Plac Konstytucji dla pieszych?
Michał Kozak 04-12-2007, ostatnia aktualizacja 04-12-2007 02:12
Władze Warszawy nie zdecydowały, czy plac Konstytucji pozostanie parkingiem, czy też stanie się wreszcie miejscem spotkań i spacerów?
Mimo że od kilku lat są gotowe projekty przebudowy tego terenu, nie znalazł się on jednak w planach ZDM na najbliższe lata.
Wczoraj przypomniał o tym historyk sztuki Jarosław Trybuś zajmujący się badaniem warszawskiej architektury na wykładzie w InfoQultura 2016, które siedzibę ma właśnie przy pl. Konstytucji.
Dziś sam plac to właściwie poszerzona ulica Marszałkowska z wielkim parkingiem pomiędzy jezdniami. Jednak, gdy powstawał, miał ściśle określoną funkcję.
– W latach 50. władzom było bardzo potrzebne miejsce dla wielotysięcznych pochodów – opowiada Jarosław Trybuś. – Zdecydowały, że powstanie przy skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Koszykowej.
Jednak niedługo po tym jak przez pl. Konstytucji przeszedł pierwszy pochód, manifestacje przeniosły się pod Pałac Kultury. Nikomu niepotrzebny plac przez lata traktowano po macoszemu.
Dopiero w 2000 r. doczekał się nowej nawierzchni. Rok później ratusz zorganizował warsztaty, które miały odpowiedzieć na pytanie: jak sprawić, by stał się miejscem spacerów i spotkań? Wśród najciekawszych rozwiązań znalazł się projekt grupy Centrala.
Jej członkowie – młodzi architekci – zaproponowali, by cały ruch samochodów skierować z Marszałkowskiej w ul. Waryńskiego. Dzięki temu po wschodniej stronie placu powstałby teren wolny od samochodów. Pod ziemią miało powstać centrum handlowe połączone ze stacją metra. Obie części, i tę dla pieszych, i tę dla samochodów, oddzielać miały wijące się arkady z przystankami i prowadzącymi do podziemi schodami.
– Niestety, mimo że od czasu konkursu minęło sześć lat, nikt nie mówi o realizacji zgłoszonych wówczas propozycji – martwi się Jarosław Trybuś.
Źródło : Rzeczpospolita
[ Dodano: 2007-12-07, 01:04 ]
Konkurs na nowy pl. Teatralny i Bankowy bez nagród
śmik2007-12-06, ostatnia aktualizacja 2007-12-06 20:19
Podczas czwartkowej konferencji na Politechnice Warszawskiej ratusz przyznał, że konkurs na zagospodarowanie placu Bankowego, Senatorskiej i pl. Teatralnego nie wyszedł tak, jak tego chciały władze miasta
Spośród siedmiu zgłoszonych prac żadna według jury nie zasługiwała na główną nagrodę. Przyznano tylko wyróżnienia. Biura projektowe zaproponowały wprawdzie nowe wizje placów bez parkingów naziemnych z zieleńcami i fontannami, ale według Mieczysława Reksnisa z miejskiego Biura Drogownictwa i Komunikacji nie dopracowały rozwiązań komunikacyjnych. - Plac Bankowy nadal pozostanie ważnym węzłem przesiadkowym. Biura nie pokazały, gdzie np. powinny znaleźć się przystanki - mówi Mieczysław Reksnis.
Wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz chce jednak, by w dalszym etapie projekty zostały dopracowane.
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna