcie z Warszawą - sami zobaczycie, że stołeczny zbiorkom w nocy jest naprawdę czymś czego mogą nam pozazdrościć inni i nie piszę tego ślepo będąc zwolennikiem urzędasów ZTM broniących dzieła ex kolegów sprzed nastu lat tylko jako osoby, która ma porównanie i miała do czynienia ze zdaniem osób korzystających z nocnych linii w ww. miastach.
Odnośnie miasteczka Wilanów - nawet i dodanie dodatkowych kursów nie będzie w stanie skłonić ludzi do korzystania ze zbiorkomu w nocy i to nie jest kwestia oferowania przez ZTM a mentalności mieszkańców, serio. Nie żyjmy w jakiejś dyskusji abstrakcyjnej tylko trzymajmy się faktów zarówno tych na płaszczyźnie społecznej jak i standardowego rozumowania osób które tam mieszkają.
Co do istnienia M2 - jakoś nie widać aby na całym odcinku szczególnie linie nocne pokrywały się z trasą podziemnego pociągu, przykładem tego jest zatłoczone w każdy weekend 12 metrów na N14/N64, nie wspominam już o N45/95 i N42 pomimo, że wozy jeżdżą w takcie 30-30 a metro ma oferowanie imho lepsze - jeździ co kwadrans. Tutaj zauważyć też wypada, że każda z linii pokrywająca się na danym odcinku metra - zarówno M2 jak i M1 ma w większości odnogi w ulice, które biegną wzdłuż większych blokowisk, stąd zapewne sporo ludzi dalej woli wybrać nocny w weekend aniżeli metro.
Polemizowałbym też z tezą, że obecny układ jest nieprzemyślany w przedmiocie kształtowania jeszcze gdy metro dojeżdżało do Słodowca - tutaj właśnie po to są nocne aby krzyżowo odbiec od linii metra i zapewnić oferowanie zarówno dla osób mieszkających w odnodze do metra jak i wzdłuż jego. Przystanki zarówno N44/N46 od Słodowca do Młocin nie są oddalone na tyle, aby było to czymś zaporowym dla osób które muszą dojść do domu z przystanku.
I jeszcze luźny offtop - spójrzcie z ciekawości jak przebiegają linie metra np. w Pradze, Bukareszcie, Berlinie, Budapeszcie czy Wiedniu i jak ukształtowany jest układ komunikacji nocnej w tych miastach. Potem porównajcie z Warszawą - sami zobaczycie, że stołeczny zbiorkom w nocy jest naprawdę czymś czego mogą nam pozazdrościć inni i nie piszę tego ślepo będąc zwolennikiem urzędasów ZTM broniących dzieła ex kolegów sprzed nastu lat tylko jako osoby, która ma porównanie i miała do czynienia ze zdaniem osób korzystających z nocnych linii w ww. miastach.
Operacja się udała, pacjent zmarł.
Przespałeś MiniBus już dawno splajtowałstołecznynocnik pisze: ↑30 sty 2024, 2:38Analogicznie można uznać że Karczew i Pruszków to nonsens - przecież jest poranne WKD, pierwsze R1/S1, Karczew bus i inne jeszcze prywatne twory...
Ciekawe jest to, że jakiś czas temu na N41 / N91 zrobiono na ich krańcach na Bielanach 0 minut postoju. Dzięki temu mamy opóźnienie gwarantowane w obie strony.
Ja się nie znam, ale czy przypadkiem ostatni fragment - że częściej zdarzało się zamówić ubera, bo... - nie jest właśnie najlepszym argumentem za tym, że coś jest nie tak?primoż pisze: ↑30 sty 2024, 0:11Mnie tam zdarzało się kilka razy jechać z PKP Włochy do ronda ONZ z przesiadką i jakoś żyję, jak miałem długo czekać na kursujące co 60' N85 (a częściej zdarzało się zamówić ubera)stołecznynocnik pisze: ↑29 sty 2024, 19:47I jakich chcesz tu reform? Przesiadania się ludzi np. z N12 do autobusów w kierunku Strugi, Wołomina na kolejny nocny? Z N13/N14 na żeraniu w wozy w kierunku Legionowa czy Choszczówki?
Uparcie dodam o koordynacji dzienne-nocne, jakby ktoś pytał gdzie lokuje się kilometry Nxx. Pierwszy kurs N72 z Falenicy wciąz dubluje 146* lub 142* na odcinkach a pierwsze N22 sztucznie dogęszcza wieczorne 521* (i jedzie równolegle z S10) a "zajazd" na ZP Lucerny pozwala zdublować 142/702 Szybki check na ZP Afrykańska i pierwsze N22 i N72 jadą razem z 507 z Gocławia.
* - a do północy i z Wiatracznej i z Metra Stadion mamy jeszcze połączenia z szeroko rozumianym centrum
To tak co do Wawra.
* - a do północy i z Wiatracznej i z Metra Stadion mamy jeszcze połączenia z szeroko rozumianym centrum
To tak co do Wawra.
