Rewitalizacja Chłodnej i "Dzikiego Zachodu"
Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte
Tak mi się jeszcze przypomniało, że tor szerokotorowy leży na Śniadeckich. I chyba jest 'chroniony' jako zabytek. Ile tam jest metrów?
Jeśli ktokolwiek wypowiada się o komunikacji w Pruszkowie, niech nie zapomina, że na północ od torów (Gąsin, Żbików, Bąki) też mieszkają ludzie.
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
Śp. 714 Ożarów - os. Staszica = to były piękne dni...
Ale gdyby odbudowac dawną "oś saską", muz.powstania-Wolska-Chłodna-pl.Mirowski-Senatorska-pl.Teatralny-Krakowskie, bajka... W wielu miastach istnieją takie specjalne trasy historyczne, tylko temu służące i tramwaje te są same w sobie atrakcją, kursują często też przez cały rok. Miliardów to nie kosztuje, zasilanie raczej można podpiąć do istniejących podstacji, dla kilku wozów prądu styknie, odbudowa paru wagonów identycznych z przedwojennymi to dla miasta też żaden wydatek. Jak się chce przyciągnąć turystów do miasta to trzeba coś wymyśleć.inż. Glonojad pisze: Zatem nie tylko budowa, ale i eksploatacja i utrzymanıe tego ogryzka jako konnego beda duzo nizsze. Utrzymywanıe pol kılometra dwutorowego torowiska tramwaju elektrycznego, do jezdzenia tylko zabytkiem w wakacyjne weekendy to bylaby chyba jeszcze wieksza bzdura.
"A jedenastka to pojedzie w zatrzymanie, bo oni nie mogą tymi nowymi tramwajami po innych torach jeździć"
"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej
"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26832
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Owszem, ale tu już rozmawiamy o zupełnie innej konecepcji za zupełnie inne pieniądze.
Co do zasilania, to aż tak się nie znam - oprócz wozów jednak liczą się też straty na przesyle i dystrybucji, więc jakiś-tam wpływ na pewno by miało.
Tymczasem, jak wiesz, miasto - inwestor nowych tras tramwajowych nie ma pieniędzy na pilne nowe trasy na istniejącej sieci. Więc...
[ Dodano: Sob 14 Cze, 2008 21:31 ]
Co do zasilania, to aż tak się nie znam - oprócz wozów jednak liczą się też straty na przesyle i dystrybucji, więc jakiś-tam wpływ na pewno by miało.
Tymczasem, jak wiesz, miasto - inwestor nowych tras tramwajowych nie ma pieniędzy na pilne nowe trasy na istniejącej sieci. Więc...
[ Dodano: Sob 14 Cze, 2008 21:31 ]
Za wykup gruntów w pasie drogowym odpowiedzialne jest odpowiednia komórka w biurze miasta.MeWa pisze:Zreszą skoro nie udało się jeszcze z Przyokopową...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Tak, to jest tylko taka propozycja, jak już będzie "pięknie i bogato". Można marzyc o tramwaju na Tarchomin, więc o tym na Chłodnej też możnainż. Glonojad pisze:Owszem, ale tu już rozmawiamy o zupełnie innej konecepcji za zupełnie inne pieniądze.
Tymczasem, jak wiesz, miasto - inwestor nowych tras tramwajowych nie ma pieniędzy na pilne nowe trasy na istniejącej sieci. Więc...
.
"A jedenastka to pojedzie w zatrzymanie, bo oni nie mogą tymi nowymi tramwajami po innych torach jeździć"
"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej
"Odbudowa trakcji elektrycznej na Chłodnej to szalony pomysł, gdyż wymaga to budowy pętli. Tramwaj konny jej nie potrzebuje" - architekt projektu rewitalizacji Chłodnej
Przeczytaj moją poprzednią wypowiedź.... Piszę o 'nawierzchni' (bez elektryki) i o tym, że wsztystko co tam jest zostanie wyrwane i całość będzie budowana od przysłowiowego 'zera'. Owszem - mogą to być szyny z odzysku, ale do tego planuje się od diabła zwrotnic, bo będzie to jednotor z 3-4 odcinkami dwutoru po trasie, potem jakieś zakola etc. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tej lansowanej przez projektantów 'taniochy'.inż. Glonojad pisze:Tramwaj konny nie wymaga zailania (czyli: sıeci, slupow, kabli zasilajacych, ew. rozbudowy podsdtacji); moze miec duzo lzejsze, albo starouzyteczne (juz tam lezace) szyny i moga byc one ulozone bezposrednio na podbudowie pod kostke - to wynika z nizszych naciskow na os oraz nizszej predkosci.
