Zasady obsługi autobusów

Moderatorzy: JacekM, Dantte

pasażer
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2007, 10:19
Lokalizacja: Warszawa- Praga Południe

Post autor: pasażer » 05 kwie 2008, 0:48

Witam , pewno nie to forum, ale powiedzcie, czy kierowca ruszając z przystanku (z pasażerami) i podjeżdzając do ekspedycji może do niej iść nie wyłączając silnika 183/05/6401 wczoraj na Wiatracznej. Aha czy pasażer może stać koło kabiny nie zaslaniając widoczności ? Te żółte pola mają rożną wielkość w różnych autobusach nie mowiąc o tym ,ż e w ikarusach wogóle ich niema i jak się tu zachowywać?

EDIT: korekta tytułu

NR
(tygrys)
Posty: 3178
Rejestracja: 03 gru 2007, 8:53
Lokalizacja: Dzielnica Bemowo m. st. Warszawy

Post autor: NR » 05 kwie 2008, 0:51

W 2004 roku nadzór ruchu MZA nakazał wyłączać

altar
Posty: 884
Rejestracja: 03 kwie 2008, 11:48
Lokalizacja: Warszawa-Wilanów

Post autor: altar » 05 kwie 2008, 8:55

A czy wogóle nie powinien kierowca iść na ekspedycję podczas postoju? Codziennie widzę taką sytuację na E-2 w Wilanowie i akurat w tym przypadku bardzo utrudnia to funkcjonowanie pętli oraz powoduje 2-3 minutowe spóźnienia na tej linii już na wyjeździe z krańca
Wilanowski miłośnik KM i zakładu R-1.
Objęty obsługą linii 116, 139, 164, 180, 217, 317, 519, 522, 700, 710, 724, E-2, N31, N50, N81.
ZP Instytut Neurologii, ZP Łowcza i ZP Sobieskiego.

Awatar użytkownika
Jamnik
Posty: 3835
Rejestracja: 15 gru 2005, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jamnik » 05 kwie 2008, 8:59

Oczywiście, że powinien podczas postoju. A silnik najlepiej gasić niezależnie od różnych zakazów, zwłaszcza w automatach.

Awatar użytkownika
Tadek A.
Posty: 429
Rejestracja: 02 maja 2007, 10:08
Lokalizacja: spod Warszawy
Kontakt:

Post autor: Tadek A. » 05 kwie 2008, 11:04

altar pisze:Codziennie widzę taką sytuację na E-2 w Wilanowie
A widzisz odległość od przystanku krańcowego do ekspedycji (i mówimy o przepisowym przekraczaniu jezdni)?
altar pisze:2-3 minutowe spóźnienia na tej linii już na wyjeździe z krańca
... to chyba nie tylko kartę podbija ale przy okazji korzysta z wc, bo samo podbicie od chwili zatrzymania wozu do ponownego ruszenia nie powinno w tym akurat przypadku przekraczać góra minuty.
Jamnik pisze:Oczywiście, że powinien podczas postoju.
Połowicznie się zgadzam... Gorzej jak akurat tego postoju nie ma...
Jamnik pisze:A silnik najlepiej gasić niezależnie od różnych zakazów,
Tu Cię popieram w 100%.
Jamnik pisze:zwłaszcza w automatach.
:-k
pasażer pisze:Aha czy pasażer może stać koło kabiny nie zaslaniając widoczności ?
Jeżeli faktycznie nie ogranicza kierowcy widoczności to nie ma problemu.
pasażer pisze:Te żółte pola mają rożną wielkość w różnych autobusach nie mowiąc o tym ,ż e w ikarusach wogóle ich niema i jak się tu zachowywać?
Te pola są dla picu. Ot co.
14.07.2008 - i starczy...

Dla sympatyków metra: http://www.tadek.jasky.pl (ostatnia aktualizacja: 06.07.2008)

Awatar użytkownika
Solaris
Posty: 534
Rejestracja: 04 sie 2007, 11:08
Lokalizacja: R-10 - Solaris Urbino 18 Electric IVG

Post autor: Solaris » 05 kwie 2008, 14:42

Tadek A. pisze:Te pola są dla picu. Ot co.
A nie powinno. Wtedy, gdy nie ma tłoku, powinno być wymagane nie stanie na żółtym polu. Wytłumaczenie tego jest proste, większe pole widzenia z kabiny kierowcy, przekłada się na większe bezpieczeństwo jazdy. Co jednocześnie oznacza większe bezpieczeństwo dla korzystających z KM. Ta prosta prawda, jednak nie dociera do pasażerów, a zwłaszcza tej młodszej części.

Awatar użytkownika
jasiu
Posty: 3282
Rejestracja: 06 mar 2006, 22:11
Lokalizacja: Transplovietia

Post autor: jasiu » 05 kwie 2008, 14:46

inna sprawa że jak jest tłok, to ludzie wypełniaja każdy wolny centymetr autobusu. Ja zazwyczaj jak stoję to staram się nie wychodzić przed 1. rząd siedzeń, na wszelki wypadek

Awatar użytkownika
Solaris
Posty: 534
Rejestracja: 04 sie 2007, 11:08
Lokalizacja: R-10 - Solaris Urbino 18 Electric IVG

Post autor: Solaris » 05 kwie 2008, 15:02

Dlatego napisałem to:
Wtedy, gdy nie ma tłoku, powinno być wymagane nie stanie na żółtym polu.