Jeśli przez X lat do osiedla bloków wielorodzinnych nie doprowadzono komunikacji nocnej o sensownej częstotliwości, to mentalność mieszkańców nie dziwi. To samo może być na "Posagu" i w okolicach. I dlatego też Siekierki wymagają czasu, by wypełnić autobusy - bo przyzwyczajenie jest inne.stołecznynocnik pisze: ↑30 sty 2024, 2:38Odnośnie miasteczka Wilanów - nawet i dodanie dodatkowych kursów nie będzie w stanie skłonić ludzi do korzystania ze zbiorkomu w nocy i to nie jest kwestia oferowania przez ZTM a mentalności mieszkańców, serio. Nie żyjmy w jakiejś dyskusji abstrakcyjnej tylko trzymajmy się faktów zarówno tych na płaszczyźnie społecznej jak i standardowego rozumowania osób które tam mieszkają.
Ale tu niekoniecznie chodzi o to, czy nocne pokrywają się z M2, tylko o to, że przesiadka z Nxy do potrafi być czasochłonna, gdyż rozkłady nie koniecznie są powiązane z metrem i niekiedy schodzi się do podziemnej kolei w momencie odjazdu pociągu i dostaje w nagrodę następne 15' oczekiwania na kolejny odjazd. I odwrotnie: przesiadka z do Nxy wiąże się nieraz ze sporym czasem oczekiwania na autobus nocny.stołecznynocnik pisze: ↑30 sty 2024, 2:38Co do istnienia M2 - jakoś nie widać aby na całym odcinku szczególnie linie nocne pokrywały się z trasą podziemnego pociągu, przykładem tego jest zatłoczone w każdy weekend 12 metrów na N14/N64, nie wspominam już o N45/95 i N42 pomimo, że wozy jeżdżą w takcie 30-30 a metro ma oferowanie imho lepsze - jeździ co kwadrans. Tutaj zauważyć też wypada, że każda z linii pokrywająca się na danym odcinku metra - zarówno M2 jak i M1 ma w większości odnogi w ulice, które biegną wzdłuż większych blokowisk, stąd zapewne sporo ludzi dalej woli wybrać nocny w weekend aniżeli metro.
Nie wiem jaki jest układ linii nocnych w w/w miastach, bo nie korzystałem z ich transportu miejskiego w nocnym wydaniu. A nawet jeżeli kiedyś skorzystam, to na tyle najprawdopodobniej jednorazowo, że najwyżej zacisnę zęby z razie niedogodności. Natomiast korzystam z komunikacji nocnej w stolicy Polski (może sporo mniej niż jeszcze ~2-3 lata temu) i mam odczucie, że nie w pełni spełnia moje oczekiwania i sądząc po komentarzach na Waflu oraz artykułach na lokalnych portalach, śmiem twierdzić, ze nie jestem w tym poczuciu wyalienowany.stołecznynocnik pisze:I jeszcze luźny offtop - spójrzcie z ciekawości jak przebiegają linie metra np. w Pradze, Bukareszcie, Berlinie, Budapeszcie czy Wiedniu i jak ukształtowany jest układ komunikacji nocnej w tych miastach. Potem porównajcie z Warszawą - sami zobaczycie, że stołeczny zbiorkom w nocy jest naprawdę czymś czego mogą nam pozazdrościć inni i nie piszę tego ślepo będąc zwolennikiem urzędasów ZTM broniących dzieła ex kolegów sprzed nastu lat tylko jako osoby, która ma porównanie i miała do czynienia ze zdaniem osób korzystających z nocnych linii w ww. miastach.
Co do porównywania z innymi metropoliami: czy jeśli coś tam działa gorzej i tym samym lepiej u nas, to ma być wymówką, żeby niczego nie robić, nawet jeżeli nasz system przestaje spełniać pokładane w nim nadzieje? Zawsze uważałem, że zmiany prowadzące do ulepszenia czegoś prowadzą do rozwoju, nie podejmowanie w ogóle działań prowadzi do stagnacji, a to ostatnie w połączeniu z usprawiedliwianiem takiego stanu rzeczy wręcz jest szkodliwe, bo prowadzi do tzw. pułapki średniego rozwoju.
Czy dla autorów celnych komentarzy na forum jest możliwość wprowadzenia opcji wyślij użytkownikowi czteropak Carlsberga?
Ja tam się zastanawiam, na ile niektórzy demonizują Lemingrad tą retoryką osiedla bogolsko-bananowo-eskcentryczno-zmanierowanego? Nie wiem jak jest teraz, bo z racji budowy tramwaju staram się omijać tamte rejony, ale w niedawnych czasach frekwencja w 217 i 522 - szczególnie w szczytach - pokazywała, że nie dla wszystkich loklasów jedyny akceptowalny Mercedes z niższej półki to ten klasy E Aż mi się przypomniał pewien cytat, może zwyczajnie o to chodzi:Gdynianin pisze: ↑30 sty 2024, 12:18Jeśli przez X lat do osiedla bloków wielorodzinnych nie doprowadzono komunikacji nocnej o sensownej częstotliwości, to mentalność mieszkańców nie dziwi. To samo może być na "Posagu" i w okolicach. I dlatego też Siekierki wymagają czasu, by wypełnić autobusy - bo przyzwyczajenie jest inne.
Nie zawsze poważne opinie