PodwĂłjne ĹwiatĹa w Ikarusach
Nie wiedziałem, gdzie to umieścić, więc zakładam nowy temat. W razie czego proszę "górę" o przerzucenie wątku do odpowiedniego tematu . Otóż od pewnego czasu nurtuje mnie pewna rzecz. Za wczesnego młodu, kiedy byłem małym szczylem i ledwo wystawałem nad chodnik, a było to w pierwszej połowie lat 90 kiedy miałem 3-4 latka, utkwił mi w pamięci obraz autobusu Ikarus 280 (możliwe, że i 260, ale moja dziecięca głowa tego nie zarejestrowała) z podwójnymi reflektorami z przodu. Po prostu zamiast jednego okrągłego po obu stronach były dwa po obu stronach. Zakodowałem sobie, że taki układ świateł jest typowy dla najstarszych Ikarusów (podobnie było z światłami stopu zamiast cofania z tyłu), jednakże teraz, kiedy już zdecydowanie podrosłem i interesuje się komunikacją miejską (widać także, że od piaskownicy miałem do tego smykałke ) nie potrafię znaleźć odpowiedzi na moje pytanie: co to była za seria Ikarusów? Na żadnym archiwalnym zdjęciu nie znalazłem ujęcia z podwójnymi reflektorami, literatura komunikacyjna którą, przewałkowałem, także milczy na ten temat . Byłbym wdzięczny za pomoc, gdyż nie daje mi to spokoju
Na wozach liniowych nie było, bo było to wyposażenie wersji "deluxe" w szczególności wozach o charakterze podmiejskim (nie przeznaczonym dla Polski) np. Ik280.03 dla Węgier/NRD. Wozy o których mówicie w/g mechaników dostały atrapy od Ik256 kiedyś należącego do MZA. Były one zamawiane na życzenie mechaników, ale nigdy nie było ich na wozach liniowych.
Na zawsze w mojej pamięci Jelcz M180/Volvo B10MA/Steyr SG18 MZA #7370 1993-2009
Już każdy powiedział to co wiedział, trzy razy wysłuchał dobrze mnie. Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest.
Moje życie jest jak beczka, tylko nie wiem czy śmiechu czy prochu.
Już każdy powiedział to co wiedział, trzy razy wysłuchał dobrze mnie. Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest.
Moje życie jest jak beczka, tylko nie wiem czy śmiechu czy prochu.
A jeśli wsiadali/wysiadali z niego ludzie na przystanku? Od siebie dodam, że najbardziej "ostry" obraz mam z przystanku Noskowskiego na wysokości dzisiejszego MarcPolu. Wybaczcie, jeśli bredze, ale wątpie, żeby moja wyobraźnia dorobiła aż takie szczegóły, tym bardziej, że owy obraz widziałem conajmniej kilka razy
Nie!, są pogoty z atrapą cztero-światłową.
Na zawsze w mojej pamięci Jelcz M180/Volvo B10MA/Steyr SG18 MZA #7370 1993-2009
Już każdy powiedział to co wiedział, trzy razy wysłuchał dobrze mnie. Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest.
Moje życie jest jak beczka, tylko nie wiem czy śmiechu czy prochu.
Już każdy powiedział to co wiedział, trzy razy wysłuchał dobrze mnie. Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest.
Moje życie jest jak beczka, tylko nie wiem czy śmiechu czy prochu.
No to wiem, o to się nie spieram. Ale dałbym sobie lewą ręke uciąć (prawa może mi się jeszcze przydać), że widziałem coś takiego liniowo. Nie mam jak tego potwierdzić, gdyż byłem za młody żeby zwrócić uwagę i tym bardziej pamiętać numer taborowy. Sam już nie wiem... ale mimo wszystko to dalej mi nie daje spokoju.
Na pewno nie w Warszawie. Są takie ale w Berlinie, Miszkolcu itp. (wiem że nie dokładnie)
Na zawsze w mojej pamięci Jelcz M180/Volvo B10MA/Steyr SG18 MZA #7370 1993-2009
Już każdy powiedział to co wiedział, trzy razy wysłuchał dobrze mnie. Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest.
Moje życie jest jak beczka, tylko nie wiem czy śmiechu czy prochu.
Już każdy powiedział to co wiedział, trzy razy wysłuchał dobrze mnie. Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest.
Moje życie jest jak beczka, tylko nie wiem czy śmiechu czy prochu.
Wiesz nie obraź się ale moja nieraz podsuwała mi EN71 w Łodzi
Na zawsze w mojej pamięci Jelcz M180/Volvo B10MA/Steyr SG18 MZA #7370 1993-2009
Już każdy powiedział to co wiedział, trzy razy wysłuchał dobrze mnie. Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest.
Moje życie jest jak beczka, tylko nie wiem czy śmiechu czy prochu.
Już każdy powiedział to co wiedział, trzy razy wysłuchał dobrze mnie. Wszyscy zgadzają się ze sobą, a będzie nadal tak jak jest.
Moje życie jest jak beczka, tylko nie wiem czy śmiechu czy prochu.