Postoje na krańcach
: 15 lip 2009, 9:39
Zakładam nowy temat, bo jeszcze chyba nie była ta kwestia poruszana na Wawkomie. Chodzi mi o to, jakie czynniki i ewentualne przepisy mają wpływ na długośc postojów na krańcach. Do niedawna obserwowaliśmy np. takie trzy sytuacje:
1. Linia 130. Na krańcu Blue City, gdzie jest sama i mogą spokojnie stac dwa wozy, postoje były w okolicach 10 minut, natomiast w Wilanowie, gdzie i tak jest już dośc ciasno na pętli, czas postoju był ponad 20 minut, co powodowało zjeżdżanie się dwóch brygad. Jakie jest tego wytłumaczenie? Dla mnie logiczniejsze byłyby dłuższe postoje na Blue City, a minimalne w Wilanowie...
2. Linia 522. Podobna sytuacja sprzed zmiany trasy linii 520. Tu w Wilanowie w godzinach szczytu stały nawet i 3 wozy, podczas gdy na Znanej postoje były dużo krótsze (w zasadzie nie spotykały się dwie brygady na pętli)...
3. Linia 139. Przy Ogrodzie Botanicznym zero postoju. Czy nie powinno byc odwrotnie i to na Metrze Wilanowska, ze względu na ograniczoną pojemnośc peronu, postój powinien byc minimalny, natomiast odpowiednio długi tam, gdzie linia krańcuje samodzielnie i przy takiej częstotliwości i tak by się brygady nie zjechały...
Akurat rozkład linii 130 się zmienił, ale myślę, że takie kwiatki można by znaleźc na niejednej linii (np. 411 i jego długie postoje na Metrze Politechnika). Na zdrowy rozsądek zawsze dłuższy postój powinien byc tam, gdzie krańcuje np. tylko jedna linia, co daje więcej miejsca do dyspozycji. Jednak nie zawsze tak jest. Co więc ma na to wpływ?
1. Linia 130. Na krańcu Blue City, gdzie jest sama i mogą spokojnie stac dwa wozy, postoje były w okolicach 10 minut, natomiast w Wilanowie, gdzie i tak jest już dośc ciasno na pętli, czas postoju był ponad 20 minut, co powodowało zjeżdżanie się dwóch brygad. Jakie jest tego wytłumaczenie? Dla mnie logiczniejsze byłyby dłuższe postoje na Blue City, a minimalne w Wilanowie...
2. Linia 522. Podobna sytuacja sprzed zmiany trasy linii 520. Tu w Wilanowie w godzinach szczytu stały nawet i 3 wozy, podczas gdy na Znanej postoje były dużo krótsze (w zasadzie nie spotykały się dwie brygady na pętli)...
3. Linia 139. Przy Ogrodzie Botanicznym zero postoju. Czy nie powinno byc odwrotnie i to na Metrze Wilanowska, ze względu na ograniczoną pojemnośc peronu, postój powinien byc minimalny, natomiast odpowiednio długi tam, gdzie linia krańcuje samodzielnie i przy takiej częstotliwości i tak by się brygady nie zjechały...
Akurat rozkład linii 130 się zmienił, ale myślę, że takie kwiatki można by znaleźc na niejednej linii (np. 411 i jego długie postoje na Metrze Politechnika). Na zdrowy rozsądek zawsze dłuższy postój powinien byc tam, gdzie krańcuje np. tylko jedna linia, co daje więcej miejsca do dyspozycji. Jednak nie zawsze tak jest. Co więc ma na to wpływ?