TW aż pieje, żeby to był rozstaw normalny i podłaczenie do Towarowej zostało wykonane. Wszak garaż na Siedmiogrodzkiej czeka - bo przecież na wagony liniowe jest od diabła miejsca.inż. Glonojad pisze:Sam wagon jest duzo lzejszy i mozna go tam spokojnie czyms dowıezc, wiec nie ma potrzeby budowy dodatkowych, kosztownych w eksploatacji i spowalnıajacych ruch liniowy wezlow rozjazdowych, o koniecznosci dobudowania jakıegos podlaczenia do tejze sieci liniowej nie wspominajac.
Nie tylko zabytek - objazdy awaryjne, petla uliczna itd itp. Zresztą budowanie tramwaju konnego tam, gdzie nie będzie on o niczego pasował i wydawanie pieniędzy na repliki, gdy gniją wagony oryginalne jest jeszcze większą bzdurą.inż. Glonojad pisze:Utrzymywanıe pol kılometra dwutorowego torowiska tramwaju elektrycznego, do jezdzenia tylko zabytkiem w wakacyjne weekendy to bylaby chyba jeszcze wieksza bzdura.
Mylisz się. Na Śniadeckich został tor, który przeleżał tam pod asfaltem 60 lat. Luźną wariację masz na Ząbkowskiej.MeWa pisze:Nie jestem pewien, czy na Śniadeckich podczas remontu nie powstała przypadkiem luźna wariacja na temat szerokiego toru...
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
I co z tego?MisiekK pisze:Jest już gotowy projekt przbudowy przegłosowany przez Radę Warszawy
A czy ja ci bronię?warto się interesować, co się w mieście dzieje.
Otóż to, zaczynasz widzę docierać powoli do sedna sprawy Przez dwa lata medialnego "trąbienia" nie wydarzyło się w tej materii nic. Ty jednak wolisz się łudzić, że po przegłosowaniu przez RW nagle sprawa nabierze tempaGazety o 'rewitalizacji Chłodnej' trąbią od 2 lat.
Niezmiernie mnie dziwi twoje podejście: naprawdę lepiej, żeby na Chłodnej od Żelaznej do Towarowej przez kolejne ileś lat nic się nie działo, niż żeby niskim nakładem kosztów ulica nabrała nieco rumieńców i atrakcyjności? O rzekomej porównywalności kosztów dostosowania ulicy do ruchu tramwajów konnych oraz elektrycznych nie będę się już wypowiadał, Glon napisał wystarczająco dużo...
Jeśli zamierzasz się o czymś wypowiadać, to miej chociaż zielone pojęcie o co chodzi.Dennis pisze:A czy ja ci bronię?
Jak widać nie masz pojęcia o temacie, bo wydarzyło się bardzo dużo i wpakowano już kilkadziesiąt tysięcy złotych w tą sprawę.Dennis pisze:Otóż to, zaczynasz widzę docierać powoli do sedna sprawy Przez dwa lata medialnego "trąbienia" nie wydarzyło się w tej materii nic.
Po przegłosowaniu nie będzie żadnej możliwości zmian w planie. Nawet jeśli realizacja będzie odłożona w czasie.Dennis pisze:Ty jednak wolisz się łudzić, że po przegłosowaniu przez RW nagle sprawa nabierze tempa
Kto ci takich bredni naopowiadał? Nic podobnego. W przeciwieństwie do wielbicieli kiczu i chłamu, jako warszawski przewodnik zależy mi na tym, aby to co ma być zrobione było zgodne z tradycją i historią tego miejsca. Odtworzenie ulicy takiej jaka była w międzywojniu doprowadzi do jej o wiele większej atrakcyjności. Co w tym złego? A i jakbyś znał temat, to byś wiedział, że nie tylko o odcinek Żelazna-Towarowa chodzi. Wystarczy, że Krakowskie Przedmieście zniszczono w imię zaspokajania ambicji pewnego 'nieomylnego' architekta.Dennis pisze:Niezmiernie mnie dziwi twoje podejście: naprawdę lepiej, żeby na Chłodnej od Żelaznej do Towarowej przez kolejne ileś lat nic się nie działo, niż żeby niskim nakładem kosztów ulica nabrała nieco rumieńców i atrakcyjności?
