StraĹź Miejska - po co oni istniejÄ ?
Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte
2 scenki:
Piątek 4.04, róg Marszałkowskiej i Waryńskiego. Na parapecie sklepu dziadek z babcią sprzedają owoce - handlują tu nielegalnie. Podchodzi 2 mundurowych. Popatrzyli, pogadali, kazali zwinąć parasol i sobie poszli. Handlarze zostali - tak walczy się w ramach akcji "Zefir".
Niedziela 6.04, plac Starynkiewicza. O 7.50 zgłaszam zaparkowany samochód w skrajni toru. Przyjeżdżamy o 9.05 holownikiem z wagonem 102Na. Samochód stoi, radiowóz SM stoi i panowie deliberują co dalej. Dojeżdża NT ZTM i NR TW. Stoimy. Strażnicy oświadczają, że nic nie zrobią. Wkurzeni do granic samochód przesuwamy sami. Za dużo energii włożyliśmy w imprezę, żeby teraz dwóch niedorajdów nam ją zniszczyło.
Po co utrzymuje się tą bandę nieudaczników i darmozjadów???
Piątek 4.04, róg Marszałkowskiej i Waryńskiego. Na parapecie sklepu dziadek z babcią sprzedają owoce - handlują tu nielegalnie. Podchodzi 2 mundurowych. Popatrzyli, pogadali, kazali zwinąć parasol i sobie poszli. Handlarze zostali - tak walczy się w ramach akcji "Zefir".
Niedziela 6.04, plac Starynkiewicza. O 7.50 zgłaszam zaparkowany samochód w skrajni toru. Przyjeżdżamy o 9.05 holownikiem z wagonem 102Na. Samochód stoi, radiowóz SM stoi i panowie deliberują co dalej. Dojeżdża NT ZTM i NR TW. Stoimy. Strażnicy oświadczają, że nic nie zrobią. Wkurzeni do granic samochód przesuwamy sami. Za dużo energii włożyliśmy w imprezę, żeby teraz dwóch niedorajdów nam ją zniszczyło.
Po co utrzymuje się tą bandę nieudaczników i darmozjadów???
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
W obu wyżej ukazanych sytuacjach strażnicy mieli wystarczające kompetencje i uprawnienia do pracy.Paweł_K pisze:Jakie kompetencje, taka straż...
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Ile ja się nadzwoniłem do nich na 986 w sprawie źle zaparkowanych blachosmrodów, czy nieodśnieżonego chodnika, notabene w większości przypadków sprawa dotyczyła tego samego miejsca W kominie można zapisać ile razy jakikolwiek patrol przyjechał, przy czym na odśnieżenie chodnika doczekałem się w lutym (następnej zimy już nie dzwoniłem w związku z tym wogóle, przynajmniej zaoszczędziłem na rachunku telefonicznym), a blachosmrody jak parkowały, tak parkują nadal i nikt ich wciąż nie tyka
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36835
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Ja tylko zwrócę uwagę, że rzecz nie dotyczy stricte Straży Miejskiej, ale ogólnej nieruchawości wszelkich służb. Nie sądzę, by policja była o wiele lepsza.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
No tak, tylko jak Policja powie "że ma ważniejsze sprawy", to jestem w stanie jakoś w to uwierzyć. A co takiego do roboty ma Straż Miejska, żeby nie móc zająć się chociażby samochodami parkującymi tak, że utrudniają ruch pieszym i komunikacji miejskiej. A jeżeli oni tego nie zrobią to niestety kierowcy sami z siebie się nie nauczą.Bastian pisze:Ja tylko zwrócę uwagę, że rzecz nie dotyczy stricte Straży Miejskiej, ale ogólnej nieruchawości wszelkich służb. Nie sądzę, by policja była o wiele lepsza.
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Wrzucam tutaj, bo nie widzę lepszego tematu. Cała sytuacja jest dziwna, jakby nie można było zamówić pojazdów w kolorze białym z żółtoczerwonym paskiem. Może KGP się ulituje i nie będą musieli ich przemalowywać, ale z drugiej strony, gdy srebrno-niebieskie barwy pozostaną, rzeczywiście może być problem z odróżnieniem ich od wozów policyjnych...
http://www.polskatimes.pl/warszawa/6453 ... l#materialPolska The Times pisze:Straż miejska utopiła w farbie prawie 700 tys. zł
Marcin Zieliński 2008-11-29 13:51:05, aktualizacja: 2008-11-29 13:52:16
A takie samochody zamówiła sobie stołeczna straż miejska
Stołeczna straż miejska będzie musiała przemalować 37 nowych fordów focusów, które w czwartek przyjechały do Warszawy. Powód? Ich kolor oraz emblematy są łudząco podobne do policyjnych radiowozów.
A w taki sposób nie mogą być malowane żadne samochody w Polsce.
I choć straż miejska zarzeka się, że samochody, które kosztowały blisko 3 mln zł, różnią się od policyjnych, to Komenda Główna Policji nie ma złudzeń: wozy trzeba przemalować. A to koszt ok. 700 tys. zł.
