Pożary pojazdów warszawskiej komunikacji
Dokładnie ci sami mechanicy naprawiają choćby w Warszawie MANy czy Jelcze - i one jakoś się nie palą. W Polsce i ma świecie jeździ także masa Mercedesów, a także wybory firmy Volvo (innych mniejszych producentów nie wspominając) - i one też się nie palą. Tylko Solaris się cały czas pali.Flash8222 pisze:Ale fachowiec się wypowiedział. Zetrzyj pianę z ust i zaszczep się na wściekliznę zanim zaczniesz się pluć ponownie... To nie jest wina producenta tylko akurat naszych kochanych mechaników.Frencher pisze:Wycofać to gówno marki Solaris z ulic, a na firmę spuścić takie kontrole, aby poszła z torbami.
Jakoś inne marki się nie palą - kto słyszał o palącym się MAN-ie, Mercedesie czy Volvo To są przypadki wręcz incydentalne. A to polskie gówno pali się regularnie. Czy naprawdę ktoś musi zginąć aby wreszcie zamknąć tę firmę
Odwagą nie jest bycie takim jak inni - odwagą jest bycie sobą
Nie mówię,żeby nie wyjechały z dnia na dzień.Ale MZA mogłoby myśleć nad wymianą tego taboru...a nie tylko jakieś prowizoryczne naprawy.Flash8222 pisze:Fajnie by było gdyby z dnia na dzień nie wyjechało 159 autobusów? Dziecko zejdź na ziemię...PiotrS pisze:Ładnie się spalił... Wszystkie deskorolki powinny się zjarać...wogóle 15m powinni nie puszczać na aglomerację warszawską tylko na turystykę. Cóż,po kolei muszą się schajczyć.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
MZA to musi myśleć nad wymianą znacznie starszego taboru.PiotrS pisze:Nie mówię,żeby nie wyjechały z dnia na dzień.Ale MZA mogłoby myśleć nad wymianą tego taboru...a nie tylko jakieś prowizoryczne naprawy.Flash8222 pisze: Fajnie by było gdyby z dnia na dzień nie wyjechało 159 autobusów? Dziecko zejdź na ziemię...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Nie ma co srać ogniem. Ludzie...cóż Solaris ma taką przypadłość, po części może to być wada techniczna, ale napewno po części wina mechaników, którzy są odpowiedzielni za stan taboru. Widać znów woleli się opierdalać i coś się poluzowało, gdzieś dziurka i mamy pożar. Zamiast sprawdzać stan wozów, najpierw MZA powinno zadbać o porządną kadrę mechaników, bo tak to się może spalić każdy wóz.
Bodaj Frencher Ty pisałeś, że Jelcze się nie palą, z tego co pamiętam to kilka miesięcy temu, ew. rok...spalił się odkurzacz, jednak kierowca był przytomniejszy i gaśnicą na wozie gasił silnik.
Bodaj Frencher Ty pisałeś, że Jelcze się nie palą, z tego co pamiętam to kilka miesięcy temu, ew. rok...spalił się odkurzacz, jednak kierowca był przytomniejszy i gaśnicą na wozie gasił silnik.
-
- Posty: 5089
- Rejestracja: 15 gru 2005, 21:08
- Lokalizacja: Wawer-Zerzeń-Zastów
Ja słyszałem. Jakiś czas temu miał miejsce mały pożar Lion'sa z ITS-u. Tylko, że szybko został ugaszony i nikt nie robił afery (to był A201 lub A202 z tego co pamiętam). Nawet były jakieś zdjęcia, ale na forum nie było zajadłej dyskusji na ten temat.Frencher pisze:Jakoś inne marki się nie palą - kto słyszał o palącym się MAN-ie