Jak pisałem - Glon nie wziął pod uwagę tego, że będzie tworzona zupełnie nowa jakość tego miejsca.Dennis pisze:O rzekomej porównywalności kosztów dostosowania ulicy do ruchu tramwajów konnych oraz elektrycznych nie będę się już wypowiadał, Glon napisał wystarczająco dużo...
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
kwestia dyskusyjna co jest dla turystów bardziej atrakcyjne: elektryczne tramwaje, które spotkać mogą gdziekolwiek indziej, czy konne tramwajeMisiekK pisze:doprowadzi do jej o wiele większej atrakcyjności
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Zaraz... Ja mówię o przywróceniu oryginalnego wyglądu ulicy, gdzie tramwaj byłby jednym z jej elementów. To co się nam proponuje to tylko i wyłącznie wciśnięcie tramwaju konnego jeżdżącego raz po jednotorze, raz po linii dwutorowej, w nieoryginalnym bruku (istniejący obecnie do demontażu i wywiezienia), przy paranowoczesnych latarniach i stwierdzenie, że to klimat międzywojenny. Nie dajmy się zwariować, bo jak wyglądało to miasto w okresie międzywojnia jest masa zdjęć i nagrań filmowych.MeWa pisze:kwestia dyskusyjna co jest dla turystów bardziej atrakcyjne: elektryczne tramwaje, które spotkać mogą gdziekolwiek indziej, czy konne tramwajeMisiekK pisze:doprowadzi do jej o wiele większej atrakcyjności
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Bądź łaskaw czytać uważniej posty, do których się odnosisz. Wygłosiłem tu swoją prywatną opinię - którą zresztą podtrzymuję po tym, jak przelałeś na mnie nieco swojej wiedzy - a mianowicie, że wizja tramwaju konnego na Chłodnej podoba mi się. Zazwyczaj de gustibus non disputandum est, ale ty najwyraźniej podchodzisz do tego inaczej. Twoja sprawa.MisiekK pisze:Jeśli zamierzasz się o czymś wypowiadać, to miej chociaż zielone pojęcie o co chodzi.Dennis pisze:A czy ja ci bronię?
W sprawę która będzie kosztować kilkadziesiąt milionów wpakowano już całe kilkadziesiąt tysięcy i ty to nazywasz postępem Ale ty jesteś rozbrajający... Wiesz wogóle jakimi kwotami operuje się chociażby przy sporządzaniu samej dokumentacji projektowejMisiekK pisze:Jak widać nie masz pojęcia o temacie, bo wydarzyło się bardzo dużo i wpakowano już kilkadziesiąt tysięcy złotych w tą sprawę.Dennis pisze:Otóż to, zaczynasz widzę docierać powoli do sedna sprawy Przez dwa lata medialnego "trąbienia" nie wydarzyło się w tej materii nic.
I to cię tak cieszy? Przegłosować ambitne plany i je odłożyć w czasie - jakie to polskie Most Krasińskiego pewnie wypadnie z planów na najbliższą pięciolatkę, liniowe inwestycje tramwajowe, tak potrzebne miastu, również, a pan K. łudzi się, że akurat Chłodną zrobią...MisiekK pisze:Po przegłosowaniu nie będzie żadnej możliwości zmian w planie. Nawet jeśli realizacja będzie odłożona w czasie.Dennis pisze:Ty jednak wolisz się łudzić, że po przegłosowaniu przez RW nagle sprawa nabierze tempa
Jest zrobione KP? Prawie jest Nie idealnie zapewne, ale wygląda po stokroć lepiej, niż uprzednio. I wierz mi, że akurat o tej inwestycji wiem bardzo wiele z pierwszej ręki.MisiekK pisze:Kto ci takich bredni naopowiadał? Nic podobnego. W przeciwieństwie do wielbicieli kiczu i chłamu, jako warszawski przewodnik zależy mi na tym, aby to co ma być zrobione było zgodne z tradycją i historią tego miejsca. Odtworzenie ulicy takiej jaka była w międzywojniu doprowadzi do jej o wiele większej atrakcyjności. Co w tym złego? A i jakbyś znał temat, to byś wiedział, że nie tylko o odcinek Żelazna-Towarowa chodzi. Wystarczy, że Krakowskie Przedmieście zniszczono w imię zaspokajania ambicji pewnego 'nieomylnego' architekta.Dennis pisze:Niezmiernie mnie dziwi twoje podejście: naprawdę lepiej, żeby na Chłodnej od Żelaznej do Towarowej przez kolejne ileś lat nic się nie działo, niż żeby niskim nakładem kosztów ulica nabrała nieco rumieńców i atrakcyjności?