Awatar użytkownika
Jamnik
Posty: 3835
Rejestracja: 15 gru 2005, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jamnik » 05 kwie 2008, 16:43

Tadek A. pisze:
Jamnik pisze:zwłaszcza w automatach.
:-k
Nie wiesz o co chodzi? :> Otóż w przypadku puszczenia hamulca w lewarku, jest szansa, że pojazd pozostanie w miejscu. Natomiast automat z załączonym biegiem jest już w takiej sytuacji nie do uratowania. :grin:

Awatar użytkownika
Tadek A.
Posty: 429
Rejestracja: 02 maja 2007, 10:08
Lokalizacja: spod Warszawy
Kontakt:

Post autor: Tadek A. » 06 kwie 2008, 7:08

Jamnik pisze:Nie wiesz o co chodzi? Otóż w przypadku puszczenia hamulca w lewarku, jest szansa, że pojazd pozostanie w miejscu. Natomiast automat z załączonym biegiem jest już w takiej sytuacji nie do uratowania.
Jest takie stare porzekadło: nie ucz ojca dzieci robić... ;/
Zostawiając automata na włączonym silniku normalne dla mnie jest przełączenie skrzyni w pozycję "N". Nie słyszałem jeszcze, żeby skrzynia załączyła się potem sama na jakiś bieg - dlatego wyraziłem zdziwienie bo do łepetyny mi nie przyszło, że ktoś mógłby zostawić automata na ręcznym i... biegu; równie dobrze mógłby w ogóle nic nie zaciągać i polegać na blokadzie przystankowej
14.07.2008 - i starczy...

Dla sympatyków metra: http://www.tadek.jasky.pl (ostatnia aktualizacja: 06.07.2008)

Awatar użytkownika
Jamnik
Posty: 3835
Rejestracja: 15 gru 2005, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jamnik » 06 kwie 2008, 8:37

Tadek A. pisze:Zostawiając automata na włączonym silniku normalne dla mnie jest przełączenie skrzyni w pozycję "N". Nie słyszałem jeszcze, żeby skrzynia załączyła się potem sama na jakiś bieg - dlatego wyraziłem zdziwienie bo do łepetyny mi nie przyszło, że ktoś mógłby zostawić automata na ręcznym i... biegu; równie dobrze mógłby w ogóle nic nie zaciągać i polegać na blokadzie przystankowej
Wyobraź sobie, że zostawianie włączonego silnika na załączonym biegu jest często praktykowane zwłaszcza na początku pracy (a więc i wtedy, gdy trzeba się zameldować w ekspedycji), a jeśli nie wiesz dlaczego, to Ci mogę wytłumaczyć.

Adam G.
Posty: 5443
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:56
Lokalizacja: Żoliborz

Post autor: Adam G. » 06 kwie 2008, 14:20

Jamnik pisze:
Tadek A. pisze: :-k
Nie wiesz o co chodzi? :> Otóż w przypadku puszczenia hamulca w lewarku, jest szansa, że pojazd pozostanie w miejscu. Natomiast automat z załączonym biegiem jest już w takiej sytuacji nie do uratowania. :grin:
O matko i córko... Kto zostawia automata z załączonym biegiem?! Przecież przełączenie na N to podstawowa czynność, jaką należy dokonać przed oddalaniem się od autobusu (nawet do odległego o 5m kiosku itp.).
noidea

Awatar użytkownika
Jamnik
Posty: 3835
Rejestracja: 15 gru 2005, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jamnik » 06 kwie 2008, 15:32

Adam G. pisze:O matko i córko... Kto zostawia automata z załączonym biegiem?! Przecież przełączenie na N to podstawowa czynność, jaką należy dokonać przed oddalaniem się od autobusu (nawet do odległego o 5m kiosku itp.).
Nie wiem, nie do mnie pytanie. Chociaż znam parę osób, którym się to zdarzyło i autobus sobie odjechał. :-$ Dlatego, tak jak napisałem wcześniej, silnik należy wyłączać.

Awatar użytkownika
Tadek A.
Posty: 429
Rejestracja: 02 maja 2007, 10:08
Lokalizacja: spod Warszawy
Kontakt:

Post autor: Tadek A. » 07 kwie 2008, 8:51

Jamnik pisze:
Tadek A. pisze:Zostawiając automata na włączonym silniku normalne dla mnie jest przełączenie skrzyni w pozycję "N". Nie słyszałem jeszcze, żeby skrzynia załączyła się potem sama na jakiś bieg - dlatego wyraziłem zdziwienie bo do łepetyny mi nie przyszło, że ktoś mógłby zostawić automata na ręcznym i... biegu; równie dobrze mógłby w ogóle nic nie zaciągać i polegać na blokadzie przystankowej
Wyobraź sobie, że zostawianie włączonego silnika na załączonym biegu jest często praktykowane zwłaszcza na początku pracy (a więc i wtedy, gdy trzeba się zameldować w ekspedycji), a jeśli nie wiesz dlaczego, to Ci mogę wytłumaczyć.
Wyobraź sobie, że jeśli nawet coś jest przez jakichś głąbów praktykowane to nie znaczy że jest normalne. Obejdzie się bez Twoich dalszych tłumaczeń.
14.07.2008 - i starczy...

Dla sympatyków metra: http://www.tadek.jasky.pl (ostatnia aktualizacja: 06.07.2008)

Awatar użytkownika
Jamnik
Posty: 3835
Rejestracja: 15 gru 2005, 21:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jamnik » 07 kwie 2008, 14:36

Tadek A. pisze:Wyobraź sobie, że jeśli nawet coś jest przez jakichś głąbów praktykowane to nie znaczy że jest normalne. Obejdzie się bez Twoich dalszych tłumaczeń.
Może trochę więcej szacunku do ludzi, co? Ciekawe czy jak Ty kiedyś o czymś zapomnisz, też będziesz nazywał się głąbem.
Tak czy inaczej, nadal nie widzę przyczyny zakwestionowania przez Ciebie moich słów: "zwłaszcza w automatach", od których zaczęła się ta dyskusja.

Zablokowany