[img]http://www.rzeczpospolita.pl/gifs/head.gif[/img] pisze: WARSZAWA
OCHOTA Inwestycje na bazarze przy Banacha
Hala zamiast blaszaków
W miejscu rozpadających się straganów u zbiegu ul. Grójeckiej i Banacha w ciągu trzech lat powstanie hala targowa. Urzędnicy wczoraj przedstawili kupcom harmonogram prac.
Tak za trzy lata może wyglądać targowisko przy ul. Banacha
(c) MATERIAŁY ZTP
Sala gimnastyczna LO im. Hugo Kołłątaja była pełna. Na spotkanie z urzędnikami przyszło ponad stu przedstawicieli Stowarzyszenia Kupców Targowiska Banacha.
- Kończymy z obiecankami i gdybaniem - ogłosiła Renata Kaznowska, dyrektor Zarządu Terenów Publicznych, który w połowie ubiegłego roku przejął zarządzanie nad bazarem. (Zastąpił Gminną Gospodarkę Komunalną Ochota). - Decyzję o warunkach zabudowy dla inwestycji dostaniemy jeszcze w tym miesiącu. To pierwszy dokument niezbędny do rozpoczęcia budowy hali targowej - dodała, wywołując wśród zebranych kupców burzę braw.
Według pani dyrektor jeszcze w tym roku uda się wykonać projekt targowiska (w lutym Rada Warszawy przeznaczyła na ten cel 900 tys. zł) i uzyskać pozwolenie na budowę. Na początku 2007 r. ma rozpocząć się inwestycja, która zostanie podzielona na dwa etapy. Najpierw nowoczesne pomieszczenia powstaną w miejscu tzw. zieleniaka, czyli w części bazaru wzdłuż ul. Grójeckiej. Rok później budowlańcy wezmą się za rozpadające się budy od strony ul. Banacha. Całość ma być gotowa na początku 2009 r.
Urzędnicy przedstawili przykładową koncepcję targowiska. -Część handlowa będzie na parterze. Na piętrze, w "nadbudówce", znajdą się biura dla obsługi targowiska -mówiła Kaznowska.
- Czy czynsz w nowej hali nie przekroczy naszych możliwości? -dopytywał się Jan Szarzyński, kupiec z Banacha.
-Zapewniam, że nie będzie wysoki - mówił Maurycy Komorowski, burmistrz Ochoty. - Miasto zarabia na podatkach i nie chce łupić przedsiębiorców.
- Gdzie podzieją się kupcy na czas budowy bazaru?
-Jedno miejsce jest blisko Banacha, a drugie trochę dalej - odpowiedział Komorowski wymijająco.
Kupców interesowało też, czy będą mieli wpływ na to, jak będzie wyglądać hala.
- Nie możemy rozmawiać ze wszystkimi. Natomiast stowarzyszenie reprezentujące kupców będzie naszym naturalnym partnerem przy podejmowaniu decyzji - obiecała Renata Kaznowska.
Naczelny architekt miasta Michał Borowski zapewnił, że nie powstanie kolejne centrum handlowe. - Ja sam tu kupuję i będę pilnował, żeby to miejsce nie straciło charakteru tradycyjnego bazaru - mówił.
Koszt budowy targowiska nie przekroczy 15 mln zł.
Maciej Szczepaniuk
Szkaradna Hala Banacha zmieni swĂłj image ;)
Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27567
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Tak, bo w centrum miasta potrzebny jest brudny bazar Naczelny idiota miasta.Naczelny architekt miasta Michał Borowski zapewnił, że nie powstanie kolejne centrum handlowe. - Ja sam tu kupuję i będę pilnował, żeby to miejsce nie straciło charakteru tradycyjnego bazaru - mówił.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27567
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Nie - sądząc po ilości odwiedzających jest popyt na artykuły spożywcze. Istnieją inne placówki sprzedające artykuły spożywcze, niż bazary. Sądzę, że nie ma popytu na smród, brud itp...MeWa pisze:Bazar jest potrzebny sądząc po ilości odwiedzających.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
To nie jest miejsce na kolejne centrum handlowe.
A na Banacha jest przynajmniej gwarancja, że owoce i warzywa nie są z dodatkami czy z jakimiś nawozami. Bo takto rzeczywiście nikt by nie jeździł do hali, tylko ograniczał się np. do supermarketów albo sklepów spożywczych koło siebie.
A na Banacha jest przynajmniej gwarancja, że owoce i warzywa nie są z dodatkami czy z jakimiś nawozami. Bo takto rzeczywiście nikt by nie jeździł do hali, tylko ograniczał się np. do supermarketów albo sklepów spożywczych koło siebie.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27567
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
a) kto mówił o centrum handlowym?MeWa pisze:To nie jest miejsce na kolejne centrum handlowe.
b) bo?
naprawdę w to wierzysz?MeWa pisze: A na Banacha jest przynajmniej gwarancja, że owoce i warzywa nie są z dodatkami czy z jakimiś nawozami.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Gwarancję, że coś jest nie nawożone, masz tylko z własnego ogródka, znikąd więcej - taka smutna prawda niestety. Nie jest to miejsce na centrum handlowe, ale generalnie tereny w miastach są zbyt cenne, żeby je zużywać na bazarki. Rozumiem w ostateczności bazary w dzielnicach obrzeża, w sypialniach, ale Banacha to już prawie centrum miasta.
[ ... ::: Mądry głupiemu ustępuje... i dlatego ten świat tak wygląda ::: ... ]
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
a) a co innego mogłoby powstać?Fikander pisze:a) kto mówił o centrum handlowym?MeWa pisze:To nie jest miejsce na kolejne centrum handlowe.
b) bo?
b) bo ludzie chcą bazaru.
tak, tam jest tyle stoisk, że na pewno trafisz na dobreFikander pisze:naprawdę w to wierzysz?MeWa pisze: A na Banacha jest przynajmniej gwarancja, że owoce i warzywa nie są z dodatkami czy z jakimiś nawozami.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27567
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Nie prawieSiecool pisze:Rozumiem w ostateczności bazary w dzielnicach obrzeża, w sypialniach, ale Banacha to już prawie centrum miasta.
Ludzie także nie chcą bazaru (na przykład ja). Coś nie udał Ci się argument.MeWa pisze:b) bo ludzie chcą bazaru.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Fikander pleciesz glupoty takie miejsca sa w kazdym wiekszym miescie Europy bo sa potrzebne, chocby ze wzgledu na konkurencyjne ceny i gwaracje swiezosci produktu. A jak Hala Banacha to Centrum Warszawy to ja jestem murzynem.
Masz zle dane u np. 3/4 bloku chodzi pod Hale na Czlchowskiej . Trudno zeby wiekszosc miala sie podporzadkowywac woli jakiegos pryszczatego dwudziestolatkaFikander pisze:Ludzie także nie chcą bazaru (na przykład ja). Coś nie udał Ci się argument.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27567
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Miło mi.JohnnyT pisze:Fikander pleciesz glupoty
Uh-oh. W każdym większym mieście Europy w centrum jest śmierdzący, brudny bazar z ciasnymi, nieoświetlonymi uliczkami, gdzie łatwo można dostać w pysk od Ormianina lub innego przybysza zza wschodniej granicy?takie miejsca sa w kazdym wiekszym miescie Europy bo sa potrzebne
To jest bzdura; te same zakupy wychodzą mi taniej o 15-20% w Carrefour Reduta niż na bazarku.chocby ze wzgledu na konkurencyjne ceny i gwaracje swiezosci produktu.
Cóż, powoli możesz zacząć się przyzwyczajać do nowego koloru skóry.A jak Hala Banacha to Centrum Warszawy to ja jestem murzynem.
[ Dodano: 2006-03-02, 21:36 ]
Co mnie obchodzi jakaś Człuchowska?JohnnyT pisze: Masz zle dane u np. 3/4 bloku chodzi pod Hale na Czlchowskiej . Trudno zeby wiekszosc miala sie podporzadkowywac woli jakiegos pryszczatego dwudziestolatka
Jedzmy gówno, miliony much nie mogą się mylić. Takie dziwne, że chcę, aby moja dzielnica była czysta i bezpieczna?JohnnyT pisze:Trudno zeby wiekszosc miala sie podporzadkowywac woli jakiegos pryszczatego dwudziestolatka
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
Gdyby nie chcieli, to by nie korzystali. A Hala Banacha nie grzeszy brakiem popularności. Sam postulowałeś dodatkowy przystanek. Nie uszczęśliwiaj ludzi na siłę - nie chcesz bazaru, to z niego nie korzystaj, ale nie odbieraj tej możliwości innym.Fikander pisze:Ludzie także nie chcą bazaru (na przykład ja). Coś nie udał Ci się argument.
Kiedyś jak był sezon na truskawki, to tak, ale teraz koło mnie też sprzedająSiecool pisze:MeWa, a czy Ty tam przypadkiem nie chodzisz po zakupy?
Nie zmienia to faktu, że nawet jak babcia przyjeżdża na dłużej, a jest spoza Warszawy, to zakupy robi przy Banacha.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27567
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
No i część nie korzysta. Część korzysta... nadal nieudany ten argument. Ludzie chcą też placu na Rozdrożu dla E-2... ba, nawetby korzystali...MeWa pisze:Gdyby nie chcieli, to by nie korzystali.
Widzisz różnicę między bazarem, a sklepem?MeWa pisze:A Hala Banacha nie grzeszy brakiem popularności.
Nie chcesz przystanków mrozowych, to nie korzystaj, ale nie odbieraj tej możliwości innym.MeWa pisze:Nie uszczęśliwiaj ludzi na siłę - nie chcesz bazaru, to z niego nie korzystaj, ale nie odbieraj tej możliwości innym.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories