![Obrazek](http://images.sefer.pl/_n_/literatura/tworcy/tomasz_konatkowski/przystanek_smierc/okladka-180.jpg)
Łażąc po empiku trafiłem na ciekawą książkę kompletnym przypadkiem, "Przystanek śmierć", nazwa taka sobie ale na okładce widnieje tramwaj 15 na pętli Okęcie - wiec przyciąga uwagę. przeczytałem opis książki i spojrzałem na cenę - kupuję. trudno nie kupie sobie innych rzeczy ale te książkę tak
Adam Nowak z Radzymina. Mieszka i pracuje w Warszawie. Poczciwy i nieco sfrustrowany policjant przed czterdziestką. Rozwiedziony. Kibic warszawskiej Polonii, spędzający samotne wieczory na słuchaniu muzyki z lat młodości. Facet jakich wielu. Jakby go wymyślili statystycy z CEBOS-u.
Warszawa, 17 kwietnia 2005 roku. Na jednej z pętli tramwajowych motorniczy odkrywa zwłoki starszego mężczyzny ugodzonego nożem. Komisarz Adam Nowak wkracza do akcji. Wkrótce w podobnych okolicznościach ginie inna osoba i Nowak utwierdza się w przekonaniu, że ma do czynienia z seryjnym zabójcą, który usiłuje nawiązać makabryczny dialog z policją, a być może i z całym miastem… Policjanci z Komendy Stołecznej prowadzą poszukiwania w Warszawie i okolicy. Śledztwo zbiega się w czasie z zakończeniem sezonu piłkarskiego – ukochana drużyna Nowaka gra źle i wygląda na to, że tej wiosny komisarza czeka poważne rozczarowanie.
Przystanek Śmierć to znakomicie skonstruowany kryminał. Konatkowski prowadzi czytelnika przez współczesną Warszawę, miasto może nie najpiękniejsze, ale intrygujące – pełne śladów dramatycznej przeszłości, tętniące życiem.
Komisarz Nowak tropi mordercę grasującego w tramwajach i na przystankach komunikacji miejskiej. Widać niestety, że jest to powieść debiutancka, nie brakuje mielizn, przez które ciężko przebrnąć, również dialogi między policjantami są zbyt ugrzecznione, choć widać, że autor się starał je jak najbardziej przybliżyć do rzeczywistości. Jednak największą zaletą tej książki jest wierność topografii miasta i smaczki komunikacyjno-historyczne. Dla mnie jako varsavianisty amatora bardzo ciekawe.
Najlepiej czyta się w tramwajach po zmroku
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)