Też bym wolał, żeby rozwój tego miasta szedł w zupełnie innym kierunku. Ale bez powstrzymania obłąkanych z chciwości deweloperów nie mamy co o tym nawet marzyć. W tym temacie widać wyraźnie podejście naszych włodarzy do kwestii urbanistyczno-architektonicznych. Bajanie o gruntownej przebudowie Chłodnej możemy traktować w kategoriach akademickich IMHO. Żelazna też już od wielu lat jest predystynowana do stania się wolskim Nowym Światem...
Mam wrażenie, że piszesz co ci ślina na język przyniesie...MisiekK pisze:Jak pisałem - Glon nie wziął pod uwagę tego, że będzie tworzona zupełnie nowa jakość tego miejsca.Dennis pisze:O rzekomej porównywalności kosztów dostosowania ulicy do ruchu tramwajów konnych oraz elektrycznych nie będę się już wypowiadał, Glon napisał wystarczająco dużo...
Do gustów się nie odnoszę. Bo sam tramwaj konny jako tramwaj konny jest ciekawym pomysłem. Odnoszę się do zasadności towrzenia pseudohistorii na Chłodnej.Dennis pisze:Zazwyczaj de gustibus non disputandum est, ale ty najwyraźniej podchodzisz do tego inaczej. Twoja sprawa.
Z racji tego, że to są pieniądze również moje jako podatnika tak. To już wydano, za chwilę wyda się kolejne, tym razem kilkaset tysięcy.Dennis pisze: W sprawę która będzie kosztować kilkadziesiąt milionów wpakowano już całe kilkadziesiąt tysięcy i ty to nazywasz postępem
Wiem doskonale. I wiem, że za chwilę na podstawie wizji architektów zostanie ona wykonana.Dennis pisze:Ale ty jesteś rozbrajający... Wiesz wogóle jakimi kwotami operuje się chociażby przy sporządzaniu samej dokumentacji projektowej
Tempa nie nabierze, ale utrudni to jakiekolwiek próby naprawy projektu.Dennis pisze:Ty jednak wolisz się łudzić, że po przegłosowaniu przez RW nagle sprawa nabierze tempa
Właśnie mnie nie cieszy, bo uważam, że zamiast na siłę w owczym pędzie robić byle co i byle jak, należy się nad taką przebudową dobrze zastanowić i posłuchać czasem historyków i varsavianistów, których opinię tu olano na całej linii. Mamy już przykład na Krakowskim Przedmieściu.Dennis pisze:I to cię tak cieszy? Przegłosować ambitne plany i je odłożyć w czasie - jakie to polskie
Niech wypadają. Dzięki temu za 2 lata dorwie się do władzy w Warszawie kolejny oszołom.Dennis pisze: Most Krasińskiego pewnie wypadnie z planów na najbliższą pięciolatkę, liniowe inwestycje tramwajowe, tak potrzebne miastu, również, a pan K. łudzi się, że akurat Chłodną zrobią...
Kaczyński? Ileż to rzeczy zrobiono przez czas jego rządów!!Dennis pisze:a pan K. łudzi się, że akurat Chłodną zrobią...
Lepiej, estetyczniej - fakt. Ale ma to mało wspólnego z historią tego miejsca i według mnie średnio pasuje do istniejącej tam zabudowy. Tak jakby nie zachowały się żadne przedwojenne zdjęcia tych ulic i projektanci musieli odtwarzać szczegół po szczególe.Dennis pisze:Jest zrobione KP? Prawie jest Nie idealnie zapewne, ale wygląda po stokroć lepiej, niż uprzednio.