Za całe zamieszanie odpowiedzialna jest Danuta Cimaszewska, zastępca komendanta stołecznego straży miejskiej, która celowo zamówiła auta w takim kolorze. - Te samochody będą praktyczniejsze - tłumaczy Cimaszewska. - Obecnie mamy białe auta z żółto-czerwonym paskiem. Takie samochody szybko się brudzą. Srebrne pojazdy są pod tym względem lepsze - dodaje.
Jej zdaniem nowe auta straży są inne niż radiowozy policji. - Różnice widać gołym okiem. Policyjne radiowozy mają niebieski odblaskowy pasek po boku, a nasze matowy granatowy. Mają też napis: straż miejska - podkreśla, dodając, że nawet jeśli ktoś pomyli się i uzna radiowóz straży miejskiej za policyjny, to nic się nie stanie. - Obie służby są przecież powołane do niesienia pomocy - mówi.
Tymczasem według przepisów srebrne auta z niebieskim paskiem zarezerwowane są tylko dla jednej służby: policji.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które przygotowało ustawę, nie zajęło w tej sprawie jednoznacznego stanowiska. - To pierwszy taki przypadek w Polsce i nie wiemy, co z tym począć - przyznaje Wioletta Paprocka, rzeczniczka MSWiA. - Najwyraźniej jest to błąd logistyka stołecznej straży. Sprawę przekazaliśmy Komendzie Głównej Policji. To ona zadecyduje, czy samochody są na tyle podobne, aby trzeba było je przemalować - dodaje.
A KGP w tej sprawie nie ma żadnych wątpliwości. - To niewłaściwe, aby straż miejska miała tak podobny kolor radiowozów do naszych - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik policji. - Osoby prywatne, a także instytucje nie mogą poruszać się samochodami przypominającymi policyjne radiowozy. Mogą być pociągnięte do odpowiedzialności karnej. Dlatego strażnicy powinni zmienić kolor - dodaje.
Jeśli strażnicy nie przemalują samochodów, będą one rdzewiały w garażach. Ponieważ gdy wyjadą na ulice, policjanci będą mogli wlepić strażnikom nawet 500-złotowy mandat.
Okazuje się jednak, że przemalowanie może być bardzo trudne, a wręcz niemożliwe. Straż miejska nie ma na to w budżecie pieniędzy. - Przemalowanie jednego forda focusa w naszym serwisie to koszt około 18 tys. zł - mówi Hanna Kawicka z autoryzowanego salonu forda Auto Plaza Bielany.
Gdyby strażnicy chcieli zmienić kolor wszystkich 37 radiowozów, musieliby wydać na to ok. 700 tys. zł. Za te pieniądze mogliby kupić 10 dodatkowych samochodów.
Taniej byłoby przemalować auta u prywatnego lakiernika (ok. 8 tys. zł). Ale wówczas straż straci gwarancję na lakier w fokusach. Strażnicy na razie nie martwią się, skąd wezmą pieniądze na lakiernika. Liczą, że kierowani solidarnością służb mundurowych policjanci zmienią zdanie.
Pozdrawiam.
Ja na zdjęciach nie widzę ani jednego Forda Focusa - to Fordy Fusion.
Hanoi, Pekin, Hong Kong, Polska: http://pl.youtube.com/65floyd65
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
Pamiętnik sprzed lat: http://blogsprzedlat.blogspot.com/
Życie na dalekim wschodzie: http://ssm2003.blogspot.com/
Zawodowo
-
- Zbanowany
- Posty: 4807
- Rejestracja: 14 lip 2006, 10:18
- Lokalizacja: Ten co dostał zakaz pisania, bo pogocika upodlił
Dokładnie, sam się nad tym glowiłemfloyd pisze: Ja na zdjęciach nie widzę ani jednego Forda Focusa - to Fordy Fusion.
[ Dodano: Nie 30 Lis, 2008 18:02 ]
Jest winny, więc wiadomo kogo wpedzić w koszta8917 pisze:Za całe zamieszanie odpowiedzialna jest Danuta Cimaszewska, zastępca komendanta stołecznego straży miejskiej, która celowo zamówiła auta w takim kolorze. - Te samochody będą praktyczniejsze - tłumaczy Cimaszewska. - Obecnie mamy białe auta z żółto-czerwonym paskiem.
Najlepszym rozwiązaniem, byłoby odkupiene tych wozow przez policje, po dobrej cenie, a straznikom, Ford powinien udzielić dobrego rabatu, na nastepne 37 wozów, a jak wiadomo białe są najtańsze
"Zdjąć to! To jest profanacja! To jest policzek w twarz dla całej ekipy!" ("Miś" Stanisława Barei)TGM pisze:Przepasać czerwono-żółtą szarfą.
A tak na poważnie, to od służb mundurowych wypadałoby wymagać znajomości prawa, więc za takie narażenie miasta na koszty ktoś powinien ponieść odpowiedzialność (bo zapewne nie tylko przez ręce wymienionej w tekście pani przechodziło to zamówienie).
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26914
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Albo nawet nakleić folię...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.