Temat Żelaznej jest zamknięty na kilkanaście conajmniej lat - jedyne co będzie tam robione to wyburzanie kamienic i łatanie dziur w asfalcie.Dennis pisze:Żelazna też już od wielu lat jest predystynowana do stania się wolskim Nowym Światem...
Masz prawo do własnego zdania - nawet błędnego. Ale nie będę już wyłuszczał szczegółów - poczekamy na kosztorys, który się pojawi niebawem i wielu sie zdziwi.Dennis pisze:Mam wrażenie, że piszesz co ci ślina na język przyniesie...
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Ja się tu wcale w żadną politykę zagłębiać nie chcę, bo co prawda na HGW - niestety - w ostatnich wyborach głosowałem i przeciw PiSowi byłem zawsze, ale obecnych władz Warszawy bynajmniej nie oceniam od poprzednich lepiej Dziwi mnie, że ty widzisz aż takie różnice w podejściach do kwestii urbanistyczno-architektonicznych, w dodatku na plus dla władz obecnych Zresztą i tak nic się nie zmieni, dopóki tematów długofalowych nie będzie się traktować apolitycznie. Nie jest tak, że jedni mają świętą rację, a drudzy nie. A nawet gdyby tak było, to niestety niewielki byłby z tego pożytek. Takie procesy trwają bowiem najczęściej dłużej, niż kadencja. Jaką masz gwarancję, że te oszołomy, które - na skutek świetlanej działalności warszawskiej peo - dorwą się niebawem do władzy w Warszawie, nie wyrzucą obecnej koncepcji do kosza, a sprawa nie zacznie się od początku Trzeba mieć realia polityczne na uwadze i czasami IMHO lepiej jest zrobić coś nie do końca trafnego, ale jednak to zrobić. Coby nie mówić o przygotowaniu inwestycji pn. Przebudowa Krakowskiego Przedmieścia przez ekipę Marcinkiewicza, to jestem zdania, iż gdyby wówczas, na chybcika, przed samymi wyborami, nie rozpoczęto tej przebudowy, to do tej pory dywagowanoby nad nią...
Ciężko być za czymś czego nie ma. Ani za pana K, ani za pani G-W. Plusem obecnych władz jest częstsze używanie mózgów niż własnych widzimisię i emocji.Dennis pisze:Dziwi mnie, że ty widzisz aż takie różnice w podejściach do kwestii urbanistyczno-architektonicznych, w dodatku na plus dla władz obecnych
Brawo - do tego właśnie dążę.Dennis pisze:Zresztą i tak nic się nie zmieni, dopóki tematów długofalowych nie będzie się traktować apolitycznie.
Uczestniczyłem w konsultacjach w sprawie Krakowskiego Przedmieścia. I co? I zrobiono coś zupełnie przeciwnego jak wynikało z wniosków pospotkaniowych.Dennis pisze:Nie jest tak, że jedni mają świętą rację, a drudzy nie.
Nie ukrywam, że bym się ucieszył.Dennis pisze:Jaką masz gwarancję, że te oszołomy, które - na skutek świetlanej działalności warszawskiej peo - dorwą się niebawem do władzy w Warszawie, nie wyrzucą obecnej koncepcji do kosza, a sprawa nie zacznie się od początku
Jestem przeciwny bylejakości i robieniu pseudorewitalizacji. Czy jestem nienormalny? W innych miastach Europy można, więc i tutaj też, tylko trzeba bić się z twardszym betonem niedasizmu.Dennis pisze:Trzeba mieć realia polityczne na uwadze i czasami IMHO lepiej jest zrobić coś nie do końca trafnego, ale jednak to zrobić.
I zapewne w ostatecznej formie mielibyśmy Krakowskie Przedmieście, które byłoby historyczną wizytówką miasta. Zrobienie tego 2-3 lata później naprawdę nie byłoby wielkim problemem. Ale never mind - następne podejscie do Krakowskiego najwcześniej za 10 lat.Dennis pisze:Coby nie mówić o przygotowaniu inwestycji pn. Przebudowa Krakowskiego Przedmieścia przez ekipę Marcinkiewicza, to jestem zdania, iż gdyby wówczas, na chybcika, przed samymi wyborami, nie rozpoczęto tej przebudowy, to do tej pory dywagowanoby nad nią...
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26832
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
A jest gdzieś zebrany materiał z konsultacji, z głosami przeciwnych koncepcji Domaradzkiego i Borowskiego?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.